Simon O'Reilly, autor artykułu, podzielił się informacją, że podczas niedawnej wizyty w Wietnamie, a zwłaszcza powrotu do Hoi An ( Quang Nam ), uświadomił sobie, „jak bardzo ten mający kształt litery S ląd zmienił się i rozwinął w ciągu ostatnich 30 lat”.

Autor (w środku) i jego przyjaciel Andy (po prawej).
W jaskrawym kontraście do dzisiejszych tłumów turystów, O'Reilly wspomina, że w 1994 roku – podczas jego pierwszej wizyty w Hoi An – całe stare miasto odwiedziło tylko dwóch zagranicznych gości: on sam i jego współlokator Andy.

„Przez resztę podróży nie spotkaliśmy żadnych innych turystów. Ale wspomnienia z tego miejsca są niezapomniane” – powiedział O'Reilly.


Autor powiedział, że poczuł szczerą, prostą i bezpretensjonalną sympatię miejscowych. Zaprosili go i Andy'ego na wyścigi łodzi, a następnie poczęstowali ich piwem i owocami morza.
„To było najbardziej imponujące i najwspanialsze wydarzenie sportowe , jakie kiedykolwiek widziałem” – podkreślił autor.

O'Reilly powiedział, że później on i jego przyjaciel odwiedzili plażę Cua Dai i przespacerowali się po starym mieście, ale wszędzie panował całkowity spokój i cisza, co zupełnie nie przypominało dzisiejszego tętniącego życiem starożytnego miasta.
„W tamtych czasach Hoi An wciąż wyróżniało się starymi żółtymi domami, ale nie było zbyt wielu sklepów i restauracji. Niektórzy mieszkańcy mówili mi nawet, że sieć energetyczna została ustabilizowana dopiero niedawno” – opisał O’Reilly w artykule.

Mimo że jedzenie nie było tak różnorodne jak dzisiaj, według O'Reilly'ego banh mi w Hoi An i tak było czymś „absolutnie wspaniałym” dzięki aromatycznemu nadzieniu pasztetowemu.
Na koniec autor wyraził zaskoczenie i podziw dla potencjału turystycznego , jaki osiągnął współcześnie Hoi An.
„To miejsce wpisane na listę światowego dziedzictwa UNESCO w 1999 roku, w 2024 roku odwiedzi 4 miliony turystów, stając się niezwykle popularnym celem podróży” – powiedział O’Reilly.
Vietnamnet.vn
Źródło: https://vietnamnet.vn/bao-nuoc-ngoai-dang-tai-anh-hiem-ve-hoi-an-2379987.html






Komentarz (0)