(Dan Tri) – Pomimo troskliwej opieki ze strony rodziny, lekarzy i wsparcia czytelników Dan Tri, choroba Bich była tak ciężka, że jej organizm był wyczerpany. 24 grudnia odetchnęła po raz ostatni.
Nieszczęsna kobieta nie potrafiła przezwyciężyć swego losu.
Według informacji od rodziny, pani Tran Thi Ngoc Bich (urodzona w 1986 r., zamieszkała w grupie 1, okręgu Mai Dong, Hoang Mai, Hanoi ) zmarła 24 grudnia o godzinie 16:14 w swoim domu.

Pani Tran Thi Ngoc Bich zmarła 24 grudnia o godzinie 16:14 w swoim domu (zdjęcie: The Hung).
Pani Bich jest bohaterką artykułu „Miłość do osieroconego dziecka. Matka z przerzutowym nowotworem znosi ból i oszczędza pieniądze na edukację dziecka”, o którym wcześniej pisała gazeta Dan Tri .
Pod koniec 2022 roku pani Bich była zszokowana, gdy odkryła, że ma raka jelita grubego w trzecim stadium. Pomimo wysiłków w walce, choroba stawała się coraz bardziej skomplikowana. Rak dał przerzuty do dwóch jajników, płuc, śledziony i nerek, zmuszając ją do poruszania się na wózku inwalidzkim przez miesiące leczenia.
W ostatnich dniach życia, widząc, jak jej zdrowie stopniowo słabnie, Bich zakrztusiła się i ze łzami w oczach powiedziała matce i rodzinie: „Mamo, nie dożyję do Tet! Nie mam już sił, jestem wyczerpana, wiem wszystko o swoim ciele. Jestem nieodpowiedzialna i nie mogę się tobą opiekować!”
Pomimo bólu i zmęczenia, pani Bich nadal stara się wspierać swoją rodzinę i zawsze martwi się o przyszłość swoich dwóch córek, Nguyen Phuong Anh (urodzonej w 2007 r.) i Nguyen Minh Anh (urodzonej w 2012 r.).
Czytelnicy gazety Dan Tri oraz filantropi z całego świata, okazując współczucie rodzinie pani Bich i jej trudnej sytuacji, zmobilizowali się, aby jej pomóc.

W pierwszym tygodniu apelu pani Bich otrzymała od czytelników 121 667 989 VND. W drugim tygodniu rodzina otrzymała dodatkowe 63 341 163 VND (zdjęcie: Van Ha).
Łączna kwota, jaką rodzina otrzymała po dwóch tygodniach dzwonienia, wyniosła 185 009 152 VND . Cała kwota została przelana na konto pani Bich przez gazetę Dan Tri .
Dzięki wsparciu życzliwych czytelników, Phuong Anh i Minh Anh czują się nieco pewniej i mogą kontynuować swoje marzenie o pójściu do szkoły. Jednocześnie, dzięki tym pieniądzom dzieci Bich nie muszą dźwigać długu za matkę.
Podziękowania od rodziny
Pogrążone w bólu po stracie, pani Tran Thuy Ngan (siostra pani Bich) i pani Bui Thi Nguyet (biologiczna matka pani Bich) ze wzruszeniem pragną przesłać serdeczne podziękowania czytelnikom gazety Dan Tri , lekarzom oraz Działowi Pracy Socjalnej Szpitala Thanh Nhan.
„Byłam głęboko załamana, gdy straciłam siostrę. W ostatnich dniach życia otrzymała miłość i troskę od wszystkich. Moja rodzina nie wie, co powiedzieć poza najszczerszymi podziękowaniami. Zanim moja siostra odeszła, poczułam się nieco spokojniejsza, widząc, jak wszyscy troszczą się o dwójkę dzieci i im pomagają” – wyznała ze wzruszeniem pani Ngan.

Pani Bui Thi Nguyet, biologiczna matka Bich (po prawej) i pani Tran Thuy Ngan, starsza siostra Bich (po lewej) (zdjęcie: Van Ha).
Ból po stracie dziecka odcisnął się na bladej twarzy pani Nguyet, z powodu choroby. Siedząc w zrujnowanym domu zmarłej córki, z niepokojem wyznała:
„Moje dwie siostrzenice mieszkają w przeciekającym domu. Za każdym razem, gdy pada deszcz, woda jest wszędzie. W deszczowe dni martwię się o nie, bo gipsowy sufit może się zawalić w każdej chwili. Życie to tylko trud i niedostatek. Teraz, gdy odeszła moja córka, zostały tylko moje dwie siostrzenice, które muszą dźwigać wszystko na swoich barkach. Ich przyszłość jest niepewna…”
Matka chora na nowotwór w stadium terminalnym zmarła, pozostawiając dwójkę osieroconych dzieci, które straciły oboje rodziców ( wideo : The Hung).
Tłumiąc swój smutek, pani Nguyet wyraziła głęboką wdzięczność wszystkim dobroczyńcom i czytelnikom, którzy pomogli pani Bich w jej trudnych dniach. Ciepłe przyjęcie ze strony społeczności w pewnym stopniu pocieszyło jej zmarłe dziecko i całą rodzinę.
Z twarzą pełną zdumienia i bólu, ponieważ jej matki już nie było, Nguyen Phuong Anh załamała się i powiedziała: „W imieniu całej rodziny chciałabym podziękować wszystkim wujkom, ciociom, braciom, siostrom i czytelnikom gazety Dan Tri za tak wielkie wsparcie i zachętę dla rodziny”.

Córka pani Bich przesłała jej podziękowania czytelnikom gazety Dan Tri i filantropom, którzy połączyli siły, aby pomóc rodzinie (zdjęcie: Van Ha).
Po dwóch latach walki z okropnym rakiem, pani Bich w końcu nie mogła pogodzić się ze swoim losem. Miejmy nadzieję, że Phuong Anh i Minh Anh będą wystarczająco silne, by przezwyciężyć tę wielką stratę, szybko dorosnąć i spełnić marzenia zmarłych rodziców, zapewniając sobie lepsze życie.
Source: https://dantri.com.vn/tam-long-nhan-ai/nguoi-phu-nu-ung-thu-giai-doan-cuoi-da-qua-doi-2-con-mo-coi-ca-cha-lan-me-20241226111616397.htm






Komentarz (0)