Pierwszy mecz sezonu 2025/26 La Liga odbędzie się w ten weekend. To rozgrywki, które zawsze są zacięte, zarówno na boisku, jak i poza nim, a w których liczy się coś więcej niż tylko 3 punkty.

Jeśli pokonają swoich odwiecznych rywali, Barca (22 punkty) obejmie prowadzenie w La Liga po 10 meczach. Jeśli wynik się odwróci lub padnie remis, Real Madryt (24 punkty) utrzyma się na szczycie tabeli.
Według MB, Hansi Flick doskonale rozumie znaczenie El Clasico, ponieważ przez wiele dni analizował każdy szczegół meczu. Podobno wprowadził wiele zmian na ostatnich treningach.
A jeśli obrona wciąż zastanawia się, kto będzie partnerem Pau Cubarsiego, Ronalda Araujo czy Erica Garcii, to w ataku najwyraźniej wybrał trójkę do walki z Realem Madryt.
W normalnych okolicznościach trio Lamine Yamal, Raphinha i Lewandowski jest standardem, nie ma co dyskutować. Jednak z powodu kontuzji polskiego napastnika, Raphinha nadal czuje się niekomfortowo i nie jest w 100% formie, więc Hansi Flick musiał podjąć odważną decyzję.
Tym razem w meczu z Realem Madryt na Bernabéu wszystko wskazuje na to, że podstawową trójkę napastników Barcelony stanowić będą Lamine Yamal, Marcus Rashford i Ferran Torres.

Hansi Flick wie, że w tak ważnym meczu decydujące znaczenie mają szybkość, bezpośredniość i skuteczność. Dlatego postawił na połączenie młodości, doświadczenia i umiejętności strzeleckich.
MB dodał, że Ferran Torres, który jest w bardzo dobrej kondycji fizycznej, przekonał niemieckiego trenera na ostatnich treningach. Szczególnie ceni on szybkość gry i umiejętność zajmowania przestrzeni przez tego zawodnika. Co więcej, Torres rozumie ruchy kolegów z drużyny i potrafi znaleźć rozwiązania w zależności od sytuacji na boisku.
Z Rashfordem jako główną siłą ataku i Lamine Yamalem przebijającym się z prawej strony, Barca będzie starała się atakować przestrzenie Realu Madryt z szybkością. Flick chce, aby jego piłkarze wykorzystywali każdą lukę, by wyprowadzać ostre kontrataki.
W zeszłym sezonie Barca Hansiego Flicka wygrała wszystkie cztery mecze z Realem Madryt (dwa w La Liga, finał Superpucharu Hiszpanii i finał Pucharu Króla). Ale ten sezon jest inny – „Sępy” z Xabim Alonso są w bardzo dobrej formie, podczas gdy Barca, jak przyznał sam Flick, nie potrafi utrzymać tempa z zeszłego roku.
Source: https://vietnamnet.vn/barca-dau-real-madrid-hansi-flick-quyet-dinh-tao-bao-bo-3-tan-cong-2455261.html
Komentarz (0)