Vietnam.vn - Nền tảng quảng bá Việt Nam

Napięcie w Ormuz zamarło: świat wstrzymuje oddech, czekając na „ostatnią kroplę”.

(Gazeta Dan Tri) – Po amerykańskim ataku lotniczym Iran grozi zablokowaniem szlaku naftowego Ormuz – kluczowego globalnego rurociągu naftowego. Koszty transportu i ceny ropy naftowej gwałtownie wzrosły, co stanowi potencjalne zagrożenie dla światowej gospodarki.

Báo Dân tríBáo Dân trí23/06/2025

Bliski Wschód ponownie stoi w obliczu ryzyka konfliktu na dużą skalę. Wczesnym rankiem 22 czerwca (czasu lokalnego) Pentagon potwierdził przeprowadzenie nalotu o nazwie „Operacja Midnight Hammer” na kluczowe irańskie obiekty nuklearne.

Ten atak militarny , określany jako „największy od dziesięcioleci”, nie tylko doprowadził do rekordowo niskiego poziomu i tak już chłodnych relacji amerykańsko-irańskich, ale także natychmiast wywołał niestabilność na światowych rynkach energii i transportu morskiego. Cieśnina Ormuz, szlak zaopatrzenia w prawie jedną piątą światowego rynku ropy naftowej, staje się przedmiotem uwagi i niepokoju.

Uderzenie pioruna „Nocny Młot” i niejednoznaczna reakcja Teheranu.

Podczas nadzwyczajnej konferencji prasowej sekretarz obrony USA Pete Hegseth ogłosił „Operację Midnight Hammer” „ogromnym i przytłaczającym sukcesem”.

W związku z tym naloty wymierzone były w trzy kluczowe irańskie obiekty jądrowe: Fordow, Natanz i Isfahan. Wstępne komercyjne zdjęcia satelitarne wykazały, że podziemny obiekt jądrowy w Fordow oraz systemy wirówek wzbogacających uranu mogły zostać poważnie uszkodzone, prawdopodobnie nieodwracalnie.

Jednak międzynarodowi eksperci zachowują ostrożność, zauważając, że nie ma niezależnego potwierdzenia rzeczywistej skali zniszczeń. Międzynarodowa Agencja Energii Atomowej (MAEA) również potwierdziła, że ​​trzy obiekty zostały zaatakowane, ale stwierdziła, że ​​nie jest w stanie natychmiast ocenić skali zniszczeń w Fordow.

Reakcja Teheranu była szybka, ale niosła ze sobą nieprzewidywalne zagrożenia. Sardar Esmail Kowsari, dowódca irańskiego Korpusu Strażników Rewolucji Islamskiej (IRGC) i poseł , otwarcie oświadczył mediom krajowym, że „rozważane jest zamknięcie Cieśniny Ormuz” i „Iran podejmie najbardziej zdecydowaną i racjonalną decyzję”.

To ogłoszenie jest niczym „tykająca bomba zegarowa” umieszczona na środku strategicznego szlaku morskiego, ponieważ Cieśnina Ormuz jest nie tylko bramą dla irańskiego eksportu ropy naftowej, ale także dla wielu innych krajów Zatoki Perskiej, takich jak Arabia Saudyjska, Zjednoczone Emiraty Arabskie, Kuwejt, Irak i Katar. Zamknięcie tej cieśniny, nawet na krótki czas, wystarczyłoby, aby spowodować poważny szok podażowy na światowym rynku ropy naftowej.

Sekretarz stanu USA Marco Rubio ostrzegł, że zamknięcie Cieśniny Ormuz przez Iran byłoby „ ekonomicznym samobójstwem” dla Teheranu. Wezwał również Chiny, głównego partnera handlowego Iranu i najważniejszego odbiorcę ropy naftowej, do wywarcia presji na Iran, aby powstrzymał wszelkie działania, które mogłyby zakłócić ten szlak żeglugowy. Jednak w obecnym klimacie napięć nikt nie ma pewności, czy te apele będą miały wystarczającą wagę.

Napięcia w Ormuz ustabilizowały się: świat wstrzymuje oddech, czekając na ostatnią kroplę - 1

Teheran rozważa zamknięcie strategicznego „wąskiego gardła” w cieśninie Ormuz po amerykańskim ataku lotniczym na Iran (ilustracja: Reuters).

Zamieszanie na Hormuzie: Dwa superszybkie statki zawracają, ceny frachtu gwałtownie rosną.

Obawy dotyczące niestabilności Ormuzu szybko stały się rzeczywistością.

Według danych Bloomberga dotyczących śledzenia statków, dwa supertankowce (VLCC), Coswisdom Lake i South Loyalty, każdy zdolny do przewozu około 2 milionów baryłek ropy naftowej, niespodziewanie zawróciły, wpływając do Cieśniny Ormuz w niedzielę (22 czerwca). Oba statki były pod balastem i po zmianie kursu skierowały się na południe, oddalając się od wejścia do Zatoki Perskiej.

Jest to postrzegane jako pierwszy wyraźny sygnał, że transport ropy naftowej może zacząć zmieniać trasy po amerykańskim ataku lotniczym. Eksperci uważają, że niektóre statki mogą zdecydować się na kotwiczenie poza cieśniną, jeśli spodziewają się długiego czasu oczekiwania w portach załadunkowych z powodu napiętej sytuacji.

Co istotne, zakłócenia sygnałów elektronicznych i systemów nawigacji okrętowej (GPS) w Zatoce Perskiej nasiliły się od czasu rzekomego izraelskiego ataku lotniczego na cele irańskie 13 czerwca. Królewska Marynarka Wojenna również potwierdziła wykrycie „zakłóceń elektronicznych” w rejonie Cieśniny Ormuz w niedzielę. Eksperci morscy uważają jednak, że manewry i zwroty dwóch supertankowców, Coswisdom Lake i South Loyalty, nadal wykazują cechy normalnych operacji transportu ropy i nie są wyłącznie spowodowane usterkami technicznymi.

Biorąc pod uwagę złożoną sytuację, greckie Ministerstwo Transportu i Gospodarki Morskiej niezwłocznie wydało ostrzeżenie, zalecając statkom pływającym pod grecką banderą ponowne rozważenie planów podróży przez Ormuz i tymczasowe poszukiwanie bezpiecznego kotwicowiska do czasu ustabilizowania się sytuacji.

Reakcja rynku żeglugowego była natychmiastowa i intensywna. Stawki czarterowe tankowców na trasach z Bliskiego Wschodu gwałtownie wzrosły. W niecały tydzień, od momentu izraelskiego ataku lotniczego na Iran (12 czerwca) do 17 czerwca, stawki czarterowe supertankowca z Bliskiego Wschodu do Azji Wschodniej wzrosły o prawie 60%.

Dokładniej, referencyjna stawka frachtowa dla VLCC przewożącego 2 miliony baryłek ropy naftowej z Bliskiego Wschodu do Chin wzrosła z około 44 punktów Worldscale do 70-71 punktów Worldscale. Przeliczając to na dzienne koszty czarteru, kwota ta osiągnęła prawie 46 000 dolarów 17 czerwca, co stanowi wzrost o ponad 12 000 dolarów dziennie w krótkim czasie – największy wzrost od lutego 2024 roku, według danych Baltic Exchange.

W nocy 22 czerwca gwałtownie wzrosła również wartość umów terminowych na fracht (FFA), odzwierciedlając oczekiwania inwestorów dotyczące zbliżających się zakłóceń w dostawach. Eksporterzy starają się rezerwować statki, ale otrzymują bardzo niewiele ofert od armatorów, którzy obawiają się ryzyka. W rzeczywistości, jeszcze przed weekendowym atakiem USA, referencyjne przychody z tankowców wzrosły o prawie 90%.

Napięcia w Ormuz ustabilizowały się: świat wstrzymuje oddech, czekając na ostatnią kroplę – część 2

Zaniepokojone niestabilnością cieśniny Ormuz, dwa supertankowce, z których każdy mógł przewieźć około 2 milionów baryłek ropy naftowej, niespodziewanie zawróciły, wchodząc w cieśninę Ormuz w zeszłą niedzielę (zdjęcie: Reuters).

Ceny ropy naftowej rosną, akcje podlegają wahaniom: widmo kryzysu energetycznego zbliża się wielkimi krokami.

Nie tylko rynek transportu morskiego, ale także cena ropy naftowej – surowca najbardziej wrażliwego na wahania geopolityczne na Bliskim Wschodzie – natychmiast „poszybowała w górę”.

Zaraz po otwarciu rynku w niedzielę wieczorem (czasu amerykańskiego), ropa Brent (globalny benchmark) i ropa WTI (amerykański benchmark) wzrosły o około 4%. Chociaż dynamika wzrostowa nieco później osłabła, był to wyraźny sygnał głębokiego zaniepokojenia rynku potencjalnymi zakłóceniami w globalnych dostawach ropy. Wcześniej ceny ropy wzrosły również o około 3% w ciągu tygodnia po odwetowych atakach między Izraelem a Iranem.

Andy Lipow, prezes firmy konsultingowej Lipow Oil Associates, w raporcie dla klienta przedstawił godną uwagi ocenę: „Jeśli eksport ropy przez Cieśninę Ormuz ucierpi, możemy spodziewać się wzrostu cen ropy do 100 dolarów za baryłkę lub wzrostu cen benzyny w USA o 0,75 dolara za galon”. W najgorszym przypadku, jeśli ceny ropy wzrosną do 120 dolarów za baryłkę, ceny benzyny w USA mogą wzrosnąć do 1,25 dolara za galon.

Pan Lipow podkreślił również, że nawet jeśli Iran oficjalnie nie zamknie cieśniny, proaktywne ograniczenie żeglugi w tym rejonie przez firmy żeglugowe będzie równoznaczne z „faktycznym zakłóceniem dostaw”.

Fala negatywnych nastrojów nie zatrzymała się na rynku energii. Amerykański rynek akcji również zareagował negatywnie na ryzyko eskalacji konfliktu. Kontrakty terminowe na indeks S&P 500 spadły o około 0,6%, kontrakty terminowe na Dow Jones straciły około 250 punktów (co odpowiada 0,6%), a kontrakty terminowe na Nasdaq 100 spadły o 0,7% w ciągu pierwszych kilku godzin handlu po tym wydarzeniu. Chociaż spadki nieco się później zmniejszyły, świadczyło to o niepokoju wśród inwestorów.

Analitycy JPMorgan zauważyli, że w zeszłym tygodniu wielu inwestorów wyraziło obawy dotyczące eskalacji konfliktu między Iranem a Izraelem, które teraz stały się rzeczywistością. Jeszcze bardziej niepokojący, zdaniem JPMorgan, jest brak jasnej mapy drogowej do politycznego rozwiązania tego konfliktu zbrojnego, co prowadzi do przekonania, że ​​kryzys, podobnie jak ten w Strefie Gazy, może trwać znacznie dłużej, niż przewidują inwestorzy.

Napięcie wokół Ormuzu jest wysokie: świat wstrzymuje oddech, czekając na ostatnią kroplę - 3

Niestabilność geopolityczna na Bliskim Wschodzie spowodowała natychmiastowy gwałtowny wzrost cen ropy naftowej (ilustracja: Tovima.com).

W obecnej sytuacji wszystkie oczy zwrócone są na kolejny krok Iranu.

To, czy Teheran faktycznie zamknie Cieśninę Ormuz, pozostaje wielkim pytaniem, ponieważ taki krok byłby mieczem obosiecznym, poważnie szkodząc i tak już podupadającej gospodarce Iranu. Jednak presja ze strony radykałów w kraju i potrzeba „pokazania siły” po amerykańskim ataku lotniczym mogą popchnąć Iran do nieprzewidywalnych działań.

EuroNews powołał się również na źródła ostrzegające, że jeśli napięcie będzie się nadal nasilać, Iran może użyć pocisków krótkiego i średniego zasięgu do ataku na platformy wiertnicze, rurociągi w Cieśninie Ormuz lub statki handlowe. Pociski ziemia-ziemia mogłyby zostać wykorzystane do ataku na tankowce lub obiekty przybrzeżne, a drony i naloty na małą skalę mogłyby zniszczyć systemy radarowe i nawigacyjne w głównych portach naftowych w regionie.

Świat stoi w obliczu niezwykle trudnej próby. Jeden niewłaściwy ruch z którejkolwiek strony może pogrążyć Bliski Wschód i globalną gospodarkę w nowym, głębszym kryzysie.

Oczekuje się, że rynki ropy naftowej i transportu morskiego pozostaną niestabilne w nadchodzących dniach, przy utrzymującym się niestabilności i niepewności. „Wyciek ropy” z Cieśniny Ormuz grozi przelaniem, co doprowadzi do nieprzewidywalnych konsekwencji dla bezpieczeństwa energetycznego i kruchego ożywienia gospodarczego na świecie.

Eksperci przewidują, że kryzys ten najprawdopodobniej będzie się przedłużał i będzie wymagał czujności oraz nieustannych wysiłków dyplomatycznych ze strony społeczności międzynarodowej.

Źródło: https://dantri.com.vn/kinh-doanh/hormuz-cang-nhu-day-dan-the-gioi-nin-tho-cho-giot-dau-tran-ly-20250623133359068.htm


Komentarz (0)

Zostaw komentarz, aby podzielić się swoimi odczuciami!

W tym samym temacie

W tej samej kategorii

Miejsce rozrywki bożonarodzeniowej wzbudza poruszenie wśród młodych ludzi w Ho Chi Minh City dzięki 7-metrowej sośnie
Co takiego dzieje się w 100-metrowej alejce, że wzbudza poruszenie w okresie Bożego Narodzenia?
Zachwycony wspaniałym weselem, które odbyło się przez 7 dni i nocy w Phu Quoc
Parada starożytnych kostiumów: Sto kwiatów radości

Od tego samego autora

Dziedzictwo

Postać

Biznes

Wietnam jest wiodącym miejscem dziedzictwa kulturowego na świecie w roku 2025

Aktualne wydarzenia

System polityczny

Lokalny

Produkt