Odwetowy atak Iranu wyrządził Izraelowi ogromne szkody. (Zdjęcie: Thanh Binh/VNA)
Setki lotów zostało odwołanych lub opóźnionych. Większość Europejczyków ewakuowanych z Izraela została przewieziona autobusami do Jordanii lub Egiptu, a następnie przetransportowana do domu. Tymczasem Chiny, Indie, Pakistan i inne kraje rozpoczęły proces ewakuacji swoich obywateli z Iranu.
Jak podaje China News Service, Chiny ewakuowały prawie 800 obywateli, a część z nich zaczęła przewozić autobusami z Teheranu do Turkmenistanu, pokonując dystans 1150 km.
Przedstawiciel chińskiego Ministerstwa Spraw Zagranicznych potwierdził, że nie otrzymano żadnych doniesień o ofiarach wśród obywateli Chin w Iranie.
Według przedstawiciela, w sumie 791 obywateli Chin ewakuowano z Iranu do bezpiecznych obszarów, a ponad 1000 innych jest w trakcie ewakuacji.
Ministerstwo Spraw Zagranicznych poinformowało, że indyjscy studenci z Teheranu zostali ewakuowani z miasta. Media donoszą, że ewakuowano 110 osób. Pozostałym mieszkańcom, którzy mieli własny transport, również zalecono opuszczenie Teheranu w związku z rozwojem sytuacji. Niektórzy obywatele Indii opuścili również Iran przez granicę z Armenią.
Mimo że Pakistan zamknął niektóre oficjalne przejścia graniczne, granice w Taftan i Gabd-Rimdan w południowo-zachodniej prowincji Beludżystan pozostają otwarte dla obywateli pragnących wrócić do domu.
18 czerwca władze Bułgarii poinformowały, że 148 osób, w tym 89 obywateli Bułgarii i 59 obcokrajowców, zostało pomyślnie ewakuowanych z Izraela.
Bułgarskie Ministerstwo Spraw Zagranicznych poinformowało o zorganizowaniu lotu czarterowego w celu sprowadzenia ewakuowanych do domu, którzy podróżowali drogą lądową z Izraela do Egiptu.
Ministerstwo Spraw Zagranicznych potwierdziło, że rodziny brytyjskiego personelu dyplomatycznego w Izraelu zostały tymczasowo ewakuowane. Obywatelom brytyjskim zalecono powstrzymanie się od podróży do Izraela, a osobom przebywającym w Tel Awiwie i innych miastach zalecono rejestrację w ambasadzie.
Wcześniej w tym tygodniu Wielka Brytania poinformowała, że nie planuje ewakuacji obywateli uwięzionych w Izraelu, lecz zwiększyła wsparcie w Jordanii i Egipcie na rzecz repatriacji osób przesiedlonych drogą lądową.
Niemcy zaleciły swoim obywatelom udanie się na własną rękę do stolicy Jordanii, Ammanu, przed wejściem na pokład samolotów czarterowych do Frankfurtu. Około 4000 Niemców w Izraelu i 1000 w Iranie zgłosiło się do ewakuacji.
Cypr, kraj Unii Europejskiej (UE) położony najbliżej Bliskiego Wschodu, uruchomił plan Estia, aby pomóc w ewakuacji swoich obywateli z krajów sąsiednich. Ostatni raz program Estia został uruchomiony w październiku ubiegłego roku, kiedy Izrael rozpoczął kampanię powietrzną przeciwko Hezbollahowi w Libanie.
Polska ewakuowała również 200 obywateli z Izraela i Jordanii oraz przeniosła swój personel dyplomatyczny z Iranu do Baku w Azerbejdżanie.
Statystyki pokazują, że w dniach 13–17 czerwca z Iranu do Azerbejdżanu wyjechało ponad 600 osób z 17 krajów. Podróż z Teheranu do Azerbejdżanu drogą lądową trwa około 8 godzin, a do granicy z Armenią – ponad 10 godzin.
Przedstawiciel Ministerstwa Spraw Zagranicznych Azerbejdżanu poinformował, że ponad 1200 obywateli z 51 krajów zwróciło się o zezwolenie na podróż z Iranu do Azerbejdżanu. Kreml podziękował Azerbejdżanowi za pomoc obywatelom Rosji w opuszczeniu Iranu.
Grecja repatriowała 105 obywateli i cudzoziemców z Izraela. Repatrianci zostali przetransportowani do Aten z egipskiego miasta Szarm el-Szejk samolotami C-130 i C-27 greckich sił powietrznych, poinformowało greckie ministerstwo spraw zagranicznych.
Międzynarodowa Organizacja Morska wzywa linie żeglugowe do oceny sytuacji bezpieczeństwa przed przepłynięciem przez Cieśninę Ormuz
Międzynarodowa Organizacja Morska (IMO) poinformowała 18 czerwca, że obecnie nie ma oznak zwiększonego zagrożenia dla żeglugi w Zatoce Perskiej i zaapelowała do firm żeglugowych o ocenę sytuacji bezpieczeństwa przed podjęciem decyzji o przepłynięciu przez Cieśninę Ormuz.
Rosną obawy, że Cieśnina Ormuz może zostać zamknięta po ataku Izraela na irańskie obiekty nuklearne. Zamknięcie cieśniny zakłóciłoby globalne łańcuchy dostaw, ponieważ 20% światowej ropy naftowej przepływa przez wąski kanał łączący Zatokę Perską z Morzem Arabskim.
Przemawiając na dorocznym spotkaniu IMO poświęconym bezpieczeństwu 18 czerwca, Sekretarz Generalny IMO, Arsenio Dominguez, powiedział, że nie ma jeszcze żadnych sygnałów wskazujących na zamknięcie lub utrudnienia w ruchu Cieśniny Ormuz. Pan Dominguez wezwał firmy żeglugowe do przeprowadzenia oceny bezpieczeństwa przed próbą przepłynięcia przez cieśninę.
Pan Dominguez powiedział, że IMO nie wykryła dotychczas żadnych oznak kryzysu na wspomnianym obszarze morskim.
„Obecnie nie ma żadnych oznak, że statki lub marynarze są celem ataków lub że w tym rejonie dojdzie do jakichkolwiek zakłóceń w handlu morskim” – powiedział.
Pan Dominguez jasno dał do zrozumienia, że rozwiązywanie konfliktów nie leży w kompetencjach IMO, ale agencja podejmie działania w przypadkach, gdy konflikt będzie miał negatywny wpływ na żeglugę, jak miało to miejsce podczas kryzysu na Morzu Czerwonym, gdy siły Huti w Jemenie zaatakowały statki handlowe pływające po Morzu Czerwonym i Zatoce Adeńskiej w odpowiedzi na konflikt między Izraelem a Hamasem w Strefie Gazy.
Kiedy statki stały się celem ataków na Morzu Czerwonym, Międzynarodowa Organizacja Morska (IMO) działała jako pośrednik między stronami, aby rozwiązać problem negatywnego wpływu napięć na żeglugę, marynarzy, środowisko, statki i gospodarkę.
„Przywrócenie handlu morskiego przez Morze Czerwone do normy zajmie trochę czasu, ale obserwujemy wzrost handlu przez Morze Czerwone i Kanał Sueski” – dodał Sekretarz Generalny IMO.
Również na spotkaniu IMO 18 czerwca, pan Seyed Ali Mousavi, przedstawiciel Iranu przy IMO i jednocześnie ambasador Iranu w Wielkiej Brytanii, ostrzegł, że zagrożenie dla statków staje się coraz wyraźniejsze. Oskarżył on Izrael o atak na rafinerię ropy naftowej i pole gazowe u wybrzeży Asalouyeh.
„Działania te bezpośrednio zagrażają międzynarodowemu bezpieczeństwu morskiemu i globalnemu łańcuchowi dostaw energii. Jeśli społeczność międzynarodowa nie podejmie pilnych i konkretnych działań w celu powstrzymania tych działań, ryzyko eskalacji na morzu stanie się palące” – dodał Musawi.
Według VNA
Source: https://baothanhhoa.vn/cac-quoc-gia-tiep-tuc-so-tan-cong-dan-khoi-israel-va-iran-252614.htm






Komentarz (0)