Trudna podróż
Po sześciu latach sprzedawania ubrań na targu Nguyen Thi Kim Ngan (ur. w 1999 r. w O Mon, Can Tho) postanowiła zmienić kierunek. Porzuciła zgiełk miejskiego życia, wróciła do rodzinnego miasteczka i zajęła się rolnictwem na działce o powierzchni 1500 m2, odziedziczonej po babci.
Ngân wyznała, że od dawna marzyła o życiu w otoczeniu natury, uprawianiu warzyw i hodowli ryb. Kiedy zmarła jej babcia, matka podarowała jej kawałek ziemi. Po powrocie do rodzinnego miasta Ngân zaczęła pracować w polu, w którym miała jedynie niewielkie doświadczenie, pomagając rodzicom przy żniwach.
Młoda dziewczyna od dzieciństwa marzyła o ogrodnictwie.
Początki były pełne wyzwań: posadzone przez nią warzywa obumarły, a drzewa owocowe zwiędły, przez co Ngan momentami czuła się zmęczona i zniechęcona.
„Na początku moi rodzice nie rozumieli, dlaczego ich mała córka wróciła na wieś, żeby pracować w ogrodzie, więc nie byli zbyt wspierający. Ale widząc, jak ciężko pracuję, mój ojciec zaczął mi pomagać – od przygotowywania gleby i wybierania nasion, po naukę technik sadzenia” – powiedział Ngân.
Początkowo Ngan planowała zajmować się ogrodnictwem jedynie po to, by kręcić filmy, które publikowała na YouTube i TikToku, prezentując swoje rodzinne miasto i kuchnię delty Mekongu. Później jednak wpadła na pomysł połączenia tego z ekoturystyką, zarówno po to, by promować wizerunek swojego rodzinnego miasta, jak i stworzyć miejsce oferujące niezapomniane wrażenia dla turystów.
Ogród Ngan jest obsadzony wieloma rodzajami sezonowych warzyw i drzew owocowych, takimi jak jackfruit, mango, durian, karambol, guawa itp. Codziennie wspólnie z ojcem dbają o ogród, zatrudniając jedynie osobę do pielenia. Woda jest pompowana z dużej rzeki przez system zbiorników, które jej ojciec pomógł zbudować.
Ogród jest niczym miniaturowy ekosystem.
Praca pochłania cały jej czas. Ngân wykorzystuje wczesne poranki i późne popołudnia na pielenie i podlewanie roślin; po południu dostarcza owoce, a wieczorami kontynuuje kręcenie filmów. Bywały momenty, kiedy nakręcenie jednego filmu o ogrodzie i życiu ogrodnika zajmowało Ngân dwa dni.
Ponieważ pracuje sama, musi biegać z miejsca na miejsce, szukając odpowiednich miejsc do filmowania. Dlatego przyjmuje tylko 1-2 grupy klientów tygodniowo, aby zapewnić jak najlepszą obsługę.
W ogrodzie Ngana rośnie wiele różnych roślin.
„Czasami mam czas tylko na wizytę w ogrodzie, sprawdzenie, które rośliny są martwe, więdną lub zaatakowane przez szkodniki, i to wszystko. Gdyby nie pomoc mojego ojca, prawdopodobnie nie byłbym w stanie robić tego, co robię teraz” – powiedział Ngân.
Marzeniem jest stworzenie „jakościowej” ekoturystyki .
Dzięki prostym filmom o życiu w delcie Mekongu, kanał Ngan na TikToku stopniowo zyskał popularność w internecie. W rezultacie wielu turystów z kraju i zagranicy odwiedziło jej niewielki ogród, położony ponad 20 km od centrum Can Tho, aby doświadczyć go na własne oczy.
Ogród widziany z góry.
Goście mogą tu sami zbierać warzywa, łowić ryby w rowach i gotować posiłki na piecu opalanym drewnem w rustykalnej, krytej strzechą chacie w ogrodzie. „Chciałem stworzyć znajome uczucie, jak powrót do dawnej delty Mekongu, jak przywołanie wspomnień z domów moich dziadków i rodziców” – powiedział Ngân.
Aby obsłużyć swoich gości, Ngan musiała włożyć w to mnóstwo wysiłku: kopać rowy do hodowli ryb, budować chaty, doprowadzać czystą wodę, budować kamienną kuchnię i tworzyć naturalną przestrzeń życiową. Dlatego koszt tego doświadczenia jest dość wysoki, ale w zamian goście są zadowoleni.
„Cenią sobie prywatność i autentyczne doświadczenia, a nie masową turystykę” – powiedział Ngân.
Pokolenie 9X najbardziej cieszy się z tego, że goście czują radość i podekscytowanie nową podróżą. Wszyscy z radością łowią ryby, zbierają warzywa w ogrodzie, a potem siadają razem do gotowania posiłku.
W ogrodzie rośnie wiele różnorodnych drzew owocowych i warzyw.
Największym wyzwaniem było to, że Ngan musiała „być podwójną”: właścicielką, przewodniczką i kelnerką jednocześnie. Bywały chwile, kiedy była kompletnie wyczerpana, ale nigdy nie myślała o poddaniu się: „Skoro włożyłam tyle wysiłku w budowę tego, muszę doprowadzić to do końca”.
Mimo że ilość produkowanych przez nią ekologicznych warzyw wystarcza jedynie na nakarmienie jej rodziny i gości, Ngân z entuzjazmem wysyła je jako prezenty wdzięcznym klientom, którzy składają zamówienia.
W przyszłości ma nadzieję współpracować z przyjaciółmi przy rozbudowie swojego ekologicznego, wolnego od pestycydów ogrodu warzywnego, przyczyniając się w ten sposób do promocji lokalnych produktów rolnych.
Ngan ma nadzieję, że gdy więcej osób dowie się o tym modelu, nie tylko jej ogród, ale także produkty rolne innych rolników z okolicy spotkają się z dobrym przyjęciem.
„Chcę stworzyć naprawdę wysokiej jakości ekoturystykę, dzięki której odwiedzający nie tylko poznają region, ale także lepiej zrozumieją i docenią Deltę Mekongu” – tak młoda kobieta opowiada o swoich przyszłych aspiracjach.










Komentarz (0)