Palmer – symbol nowego Chelsea
W starciu z drużyną PSG w dobrej formie, która właśnie wygrała Ligę Mistrzów, Chelsea nie dawała żadnych oznak deklasacji. Wręcz przeciwnie, grali energiczną piłkę nożną, inspirowaną Cole'em Palmerem – nazwiskiem, które jest obecnie bardzo popularne w tym mglistym kraju.
Palmer strzelił dwa gole i zaliczył jedną asystę dla nowego nabytku Joao Pedro, dzięki czemu Chelsea zakończyła finał z absolutną dominacją.
Zręczne dotknięcie i płaski strzał w 22. minucie były pierwszymi przechwytami, po których nastąpiła awantura z krawędzi pola karnego, podwajając prowadzenie.
Punktem kulminacyjnym było ostre podanie Joao Pedro, który przelobował piłkę nad głową Donnarummy, przypieczętowując wynik pierwszej połowy.
Po meczu wizerunek Palmera stał się jeszcze bardziej widoczny jako symbol odrodzenia Chelsea pod wodzą Enzo Mareski.
Dla PSG ta porażka pozostawiła wiele pytań. Pomimo posiadania drużyny, która pokonała Liverpool, Manchester City, Arsenal i Aston Villę, zdobywając mistrzostwo Europy, reprezentant Francji nie zdołał przejąć kontroli nad Chelsea.
Zmarnowali okazje, gdy gra była jeszcze wyrównana i stopniowo tracili kontrolę, zarówno pod względem gry, jak i ducha. Kulminacyjnym momentem był moment, gdy Joao Neves pociągnął Cucurellę za włosy, co zakończyło się czerwoną kartką dla pomocnika po interwencji VAR.
Po końcowym gwizdku trener Luis Enrique został przyłapany na tym, jak uderza Joao Pedra w twarz podczas zamieszania, zmuszając rezerwowego Kimpembe do interwencji. Enrique później wyjaśnił, że próbował jedynie „zatrzymać walkę”.
Bonus w wysokości miliarda dolarów: Chelsea idzie na całość, Auckland City trafia w dziesiątkę
Tegoroczny turniej oferuje oszałamiającą pulę nagród w wysokości 1 miliarda dolarów (726 milionów funtów). W tym:
• 525 milionów dolarów podzielonych pomiędzy 32 uczestniczące zespoły,
• 475 milionów USD podzielone przez wyniki.
Największym beneficjentem okazała się Chelsea, która zgarnęła około 116 milionów dolarów, podczas gdy drugi w kolejności PSG otrzymał około 108 milionów dolarów.
Europejskie drużyny łącznie mają średnio około 54 milionów dolarów na nagrody, dzięki współczynnikowi UEFA, który zwiększa nagrody za udział. Tymczasem reprezentanci Ameryki Południowej, tacy jak Fluminense, również zgarniają średnio około 33 milionów dolarów.
Największy szok przeżył jednak Auckland City – półprofesjonalny klub z Nowej Zelandii. Z przychodami rzędu 4,5 miliona dolarów, siedmiokrotnie wyższymi niż w 2024 roku (zaledwie około 673 000 dolarów), reprezentant Oceanii nagle stał się krajowym „gigantem”.
Jednak ekspert ds. finansów piłkarskich Kieran Maguire ostrzegł: „Mają teraz tak dużo pieniędzy, że każdej drużynie w Nowej Zelandii trudno byłoby konkurować, gdyby Auckland City zainwestowało w kadrę. To nie jest dobre dla bilansu National Championship”.
Dźwignia dla letnich transferów
Poza chwałą związaną z tytułem, Klubowe Mistrzostwa Świata dają wielu drużynom również większą swobodę na rynku transferowym. Przepisy UEFA ograniczają wydatki na pensje, transfery i prowizje agentów do 70% przychodów, więc dodatkowe wpływy z turnieju oznaczają większą siłę nabywczą.
• Borussia Dortmund, która dotarła do ćwierćfinału, zarobiła ponad 65% całkowitych letnich wydatków na transfery (około 80 milionów dolarów) dzięki turniejowi w USA, tym samym dopełniając płatności za Jobe Bellinghama z Sunderlandu (37 milionów dolarów).
• Chelsea wydała około 273 milionów dolarów na zakup takich zawodników jak Joao Pedro, Liam Delap i zrekompensowała 116 milionów dolarów z Klubowych Mistrzostw Świata.
• Mimo że Manchester City odpadł z 1/8 finału, zarobił i tak około 52 milionów dolarów, co wystarczyło na sfinansowanie transferu Rayana Aita-Nouriego (43 miliony dolarów) z Wolves.
• Real Madryt wykorzystał także premię, aby zapłacić około 12 milionów dolarów za wykupienie Trenta Alexandra-Arnolda z Liverpoolu, miesiąc przed planowanym terminem.
Turniej przynosi oczywiste korzyści finansowe, ale budzi też obawy. Maguire powiedział: „Księgowie są zadowoleni, ale kibice, zawodnicy i trenerzy nie są już tak pewni. Zbliżamy się do kryzysu w zakresie dobrostanu zawodników. Konflikt między właścicielami a zawodnikami może wybuchnąć, jeśli ten trend się utrzyma”.
Dzięki nowym Klubowym Mistrzostwom Świata piłka nożna klubowa wkracza w erę, w której miarą chwały są trofea... i bilanse.
Źródło: https://baovanhoa.vn/the-thao/chelsea-dang-quang-club-world-cup-hon-ca-vinh-quang-la-khoan-thuong-ty-do-151865.html
Komentarz (0)