Oto historia pani Nguyen Thi Bich z wioski Tien Phong w gminie Nghi Loc ( Nghe An ). Mamy nadzieję, że smutna historia rodziny pani Bich zostanie podzielona przez społeczność.
.jpg)
Tragiczne wydarzenie
Pięć lat temu, gdy Nguyen Thi Bich i Vo Van Nguyen opuścili rodzinne miasto, by pracować na Południu, ich mała rodzina nie była aż tak biedna. Wtedy jednak doszło do tragedii, gdy Nguyen odkrył, że cierpi na poważną chorobę – schyłkową niewydolność nerek.
Pani Bich była zmuszona rzucić pracę, aby opiekować się mężem. Aby go uratować, para musiała sprzedać cały majątek, który udało się jej zgromadzić. Bez pieniędzy, bez pracy, z chorobą pogarszającą się z dnia na dzień, w 2022 roku, pan Nguyen popełnił samobójstwo.
Trzymając kartkę z napisem: „Przepraszam, żono! Nie mogłem zaopiekować się tobą i dziećmi, proszę, postaraj się zaopiekować dziećmi za mnie”, pani Bich była jak bezduszna osoba, w milczeniu opłakująca męża, po czym przytuliła trójkę dzieci i wróciła do rodzinnego miasta Nghi Loc.

Pani Bich zakrztusiła się i powiedziała: „Smutek po stracie ojca dzieci jest wciąż nie do zniesienia. Nadal mam dzieci, muszę starać się za dużo nie myśleć i zawsze powtarzać sobie, żebym spróbowała to przezwyciężyć, żeby móc się nimi opiekować…”.
Tymczasowy dom dla 4 nieszczęśliwych żyć
Opuszczając dom bez dachu nad głową i wracając z niczym, Bich i jej dzieci zostały pożyczone, by znaleźć schronienie w zrujnowanym domu, opuszczonym od lat przez krewnych. Nazywano go domem, ale nie wystarczał, by zapewnić matce i jej dzieciom schronienie przed słońcem i deszczem. Było to wilgotne, ciasne miejsce, wystarczające, by postawić w nim nędzne łóżko dla czterech osób, które mogłyby mieszkać razem przez cały dzień.
Po przejściu burzy nr 5 dom został poważnie uszkodzony, a matka i dzieci mieszkali niemal pod gołym niebem. Być może najcenniejszym atutem tego domu jest regał na książki, który społeczność wolontariuszy podarowała dzieciom pani Nguyen Thi Bich.
Pani Bich wciąż codziennie pracuje w pobliskiej firmie produkującej skórzane obuwie, aby móc wychowywać dzieci. Jednak ostatnio jej praca jest często przerywana, ponieważ firma boryka się z trudnościami. Szuka więc każdej dodatkowej pracy, od zbierania suchych gałęzi na sprzedaż, po pracę dla lokalnej społeczności. Matka i dziecko, żyjące z dnia na dzień z marnych dochodów pani Nguyen Thi Bich.
Marzenie o domu
Biedna kobieta otrzymuje wsparcie od sąsiadów i społeczności, kupując ubrania i książki dla swoich dzieci, aby mogły chodzić do szkoły. Jednak to, czego ona i jej dzieci rozpaczliwie potrzebują – miejsca do życia – przekracza jej możliwości finansowe.
Chociaż pani Bich ma niewielki ogródek odziedziczony po rodzicach, nie może zbudować domu. W 2024 roku rodzina pani Bich została wpisana przez rząd na listę osób objętych pomocą w usuwaniu zniszczonych domów, z kwotą 50 milionów VND. Jednak utrzymanie trójki dzieci jest dla niej trudnym zadaniem. Skąd może uzyskać odpowiednie środki finansowe, poza wsparciem państwa na budowę domu?!

Po zapoznaniu się z tą informacją Komitet Frontu Ojczyzny gminy Nghi Loc zachęcił panią Bich i jej dzieci oraz podjął wysiłki, aby wezwać społeczność do połączenia sił i udzielenia wsparcia matce i jej dzieciom, aby mogli zbudować mały dom, w którym mogliby mieszkać.
Jednak obecnie matka i jej dzieci żyją w strachu i niepokoju, ponieważ tegoroczna pora deszczowa i burzowa ma przynieść wiele komplikacji. W chacie, która jest gorąca przed słońcem i przecieka przed deszczem, pani Bich ma nadzieję, że dla niej i jej dzieci wydarzy się „cud”.
.jpg)
W razie potrzeby pomocy prosimy o kontakt na następujący adres: Pani Nguyen Thi Bich, wioska Tien Phong, gmina Nghi Loc, prowincja Nghe An, numer telefonu: 0373.428.678; numer konta: 1039555075, Bank Handlu Zagranicznego Wietnamu - Vietcombank .
Można również skontaktować się z reporterem programu, dziennikarzem Nguyen Ngoc Dung, gazeta i telewizja Nghe An, numer telefonu 0913.064.060.
Source: https://baonghean.vn/hoan-canh-dang-thuong-cua-goa-phu-va-3-con-tho-trong-ngoi-nha-dot-nat-10305905.html
Komentarz (0)