Od wczesnego ranka 22 listopada ponad 10 członków grupy wolontariuszy Hue Rice ATM po cichu wyruszyło w drogę w kierunku okręgu Tuy Hoa (prowincja Dak Lak ), gdzie setki gospodarstw domowych zostało odciętych od świata przez powódź. Przywieźli garnki, kuchenki gazowe, żywność i specjalistyczne narzędzia, aby stworzyć kuchnię bez dongów, ugotować ryż, a następnie koordynować działania z siłami funkcyjnymi, aby dotrzeć do każdego głęboko zalanego obszaru. Model ten został skutecznie wdrożony przez grupę podczas serii powodzi od 27 października do 3 listopada w mieście Hue, więc gdy tylko dowiedzieli się, że wkraczają na teren zalany w regionie południowo-centralnym, mieszkańcy natychmiast wysłali swoje wsparcie.
Nguyen Dang Hau, szef grupy Hue Rice ATM, poinformował, że grupa otrzymała 30 ton żywności przekazanej przez osoby, które otrzymały wsparcie podczas powodzi w Hue. „Ci, którzy udali się do Dak Lak, znają metody niesienia pomocy odizolowanym obszarom. Pozostali będą nadal organizować zaopatrzenie lub przygotowywać się do odbudowy po powodzi” – powiedział Hau.
Duch ten bardzo szybko rozprzestrzenił się w osiedlu Giap Dong (dzielnica Kim Tra, miasto Hue) – miejscowości położonej nad rzeką Bo, która niegdyś została zalana podczas historycznej powodzi. Niecały dzień po apelu pana Duong Vinh Thanha, przewodniczącego Komitetu Roboczego Osiedla, mieszkańcy przekazali ponad 5 ton ryżu, 600 pudełek makaronu instant, słodyczy, napojów i ubrań… do wysłania do regionu południowo-centralnego.
„Podczas czterech kolejnych powodzi 411 gospodarstw domowych zostało zalanych wodą o głębokości 1-1,5 metra. Trudności były ogromne, ale myśląc o głodnych i zmarzniętych mieszkańcach, każdy czuł potrzebę poświęcenia tego, co miał, w duchu pomagania innym” – zwierzył się pan Thanh.
Wiele miejscowości w mieście Hue również łączy siły. Dzielnica Hoa Chau, miejsce, które zostało dotknięte najgłębszą i najdłuższą powodzią podczas ostatniej powodzi, otrzymała ponad 5 ton ryżu, 2200 paczek makaronu instant, wiele artykułów pierwszej potrzeby i ponad 300 milionów VND w ciągu zaledwie dwóch dni od rozpoczęcia kampanii. Sekretarz Komitetu Partii Dzielnicy Hoa Chau, pan Tran Ngoc Duong, przyznał: „Dary zebrane przez mieszkańców dotkniętego powodzią regionu Hue w tym czasie to nie tylko dobra materialne; to ciepłe, ludzkie serce ludzi, którzy rozumieją, jak cenne jest dzielenie się w trudnych czasach”.
Atmosfera dzielenia się jest również ożywiona w Da Nang . Od wczesnego rana motocykle i ciężarówki nieustannie dowoziły do punktów zbiórki paczki z wodą, makaronem instant, banh chung, kamizelkami ratunkowymi, lekarstwami, bandażami i artykułami pierwszej potrzeby. Pan Dao Ngoc Ha, członek grupy SOS Da Nang, powiedział, że grupa otrzymała ponad tonę ryżu, 800 paczek makaronu i ponad 100 paczek mleka. „Każda wysłana paczka makaronu to jak wiadomość: Proszę, postarajcie się jeszcze bardziej, nadchodzimy” – powiedział pan Ha.

Pani Trinh Thi Ngoc Huyen (dzielnica Hai Chau) powiedziała ze wzruszeniem: „Patrząc na mieszkańców regionu południowo-centralnego uciekających przed powodzią, przypominam sobie powódź w Da Nang pod koniec października. W trudnych czasach pudełko makaronu instant czy butelka wody były bezcenne jak złoto. Teraz, gdy wciąż stoję w suchym miejscu, będę pomagać, ile tylko mogę”.
Solidarność dotarła również do Quang Ngai. 22 listopada w górskiej gminie Tra Bong ponad 50 osób zebrało się, aby zapakować banh chung i banh tet. Zapach liści dong i aromatycznego kleistego ryżu wypełnił duży dom, a wszyscy poruszali szybko rękami, pośród serdecznego śmiechu. Pani Nguyen Thi Ha Tien powiedziała: „Od rana do popołudnia zapakowaliśmy około 1200 ciast. Dziś wieczorem będziemy piec na drewnie przez całą noc, a rankiem 23 listopada wyruszymy do Dak Lak”.
Jednocześnie do wielu punktów odbioru w prowincji Quang Ngai nadal napływały produkty pierwszej potrzeby. Po południu 22 listopada grupa wolontariuszy 76 Binh Son i Quang Ngai wyruszyła do Dak Lak z prawie 20 tonami towarów, w tym makaronem instant, wodą pitną, suchą żywnością, mlekiem, ubraniami, kocami, ciepłą odzieżą, lekarstwami, sprzętem medycznym, latarkami, bateriami, zapasowymi ładowarkami, świecami... „Wszystko to jest niezbędne, aby ludzie mogli przetrwać ulewne deszcze. Drogi były odcięte przez wiele dni” – powiedział Nguyen Thanh Hong, członek grupy.
Pośród niekończących się dni deszczu i powodzi, napływ ludzi zmierzających do obszarów dotkniętych katastrofą jest wciąż cichy i nieustanny. Od Hue, przez Da Nang, po Quang Ngai, konwoje pojazdów, garnki z banh chungiem, worki ryżu… niosące ciepło miłości wciąż docierają do ludzi na terenach dotkniętych powodzią.
Źródło: https://www.sggp.org.vn/cung-nhau-vuot-lu-du-post824934.html






Komentarz (0)