Na Oddziale Chorób Wewnętrznych 2 w Szpitalu Onkologicznym w Nghe An , od wielu miesięcy, nierówne, chwiejne kroki chudej kobiety z paznokciami na stopach regularnie rozbrzmiewają na szpitalnym korytarzu. To pani Nguyen Thi Kim Thanh – żona pana Pham Xuan Sinha (ur. 1959), mieszkanka okręgu Truong Vinh w prowincji Nghe An. Od prawie pół roku, pomimo bólu i trudności z chodzeniem, nie odstępuje męża na krok, ponieważ pan Sinh, który przez wiele lat służył w wojsku, walczy teraz z rakiem płuc w czwartym stadium z przerzutami do mózgu.

Aby przedłużyć życie, pan Sinh był leczony chemioterapią w połączeniu z immunoterapią Durvalumab przez 4 cykle. Jest to bardzo drogi lek, obecnie nieobjęty ubezpieczeniem zdrowotnym. Chociaż Ministerstwo Zdrowia poparło zasadę „kup 1, a 2 dostaniesz gratis”, koszt jednego cyklu leczenia nadal przekracza 40 milionów VND. To zbyt wysoka kwota dla biednej rodziny bez stabilnych dochodów.
Sytuacja rodzinna pana Sinha była niezwykle trudna. Po zwolnieniu z wojska pan Sinh wrócił do rodzinnego miasta, aby pracować i zarabiać na życie. Po wielu latach, z powodu podeszłego wieku i słabego zdrowia, stopniowo tracił zdolność do pracy; jego żona, po wypadku, nie mogła pracować, ponieważ jej nogę trzeba było unieruchomić gwoździami. Cała rodzina mogła liczyć tylko na troje dzieci, ale wszystkie pracowały najemnie, z niestabilnymi dochodami. Nie mogąc znaleźć wystarczających środków na leczenie, pani Pham Thi Phuong – córka pana Sinha – musiała pożyczać pieniądze, pukając do drzwi znajomych, licząc na to, że uzbiera wystarczająco dużo pieniędzy na dalsze leczenie ojca.
Kochając męża, pomimo bólu po operacji nogi, który dręczył ją każdego dnia, pani Thanh wciąż starała się być z nim w każdej chwili. „Był zmęczony, były chwile, kiedy myślałam, że nie da rady. Ale wciąż starałam się dla żony i dzieci. Więc bez względu na to, jak bardzo boli mnie noga, nie mogę go teraz zostawić…” – powiedziała, a w jej oczach odbijała się determinacja i bezradność kobiety walczącej o męża.
Doktor Nguyen Thi Thuy My, która bezpośrednio leczyła pana Sinha, powiedziała: Pacjent chorował na raka płuc w zaawansowanym stadium z przerzutami do mózgu. Patologią był drobnokomórkowy rak neuroendokrynny – choroba o bardzo złym rokowaniu. Skojarzone leczenie chemioterapią i immunoterapią może pomóc wydłużyć życie pacjenta. Obecnie odpowiedź pacjenta na leczenie jest dość dobra, dając nadzieję na poprawę jakości życia i jego dłuższe trwanie. Jednak koszty leczenia są bardzo wysokie. Jeśli będziemy musieli przerwać leczenie w połowie drogi, będzie to naprawdę godne ubolewania…

Dr Nguyen Khanh Toan – Ordynator Oddziału Chorób Wewnętrznych 2, Szpital Onkologiczny Nghe An – również wyraził głębokie współczucie: Szpital i Oddział starały się wspierać pacjenta w zakresie procedur, dokumentacji i ubiegania się o obniżenie opłat szpitalnych, ale za leki nadal trzeba płacić z zewnątrz. W obecnej sytuacji rodzinnej pacjenta, bez wsparcia, ryzyko przerwania leczenia jest bardzo wysokie. Mamy nadzieję, że ludzie o dobrym sercu pomogą pacjentowi w powrocie do zdrowia.
Pan Sinh i jego żona bardziej niż ktokolwiek inny pragnęli żyć, nadal być razem. Pomimo ubóstwa i choroby, trzymali się za ręce w każdej chwili leczenia, wierząc, że „dopóki istnieje życie, istnieje nadzieja”. Jednak aby kontynuować tę trudną podróż, bardziej niż kiedykolwiek potrzebują wspólnych serc całej społeczności.
Wszelką pomoc i wsparcie prosimy przesyłać na konto o numerze: Pani Pham Thi Phuong (córka pacjenta Pham Xuan Sinh), numer konta 0395332534 w banku BIDV .
Source: https://baonghean.vn/cuu-quan-nhan-tung-ngay-gianh-giat-su-song-voi-can-benh-ung-thu-10302114.html
Komentarz (0)