„Na spotkaniu technicznym organizatorzy stwierdzili, że mamy prawo dopuścić do gry 3 zagranicznych zawodników. Jednak dzisiaj kierownik poinformował, że Cley nie ma pozwolenia na grę. Powinniśmy byli zarejestrować Cleya do gry przed godziną 15:00 wczoraj (2 listopada), ale procedury zostały zakończone dopiero dzisiaj w południe. Musimy przestrzegać zasad” – powiedział trener Kiatisak Senamuang na pomeczowej konferencji prasowej.
Przed meczem trener Kiatisak powołał do składu wyjściowego Jhona Cleya, nowego zawodnika HAGL. Jednak napastnik ten nie został dopuszczony do gry. Zaburzyło to taktyczne kalkulacje HAGL.
Jhon Cley (po lewej) nie mógł grać w klubie HAGL
Środkowy obrońca Marlon zdobył pierwszą bramkę dla klubu Binh Dinh
Tajski strateg powiedział: „Sztab szkoleniowy był bierny, zaskoczony i musiał zmienić taktykę. Chcieliśmy grać ustawieniem 3-5-2 z Jhonem Cleyem, ponieważ wiedzieliśmy, że Binh Dinh Club będzie grał 3-4-3, ale plan się nie powiódł. Potem straciliśmy 3 gole, a zawodnicy stracili motywację do gry. Wróciliśmy silniejsi w drugiej połowie, ale zabrakło czasu na wyrównanie. HAGL musi jednak patrzeć w przyszłość, czekając na trening Jhona Cleya i jego integrację z drużyną”.
Pozyskując Jhona Cleya, HAGL musiał sprzedać środkowego obrońcę Pape Diakite, doświadczonego zawodnika, który również spisał się dobrze. To spowodowało, że defensywa drużyny z górskiego miasteczka grała luźno w przegranym meczu z Binh Dinh Club.
Van Thanh podwyższył wynik na 2-0
Trener Kiatisak również uzasadnił swoją decyzję o wyborze tego zawodnika: „Musimy więcej atakować. Dlatego HAGL wybrało Jhona Cleya. Chcieliśmy, żeby wspierał Martina. Niestety, Martin doznał kontuzji, więc HAGL musiało zmienić taktykę. Po tym meczu musimy wszystko przygotować od nowa”.
Poza tym kapitan HAGL pochwalił również swojego przeciwnika: „Klub Binh Dinh grał bardzo dobrze. Mają wielu doświadczonych zawodników i płynnie rozgrywają piłkę. Zarówno zagraniczni, jak i krajowi zawodnicy grają dobrze. Bardzo szanujemy tę drużynę”.
Alan strzelił zwycięskiego gola na 3:0 dla klubu Binh Dinh
Po drugiej stronie linii frontu trener Bui Doan Quang Huy wyraził swoje zadowolenie: „Bardzo starannie przygotowaliśmy się do tego meczu. Po porażce z klubem Binh Duong u siebie, dużo analizowaliśmy i graliśmy z determinacją, witając HAGL. Wynik nie przewyższył oczekiwań klubu Binh Dinh”.
Link źródłowy
Komentarz (0)