Max McFarlin (z USA) jest znanym blogerem w społeczności backpackerów i właścicielem kanału na YouTube, który ma ponad 690 000 obserwujących. Max przebywa w Wietnamie od ponad 4 lat i obecnie mieszka i pracuje głównie w Ho Chi Minh.
Niedawno amerykański bloger opublikował film, na którym testuje serię „olbrzymich” dań w Ho Chi Minh City, co wzbudziło ciekawość i ekscytację wielu osób. Max zaprezentował w nim hamburgera, który kosztował ponad 1,2 miliona VND.
Według Maxa, szukając sklepów w dzielnicy Tan Binh, przyciągnął go działający od dawna, zatłoczony sklep z pieczonym mięsem, w którym można było kupić kanapkę „większą niż dziecko”. Max postanowił wejść do sklepu i zapytać o tę gigantyczną kanapkę.
„Chleb pachnie pysznie i wydaje się, że ma dużo masła. Zastanawiam się, jak oni robią taki duży bochenek chleba, który wciąż smakuje tak dobrze” – zastanawiał się Max, trzymając chleb w dłoni.
Max postanowił dodać do kanapki 1 kg pieczonej wieprzowiny, 1 kg pieczonej kaczki i 1 kg duszonej wieprzowiny. Do przygotowania tej gigantycznej kanapki potrzebna była pomoc trzech pracowników. Każda warstwa ogórka, specjalnego sosu mięsnego, pieczonego mięsa, cebuli i chili była starannie ułożona i przeplatana.
Po upieczeniu ciasto ważyło ponad 5 kg, co utrudniało jego noszenie. Według turysty, ciasto kosztowało 1 260 000 VND, z czego 3 kg mięsa obliczono według cen podanych w restauracji.
Max spróbował kawałka pieczonego mięsa i skomentował: „Z zewnątrz jest soczyste, tłuste i chrupiące”. Dodał, że biorąc pod uwagę ten smak, nie dziwi fakt, że restauracja istnieje tak długo i cieszy się tak dużą popularnością.
Max dodał również, że kupił kanapkę nie po to, by się nią delektować, ale by podzielić się nią z innymi. Po starannym zapakowaniu kanapki, Max podarował ją pracownikowi służb sanitarnych, którego spotkał na ulicy.
„Chciałem sam pokroić tort i zaprosić wiele osób, ale wierzę, że ona podzieli się nim ze swoimi przyjaciółmi i rodziną” – powiedział Max.
Sklep, w którym Max kupił gigantyczną kanapkę, serwuje pieczoną kaczkę i pieczoną wieprzowinę od ponad 20 lat.
Pracownicy sklepu poinformowali, że chleb to jedynie dodatek do dań sprzedawanych w sklepie, importowany z fabryki należącej do krewnego rodziny właściciela. Codziennie sklep wystawia 4-6 „dużych” chlebów w 4 lokalizacjach.
Jeśli w danym dniu nikt nie kupi ciasta, właściciel pokroi je na małe kawałki i rozda klientom lub przekaże na cele charytatywne.
Klienci zazwyczaj przychodzą do sklepu, aby kupić pieczoną kaczkę, pieczoną wieprzowinę lub chleb i pierogi.
Według wielu gości, kaczka jest tu duża, soczysta, z jędrnym, słodkim mięsem, cienką, złocistą skórką i wyrazistym smakiem marynowanych składników. Goście restauracji mogą zobaczyć wiele etapów obróbki i otrzymać mięso prosto z pieca, gorące.
Wielu internautów uważa, że ekspozycja restauracji to dobry sposób na przyciągnięcie uwagi klientów. Jednak wiele osób obawia się, że tak duży tort prawdopodobnie nie będzie miał takiego samego aromatu, miękkiego środka i chrupiącej skórki jak zwykły chleb.
VN (według Vietnamnetu)Źródło
Komentarz (0)