Vietnam.vn - Nền tảng quảng bá Việt Nam

Hoi An nocą – pieśń raju

Gdy zapada noc, wszystko zdaje się przywdziewać magiczny płaszcz, skrywający zgiełk dnia. Ale w Hoi An noc to nie tylko przykrywka, ale magiczna przemiana.

Báo Sài Gòn Giải phóngBáo Sài Gòn Giải phóng09/08/2025

Łodzie z turystami płynące rzeką Hoai przez Hoi An. Zdjęcie: NGUYEN KHOI
Łodzie z turystami płynące rzeką Hoai przez Hoi An. Zdjęcie: NGUYEN KHOI

Nie ukrywa bałaganu, lecz go oczyszcza, przemieniając stare miasto w lśniący jedwabny obraz. Noc zbliża ludzi nie pospiesznymi słowami, lecz ciepłym światłem tysięcy lampionów, prostymi, nieskrępowanymi uśmiechami, należącymi tylko do tej chwili – chwili, gdy Hoi An powraca do swojej prostoty i łagodności, niosąc ze sobą niezliczone, wciąż żywe uczucia. „Co takiego jest w Hoi An, że jest tak urzekające? / Wysoko w górze lampiony sennie oświetlają noc… / To światło, lampiony nocy festiwalowej… / Stare Miasto Hoi An… Jesteś oszałamiająco piękne” (Noc Hoi An – Phan Van Bich).

Tysiące lampionów, od eleganckiego jedwabiu po rustykalny papier dó, nie tylko zdobią ulice, ale także tańczą na łodziach delikatnie sunących po rzece Hoai. Każdy lampion jest niczym cichy płomień szepczący swoją historię, oświetlający każdy błądzący krok. Silny wiatr niesie bogaty zapach aluwialnej gleby z brzegu, zmieszany ze słodkim aromatem dojrzałych owoców z wyspy Cham. Powietrze wypełnia niekończąca się pieśń miłosna Hoi An: melodyjne dźwięki ludowego śpiewu Bài Chòi, niczym spowiedź samej ziemi, wdzięczne melodie poezji emanujące ze starożytnych sal zgromadzeń. A czasami nawet proste nuty gitary dryfujące po wodzie, niczym szept podróżnika pośród nieruchomego strumienia czasu. To samo w sobie wystarcza, by urzec i oczarować!

Zatrzymując się nad rzeką Hoai, z fascynacją wpatrywałem się w wyryte twarze handlarzy, którzy oferowali pływające lampiony. Zobaczyłem tam starsze kobiety o włosach białych jak mgła, skórze naznaczonej upływ czasu, lecz ich bezzębne uśmiechy i łagodne oczy wciąż lśniły pięknem wiecznego spokoju. Obok nich szli rozbawieni chłopcy i dziewczynki, dziewięcio- lub dziesięcioletni, o bystrych oczach, niewinnych i anielskich uśmiechach. Byli niczym nieskazitelne kiełki świtu, ostro kontrastujące z zachodzącymi promieniami słońca na twarzach staruszek. Te dwa obrazy – jeden nostalgiczny, drugi promienna przyszłość – razem rzuciły ciepłe światło na moje serce, sprawiając, że czas zdawał się zauważalnie zwalniać.

Wydaje się, że tylko nocą w Hoi An można doświadczyć takiego podniecenia i zachwytu. W objęciach nocy Hoi An serce nagle odnajduje spokój. Zmartwienia dnia codziennego, rywalizacja i zazdrość… wszystko to rozpływa się w powietrzu.

Hoi An nocą to nie tylko podróż, ale powrót do domu – powrót do nieskazitelnych wartości, do oczyszczenia duszy. I nagle uświadamiasz sobie, że czasami szczęście to po prostu beztroska noc, dusza w spokoju pośród strumienia ludzkiej dobroci.

Źródło: https://www.sggp.org.vn/hoi-an-dem-khuc-hat-thien-duong-post807647.html


Komentarz (0)

Zostaw komentarz, aby podzielić się swoimi odczuciami!

W tym samym temacie

W tej samej kategorii

Miejsce rozrywki bożonarodzeniowej wzbudza poruszenie wśród młodych ludzi w Ho Chi Minh City dzięki 7-metrowej sośnie
Co takiego dzieje się w 100-metrowej alejce, że wzbudza poruszenie w okresie Bożego Narodzenia?
Zachwycony wspaniałym weselem, które odbyło się przez 7 dni i nocy w Phu Quoc
Parada starożytnych kostiumów: Sto kwiatów radości

Od tego samego autora

Dziedzictwo

Postać

Biznes

Don Den – nowy „balkon nieba” Thai Nguyena przyciąga młodych łowców chmur

Aktualne wydarzenia

System polityczny

Lokalny

Produkt