Łodzie rybackie milicji towarzyszą i chronią chiński statek Haiyang Dizhi 8, który nielegalnie prowadzi badania w pobliżu mielizny Tu Chinh. Zdjęcie: Dostarczone przez rybaków |
Sytuacja ta jest nieco podobna do sytuacji, gdy chińska platforma wiertnicza Haiyang Shiyou 981 wpłynęła na wody Wietnamu w 2014 roku. Wietnam nie tylko protestował, ale także wywołał niepokój i zaniepokojenie wśród wielu krajów Azji Południowo-Wschodniej, krajów powiązanych z Morzem Wschodnim, a nawet głównych państw zaangażowanych w sprawy morskie w regionie, zwłaszcza Stanów Zjednoczonych. W związku z tym społeczność międzynarodowa również zabrała głos. Rzecznik Ministerstwa Spraw Zagranicznych Wietnamu wielokrotnie jasno deklarował stanowisko kraju.
Jeśli chodzi o obecną politykę i pozycję Wietnamu, nie są one już takie same jak wcześniej. Wszystkie obecne zachowania i działania Wietnamu mają ogromny wpływ na region i świat, zwłaszcza że Wietnam został niedawno wybrany na niestałego członka Rady Bezpieczeństwa ONZ. Dlatego Wietnam opowiada się za potwierdzeniem swoich praw, suwerenności i jurysdykcji nad obszarem morskim, które – jak twierdzi – mają podstawę prawną, opierają się na prawie międzynarodowym i są uznawane na arenie międzynarodowej. Z drugiej strony Wietnam nadal domaga się, aby Chiny natychmiast zaprzestały tych działań.
„Mów jedno, rób drugie”
* Powiedział Pan, że to nie pierwszy raz, kiedy Chiny naruszyły wietnamskie wody terytorialne. Ale czy Pana zdaniem tym razem różni się to od poprzednich, ponieważ chiński statek badawczy Haiyang 8 naruszył wietnamską wyłączną strefę ekonomiczną i szelf kontynentalny w południowej części Morza Wschodniego?
- Generał dywizji Vu Quang Dao : Jeśli porównamy obecne działania Chin wobec Wietnamu i mórz wietnamskich z tymi w przeszłości, wydaje się, że Chiny stale „mówią jedno, a robią co innego”... Musimy to wyjaśnić, aby świat, opinia publiczna w Chinach i opinia publiczna w regionie mogły wyraźnie dostrzec naturę, słowa i działania Chin wobec Wietnamu.
Co więcej, ich działania stają się coraz bardziej napięte, coraz bardziej przebiegłe, coraz bardziej przebiegłe i coraz bardziej postępowe, a nie regresywne. Nie chodzi tylko o incydent z platformą wiertniczą, ale także o budowę sztucznych wysp, lotnisk i baz wojskowych na sztucznych wyspach. Jest oczywiste, że poprzez te działania Chiny militaryzują Morze Wschodnie i wykorzystują siłę militarną, w tym potęgę chińskiej marynarki wojennej, do uciskania innych państw, w tym Wietnamu. Musimy to jasno powiedzieć społeczeństwu międzynarodowemu, a zwłaszcza mieszkańcom krajów regionu, a sami Chińczycy również muszą to zademonstrować.
Chiny wkraczają coraz głębiej i stają się coraz bardziej niebezpieczne. Nie tylko protestowaliśmy jak zwykle, ale tym razem protestowaliśmy bardziej zaciekle i szybciej. Walczyliśmy już na arenie międzynarodowej. Jeśli chodzi o inne kwestie, wysocy rangą przywódcy obu krajów będą musieli się jeszcze spotkać i porozmawiać. Myślę, że byliśmy szczerzy i mówiliśmy otwarcie o kwestiach, których nie możemy zaakceptować w kontekście działań Chin. Tylko wtedy będziemy mogli chronić suwerenność i integralność terytorialną kraju, naszą wolność i niepodległość. Najważniejsze jest zapewnienie pokojowych warunków, aby kraj mógł się rozwijać i rozkwitać.
Nie oddawajcie suwerenności Ojczyzny.
* Chiny zawsze konsekwentnie realizowały swoją politykę, zwłaszcza na Morzu Wschodniochińskim, polegającą na przekształcaniu obszarów bezspornych w obszary sporne, a następnie wykorzystywaniu siły militarnej do prowokowania i agresywnego realizowania swoich ekspansjonistycznych zamierzeń, domagając się bezpodstawnej suwerenności. Jak Pan ocenia tę kwestię i jakie, Pana zdaniem, strategie i działania są potrzebne Wietnamowi w tym momencie, aby chronić suwerenność, a także chronić pokojowe środowisko, budować i rozwijać kraj?
- Jeśli mówimy, że Chiny mają taką politykę, musimy ją zbadać. Ale wyraźnie w miejscach, gdzie występują spory, Chiny zawsze pokazują swoją siłę militarną. Jest to zgodne z ich obecnym poglądem, że chcą awansować na pozycję numer 1 na świecie, a nie tylko numer 2, zarówno pod względem gospodarczym, jak i militarnym. I oprócz tego chcą wywierać presję na świat za pomocą poglądów politycznych i dyplomatycznych. Spotkało się to z reakcjami nie tylko ze strony Wietnamu, ale także wielu krajów w regionie i na arenie międzynarodowej. Dlatego, aby walczyć z chińskim trendem militaryzacji na Morzu Wschodniochińskim i w innych regionach, nie polegamy wyłącznie na sile militarnej, ale musimy mocno uchwycić się naszego poglądu, że jest to sprawiedliwość... Może na początku ta czy inna siła tego nie przyzna, ale historia jest historią i będzie musiała przyznać sprawiedliwość Wietnamowi.
Mapa lokalizacji plaży Tu Chinh Źródło: UNCLOS-CIA/Grafika: Bao Vinh |
Obecnie kontekst i warunki uległy zmianie, ale niezmiennym celem Wietnamu jest niepodległość, suwerenność i integralność terytorialna jako metoda i konkretny cel, który należy zbadać i który musi być taktowny w procesie wdrażania. Jednak taktowność nie oznacza porzucenia lub zaniedbania suwerenności Ojczyzny i narodu. Taki jest nasz punkt widzenia. Dlatego siła, która pozwala obecnie chronić Ojczyznę, to nie tylko kwestia militarna, ale także polityczna i dyplomatyczna, a do pewnego stopnia także ekonomiczna i społeczna. Wietnam ma obecnie 13. miejsce pod względem liczby ludności na świecie i 3. miejsce w Azji Południowo-Wschodniej. Pozycja gospodarcza Wietnamu nie tylko rozwija interesy z Chinami, ale także z wieloma innymi krajami, a ostatnio umowa handlowa między Wietnamem a UE jest uważana za „autostradę” łączącą Wietnam z Europą. To ogromna zaleta i jeśli Wietnam może ją promować, inne kraje muszą zachować ostrożność w wywieraniu na niego presji, w tym presji ekonomicznej.
Obecnie priorytetem Wietnamu jest rozwój gospodarki, kultury i społeczeństwa, aby wykorzystać je jako siłę do obrony Ojczyzny nie tylko materialną, ale także duchową, umacniając swoją pozycję na arenie międzynarodowej. Kiedy Wietnam zyska silną pozycję gospodarczą i społeczną, a Wietnam stanie się silnym krajem, inne kraje będą musiały uznać problemy, które Wietnam deklarował i podnosił. W ten sposób można chronić Ojczyznę w nowej sytuacji.
Gdyby Wietnam był sprawiedliwy, zyskałby międzynarodowe poparcie.
* Czy zatem wejście na teren Chin statku badawczego Haiyang 8 dowodzi, że Chiny nigdy nie zrezygnują ze swoich roszczeń i ambicji odnośnie „linii języka krowiego” na Morzu Wschodniochińskim?
– Chiny chcą się podnieść, stać się liderem, numerem jeden, by przewodzić światu według własnego punktu widzenia, ale to, czy ich flaga jest sprawiedliwa i czy mogą zgromadzić siły międzynarodowe, to inna kwestia. Nie jest prawdą, że tylko dlatego, że są silne gospodarczo, mogą dowodzić innymi krajami.
W maju statki USA, Japonii, Indii i Filipin przeprowadzają ćwiczenia bezpieczeństwa morskiego na Morzu Wschodniochińskim |
Doświadczenia Wietnamu pokazują, że jeśli mamy słuszną sprawę, prędzej czy później opinia publiczna ją poprze. Oczywiście, każda metoda ma swoją cenę i wymaga naukowych, szczegółowych, starannych kalkulacji oraz stawiania na pierwszym miejscu interesów narodowych, niepodległości i suwerenności. Ta niepodległość, suwerenność i integralność terytorialna stworzą pokojowe i stabilne środowisko dla Wietnamu, zarówno w kraju, jak i na morzu, w kraju, regionie i na arenie międzynarodowej, aby nadal przyciągać inwestycje, czyli innymi słowy, aby cieszyć się wsparciem i bliskimi relacjami gospodarczymi ze światem. A kiedy Wietnam nawiąże te relacje, stanie się jasne, że działania Chin wpływają nie tylko na interesy Wietnamu, ale także na interesy krajów, które utrzymują z nim stosunki handlowe. Dlatego też, pośrednio, Wietnam zgromadził siły międzynarodowe, aby stanąć po jego stronie we wszystkich sprawach, w tym w kwestii Morza Wschodniego.
Dziękuję!
Source: https://thanhnien.vn/thieu-tuong-vu-quang-dao-trung-quoc-noi-mot-dang-lam-mot-neo-185869148.htm






Komentarz (0)