Niedawno w Ho Chi Minh City odbył się proces w sprawie „organizowania i pośredniczenia w nielegalnym opuszczaniu kraju lub pozostawaniu za granicą”, a historia pracowników, którzy wpadli w pułapkę łatwych prac i wysokich pensji, znów „stała się gorąca”.
Według akt sprawy, Pham Hong Nhac (26 lat, z Lam Dong ) został skazany na 9 miesięcy więzienia za „oszukańcze przywłaszczenie mienia”, gdy miał 18 lat. W 2018 roku Nhac był nadal karany administracyjnie przez policję dystryktu Da Teh (Lam Dong) za zakłócanie porządku publicznego.
Oskarżony Nhac (w środku) i jego wspólnicy na sali sądowej (zdjęcie: XD).
W marcu 2022 roku Nhac wrócił do Ho Chi Minh, aby pracować jako pomocnik kelnera, mieszkając jak mąż i żona z Hoang Thi Thao (29 lat, z Lam Dong). Podczas pracy Nhac został poproszony przez kobietę o imieniu Mai (pasażerkę o nieznanym pochodzeniu) o znalezienie kogoś, kto zabrałby go do Kambodży, gdzie miałby pracować w kasynach z pensją od 20 do 30 milionów VND miesięcznie.
Za każdą osobę, której udało się sprowadzić do Kambodży, Nhac otrzymywał od Mai 5 milionów VND. Mai przekazała Nhac numer telefonu mężczyzny o imieniu Hung (znanego również jako Lao Dai, Soi Dem), aby skontaktował się z nim, gdy pojawi się „ofiara”.
Widząc lukratywne perspektywy, Nhac natychmiast przyjął propozycję i zaprosił swoją „żonę” i Tran Hoai Thuong (23 lata, z Ho Chi Minh City), aby wspólnie zorganizowali poszukiwania osoby potrzebującej.
W ciągu zaledwie kilku miesięcy, dzięki skutecznej pomocy kochanki i Thuong, Nhac zdołał przemycić do Kambodży 7 osób do pracy i otrzymać 30 milionów VND. Wśród nich byli pan Le Phat T. i pani Huynh Phan Thanh T.
Dokładnie 21 maja 2022 roku 3 osoby zwabiły pana T. i panią T. do Kambodży, aby pracowali tam za wysokie pensje. Za zgodą tych dwóch osób Nhac natychmiast zadzwonił do Lao Daia, aby odebrać pana T. i kilka osób, które miały udać się do Kambodży nielegalną trasą.
Po przyjeździe pan T. i kilku jego rodaków zostali zabrani do kasyna należącego do Chińczyków. Tam pan T. otrzymał od menedżera o imieniu Dai Hi zadanie dokonywania oszustw internetowych z wynagrodzeniem w wysokości 600 USD za pierwszy miesiąc, 200 USD za kolejne miesiące i 10% od przychodu.
Po dwóch miesiącach pracy pan T. zdał sobie sprawę, że praca ta nie jest dla niego odpowiednia – był często bity, rażony prądem, zastraszany i zmuszany do pracy. Wyraził więc chęć powrotu do Wietnamu. Firma zgodziła się pod warunkiem zapłaty 130 milionów VND odszkodowania.
25 lipca 2022 roku Tai zwrócił się o pomoc do swojego ojca, pana G., informując go, że okup wynosi 130 milionów VND. Po przeprowadzeniu dochodzenia pan G. zwrócił się o pomoc do grupy rycerskiej „Street Hai”. Hai przedstawił pana G. mężczyźnie o imieniu Pham Van Hung. Po osiągnięciu porozumienia ojciec pana T. zgodził się przekazać Hungowi prawie 200 milionów VND w celu zapłacenia okupu.
Po otrzymaniu pieniędzy firma zabrała pana T. do hotelu w Kambodży i przesłała Hungowi zdjęcia i lokalizację. Po otrzymaniu informacji, Hung poprosił T. o pobyt w hotelu i wysłał samochód, aby go odebrał i przewiózł z powrotem do Wietnamu nielegalną trasą.
1 sierpnia 2022 roku Hung przywiózł pana T. z powrotem do Wietnamu i przekazał go panu G. Po powrocie do domu ofiara zgłosiła działania grupy Nhaca. Policja miasta Ho Chi Minh szybko interweniowała i tymczasowo zatrzymała Thao, Thuonga i Nhaca.
Sąd skazał Pham Hong Nhac na 7 lat więzienia, Tran Hoai Thuong na 6 lat więzienia, a Hoang Thi Thao na 5 lat więzienia.
W trakcie śledztwa władze ustaliły, że „rycerz” Nguyen Thanh Hai wjechał do kraju i wyjechał z niego 40 razy (ostatni raz 16 stycznia 2022 r.) i nie został ukarany administracyjnie, co oznacza, że nie było wystarczających podstaw karnych dla przestępstwa „naruszenia przepisów dotyczących wjazdu i wyjazdu”.
Ponadto mężczyzna o nazwisku Hung otrzymał pieniądze za sprowadzenie pana T. z powrotem do Wietnamu w sposób nielegalny, jednak wyniki dotychczasowego śledztwa nie są jasne.
W związku z tym nie ma podstaw, aby ustalić, czy osoby te są zaangażowane w organizowanie ucieczki lub nielegalnego pobytu za granicą. Obecnie Departament Śledczy Policji w Ho Chi Minh City kontynuuje dochodzenie i wyjaśnia sprawę.
Jeśli chodzi o mężczyznę o nazwisku Hung (Stary Człowiek) i kobietę o nazwisku Mai, których przeszłość nie została zweryfikowana, władze kontynuują dochodzenie i poszukiwania.
Link źródłowy
Komentarz (0)