100-godzinne wyzwanie czytelnicze
Pewnego popołudnia w środku tygodnia pan Huynh Minh Nhut (30 lat, okręg wyborczy Tan Son Hoa) znalazł się w znajomym kąciku kawiarni na ulicy Nguyen Thai Binh (okręg wyborczy Bay Hien, Ho Chi Minh), aby poczytać książkę.
To już szósty raz, kiedy przyszedł do tej kawiarni, ponieważ bierze udział w programie „Przeczytaj 100 godzin, aby otrzymać 500 000 VND”, który odbywa się tutaj.
„Kiedy pierwszy raz dowiedziałem się o tym programie, to był też pierwszy raz, kiedy poszedłem do księgarni. Lubię czytać książki, ale wcześniej nie miałem okazji ich kolekcjonować ani poświęcać im zbyt wiele czasu” – powiedział.

Anh Nhut był jednym z pierwszych, którzy dołączyli i obecnie należy do grupy z największym łącznym czasem spędzonym na zajęciach, wynoszącym prawie 30 godzin (zdjęcie: Cam Tien).
Na początku przynosił własne książki, ale kiedy zdał sobie sprawę, że w księgarni jest wiele dobrych pozycji, stopniowo zaczął czytać te dostępne na miejscu. „Przestrzeń tutaj jest bardzo odpowiednia do czytania. W księgarni jest trochę duszno, ale tutaj mogę siedzieć cały dzień i czuć się komfortowo” – powiedział.
Dla pana Nhuta nagroda w wysokości 500 000 VND to tylko bonus, a poczucie własnej wartości wzmacnia poczucie, że podejmuje wyzwanie. „Jestem jedną z pierwszych osób, więc to jak wspinaczka na górę – osoba, która idzie pierwsza, zawsze ma silniejszą motywację” – powiedział.
W przeciwieństwie do pana Nhuta, pani Hoai Thuong (30 lat, Hoai Thuong) po raz pierwszy odwiedziła sklep dopiero z przyjaciółką. „Kiedy usłyszałam, jak właściciel sklepu dzieli się tym pomysłem, od razu byłam pozytywnie zaskoczona. Sam fakt, że wpadli na taki model zachęcania do czytania, jest godny podziwu” – powiedziała.
Pierwszym wrażeniem pani Thuong była cicha, czysta i przestronna przestrzeń. „Ilość książek jest tu bogata i różnorodna, bez zapachu starego papieru i wilgoci. Jako osoba posiadająca własną półkę z książkami w domu, uważam, że sklep bardzo o to dba, tworząc przyjemną atmosferę” – skomentowała.

Pani Thuong nie ma prawa korzystać w czytelni z urządzeń elektronicznych (zdjęcie: Cam Tien).
Po pierwszym razie pani Thuong i jej przyjaciółka zapisały się na 100-godzinny program czytania. „Uważam to za sposób na ćwiczenie nawyków i stawianie sobie wyzwań. Sklep jest też dogodnie położony w drodze do pracy, więc na pewno będę tam wracać jeszcze wiele razy” – powiedziała.
Wymień 50 milionów VND na 10 000 godzin czytania
Za programem stoi pan Le Ba Tan (37 lat), właściciel sieci księgarni w Ho Chi Minh City. Zainicjował on wiele działań związanych z kulturą czytelnictwa.
„Program „Przeczytaj 100 godzin i otrzymaj 500 000 VND” nie służy wyłącznie zarabianiu pieniędzy, ale daniu klientom powodu do powrotu i podtrzymania nawyku czytania. Widzę wyraźną więź między klientami a sklepem, gdy przychodzą regularnie każdego dnia” – powiedział.
Aby ukończyć wyzwanie, czytelnicy muszą odwiedzić sklep około 30 razy. Wszystkie te wydarzenia są rejestrowane przez kamerę. „To w 100% autentyczny program. Nie daję bonów ani zniżek, tylko gotówkę, żeby czytelnicy czuli się szanowani” – zapewnił właściciel sklepu.

Przestrzeń zewnętrzna restauracji (zdjęcie: Cam Tien).
Teraz, po ponad miesiącu od uruchomienia, program przyciągnął ponad 60 zarejestrowanych osób, z których niektóre osiągnęły prawie 30 godzin. Pan Tan spodziewa się, że ukończy go co najmniej 100 osób. „Jeśli policzysz, 50 milionów VND w nagrodach pieniężnych za 10 000 godzin czytania, to ta liczba jest bardzo cenna” – powiedział.
Oprócz programu czytelniczego regularnie organizowane są także niewielkie wymiany z naukowcami, wykładowcami i badaczami.
„Menu jest pełne... unikalnych nazw”
W przeciwieństwie do innych kawiarni, które obawiają się klientów siedzących przez długi czas, ta kawiarnia zachęca klientów do siedzenia przez cały dzień. Przestrzeń jest duża, podzielona na wiele małych, cichych stref, z delikatnym oświetleniem i różnorodnymi miejscami do siedzenia. Właściciel zapewnia, że każdy szczegół został przemyślany tak, aby klienci czuli się komfortowo.
„Przestrzeń, napoje, oświetlenie i nagłośnienie – wszystko to jest nastawione na czytanie. Chcę, żeby klienci czuli się komfortowo, bo jeśli potrafią siedzieć 10 godzin i nadal czerpać z tego przyjemność, to jest to prawdziwy sukces” – powiedział.
W menu znajdują się napoje noszące nazwy zaczerpnięte z klasycznych książek, np. „The Distant Times” to znana kawa z mlekiem, „The Lark Still Sings” to herbata z miodem i chryzantemami, a „Buszujący w zbożu” to latte matcha... Każda nazwa jest swego rodzaju sugestią, która wzbudza ciekawość klientów i zmusza ich do poświęcenia chwili na skosztowanie napoju.
Podczas samego eksperymentu reporter Dan Tri wybrał czarną kawę o nazwie Bitter and Sweet – tej samej, co książka autorki Ellen Oxfeld. Do filiżanki kawy podano mały maślany biszkopt.

Kawa o nazwie Bitter, Coral and Sweet (zdjęcie: Cam Tien).
Lekki aromat kawy rozchodzi się w cichej przestrzeni, tworząc przyjemne doznania, intensywny smak z lekką kwaskowatością. Ciasteczka maślane mają wyrazisty mleczny aromat, są chrupiące, wystarczająco słodkie, spożywane z kawą, aby stworzyć zrównoważone doznania. Napój nie jest wybredny, ale oddaje ducha swojej nazwy – jednocześnie gorzki i słodki.
Podczas pierwszej wizyty w sklepie pani Thuong zamówiła koktajl z awokado pod nazwą „The Western Industry” , która nawiązuje do tytułu słynnego dzieła Vu Trong Phunga, które uwielbia.
„Spróbowałam z ciekawości, żeby sprawdzić, czy smak pasuje do nazwy. Rezultat był pyszny, o bogatym, umiarkowanie maślanym smaku, niezbyt słodki, dość „zachodni”, jak sugeruje tytuł książki. Nazwa dania również jest dobra, zarówno oryginalna, jak i intrygująca” – skomentowała.
Oprócz kawy i koktajli, w sklepie można też napić się herbaty i soków owocowych, których nazwy nawiązują do książek.

W sklepie część osób czyta książki, część pracuje, a część po prostu siedzi i popija drinki w cichym miejscu (zdjęcie: Cam Tien).
W małej przestrzeni sklepu każda osoba ma swój własny, niepowtarzalny wygląd – niektórzy cicho robią notatki, inni pracują z uwagą, jeszcze inni pilnie przeglądają. Wszyscy wtapiają się we wspólny rytm, powolny i spokojny.
„Czytanie tutaj sprawia, że czuję, jakbym naprawdę zwalniała tempo” – powiedziała pani Thuong, zamykając książkę. Tymczasem pan Nhut, który zebrał już prawie 30 godzin, wciąż wytrwale dąży do celu: „Myślę, że prawdziwą nagrodą jest poczucie, że robię coś wartościowego”.
Sam - Książki o sztuce i kawa
Adres: 218 Nguyen Thai Binh, okręg Bay Hien, HCMC
Godziny otwarcia: 7:00-21:00
Cena referencyjna: 35 000–65 000 VND
Source: https://dantri.com.vn/du-lich/quan-ca-phe-toan-mon-doc-la-chu-gay-sot-khi-tra-tien-cho-nguoi-doc-sach-20251011233008688.htm
Komentarz (0)