Siły ratownicze zbliżyły się do miejsca, w którym po południu 19 lipca wywróciła się łódź turystyczna – zdjęcie: TIEN NGUYEN
Tylko 10 osób miało tyle szczęścia, że udało się je uratować, władze odnalazły 35 ciał.
20 lipca statek Bay Xanh QN-7105, wydobyty z wody u wybrzeży zatoki Ha Long, został odholowany z powrotem na brzeg przez władze w oczekiwaniu na zakończenie śledztwa. Po ponad dniu i nocy poszukiwań, do wczorajszego popołudnia wciąż brakowało czterech ofiar.
Wśród 35 ofiar śmiertelnych było wiele dzieci podróżujących z rodzinami. Letnie wakacje stały się tragedią dla wielu rodzin, gdy wielu krewnych zginęło w wywróconej łodzi.
Statek wywrócił się w ułamku sekundy.
Dang Anh Tuan (36 lat, mieszkaniec oddziału Phu Dien w Hanoi ), leżący w Szpitalu Ogólnym prowincji Quang Ninh, wciąż jest w szoku, gdy przypomina sobie moment, w którym statek wpadł w burzę i się wywrócił.
19 lipca pan Tuan i jego grupa przyjaciół kupili bilety na pokład statku Green Bay 58, którym mieli odwiedzić zatokę Ha Long.
Gdy statek odpłynął z doku około 4 km i zbliżał się do jaskini Dau Go, rozpętała się nagła burza. Niebo pociemniało od palącego słońca, a burza w połączeniu z silnym wiatrem spychała statek Vinh Xanh, powodując jego przechylanie się z każdą falą.
Pan Tuan i pozostali pasażerowie w kabinie wpadli w panikę i szybko założyli kamizelki ratunkowe. Pan Tuan zobaczył, jak statek kołysze się przez kilka sekund, a potem wywraca się, topiąc wszystkich pasażerów i członków załogi na pokładzie.
Wspominając ten przerażający moment, pan Tuan powiedział, że w łodzi było bardzo ciemno, stoły i krzesła były rozsunięte, wszyscy panikowali i krzyczeli.
„Kiedy woda była bliska zalania ładowni, wziąłem głęboki oddech i zanurkowałem. Zobaczyłem światło sączące się pod wodą i zanurkowałem, żeby znaleźć wyjście. Wtedy mogłem tylko wziąć głęboki oddech, stwierdzając również, że to ostatni raz, ponieważ woda wypełniła ładownię. Potem zanurkowałem, żeby znaleźć drogę przez światło pod wodą i na szczęście udało mi się uciec” – powiedział pan Tuan.
Po wydostaniu się z ładowni statku, pan Tuan wynurzył się i próbował wspiąć się na dno wywróconego statku, który wystawał ponad powierzchnię wody. Po kilku minutach uspokojenia się, pan Tuan i dwójka innych osób zdołali uciec i zanurkować, aby wyciągnąć uwięzione osoby ze statku.
Wyciągnął cztery osoby, ale przeżyły tylko dwie. Wyczerpany, próbował utrzymać ster dryfującego na morzu statku przez ponad dwie godziny, zanim został uratowany przez władze i natychmiast przetransportowany na brzeg.
30 minut bezdechu i ratowania uwięzionej osoby
Około godziny 15:15 19 lipca podpułkownik Phan Van Quan (szef zespołu proceduralnego w posterunku straży granicznej Hon Gai) odebrał telefon od pana Bui Quang Tuana (szefa działu operacyjnego międzynarodowego portu pasażerskiego w Ha Long ) informującego go o utracie kontaktu ze statkiem Vinh Xanh 58.
Po wysłuchaniu raportu podpułkownika Quana na temat sytuacji, szef placówki Straży Granicznej w porcie Hon Gai natychmiast zadzwonił do podpułkownika Le The Dunga (zastępcy szefa), aby ten niezwłocznie wdrożył plany ratunkowe.
Zaledwie 10 sekund po rozmowie telefonicznej, ciężkie kroki rozległy się na korytarzu placówki Straży Granicznej w porcie Hon Gai.
Podpułkownik Dung osobiście dowodził zespołem, który miał przygotować łodzie, kamizelki ratunkowe i pojazdy ratownicze z Zarządu Zatoki Ha Long do przybycia na miejsce zdarzenia. W tym samym czasie na miejsce zdarzenia zmobilizowano inny zespół z posterunku straży granicznej pełniący służbę patrolową w zatoce, aby wziąć udział w akcjach poszukiwawczo-ratunkowych.
„Im szybciej zareagujemy, tym większa szansa na uratowanie ludzkiego życia, dlatego staramy się wdrażać plany tak szybko, jak to możliwe” – podpułkownik Dung opowiedział o swoim nastawieniu, gdy otrzymał rozkaz poszukiwania ofiar wywróconego statku.
Po 15 minutach od wypłynięcia z doku w ulewnym deszczu i silnym wietrze łódź Straży Granicznej w porcie Hon Gai dotarła na miejsce wywróconego statku Vinh Xanh 58. Na rufie statku, który miał około metra szerokości na środku morza, znajdowały się trzy osoby trzymające się steru.
„Kiedy przybyliśmy, pierwsza łódź była już na miejscu zdarzenia i uratowała cztery osoby, które trzymały się statku.
Trzy osoby wspięły się na wystające dno statku, trzymając się steru i machając o pomoc. Jedna kobieta była wyczerpana, a druga została poważnie ranna od skaleczenia udem od szkła – wspominał podpułkownik Dung, gdy dotarł na miejsce wywróconego statku.
Podpułkownik Dung natychmiast nakazał grupie poszukiwawczej wdrożenie planu dotarcia do miejsca, w którym statek się wywrócił. Żołnierz straży granicznej, trzymając linę, wskoczył na dno wynurzającego się statku Green Bay, aby znaleźć miejsce do zakotwiczenia łodzi ratunkowej. Trzy uwięzione osoby zostały kolejno sprowadzone na łódź.
Podpułkownik Dung powiedział, że po sprowadzeniu trzech ofiar na łódź, władze kontynuowały przeszukiwanie okolicy, ale nie znalazły nikogo wzywającego pomocy. Zdając sobie sprawę z ciężkiego stanu zdrowia ofiar, podpułkownik Dung natychmiast polecił grupie roboczej jak najszybsze sprowadzenie wszystkich trzech osób na brzeg w celu udzielenia im pomocy medycznej.
„Od wypłynięcia z doku do dotarcia na miejsce zdarzenia minęło około 30 minut, zanim poszkodowani zostali przetransportowani na brzeg. Zdecydowaliśmy, że musimy ścigać się z czasem, ścigać się z pogodą, aby znaleźć szansę na przeżycie dla uwięzionych” – powiedział podpułkownik Dung.
Po przetransportowaniu ofiar na brzeg, Komenda Wojewódzkiej Straży Granicznej wysłała karetkę pogotowia, aby udzielić im pierwszej pomocy, a następnie przetransportować ich do szpitala prowincjonalnego. Natychmiast łódź z Posterunku Straży Granicznej w Porcie Hon Gai skierowała się w stronę wywróconego statku, aby kontynuować poszukiwania. Zawracając, łódź zabrała na pokład trzy kolejne ofiary uratowane przez okręt 2. Eskadry Straży Granicznej.
„Niektórzy ludzie wciąż odczuwali ból i panikę, gdy zostali uratowani na łodzi. Pożyczyli telefony od strażników granicznych, aby zadzwonić do swoich rodzin i je pocieszyć. Nieustannie zachęcaliśmy ich do uspokojenia się i powstrzymania paniki, abyśmy mogli przetransportować ich na brzeg w celu udzielenia im pomocy medycznej” – powiedział kapitan Viet Anh.
Dlaczego nie używa się helikopterów do ratowania ludzi?
Po południu 20 lipca Ludowy Komitet prowincji Quang Ninh zorganizował konferencję prasową, aby poinformować o sprawie statku Vinh Xanh 58 QN-7105, który wywrócił się podczas burzy. W wyniku wypadku zginęło 35 osób, a 4 zostały uznane za zaginione.
Na konferencji prasowej wiceprzewodniczący Prowincjonalnego Komitetu Ludowego Nguyen Van Cong wyjaśnił powód, dla którego nie użyto śmigłowców ratowniczych.
„Jeśli polecisz helikopterem w miejsce, w którym nie możesz wylądować, lub trafisz na burzę, to również jest niebezpieczne. Korzystanie z samolotu zależy od wielu czynników, takich jak pogoda i miejsce parkingowe, więc nie jest to konieczne” – powiedział Cong.
Odpowiadając na pytanie, czy turyści są zobowiązani do noszenia kamizelek ratunkowych podczas wsiadania na statek wycieczkowy, pan Bui Hong Minh – zastępca dyrektora Departamentu Budownictwa – powiedział, że zgodnie z prawem, jedynie pasażerowie pojazdów pokonujących rzeki mają obowiązek noszenia kamizelek ratunkowych przez cały czas trwania rejsu. Osoby podróżujące na długich dystansach muszą nosić kamizelki ratunkowe tylko wtedy, gdy istnieje ryzyko zagrożenia, a kapitan udzieli im stosownego polecenia.
„Podczas akcji ratunkowej odkryliśmy, że 80-90% ofiar wydobytych ze statku miało na sobie kamizelki ratunkowe. Oznacza to, że kapitan wcześniej ostrzegł pasażerów, aby założyli kamizelki ratunkowe i byli gotowi na radzenie sobie w trudnych sytuacjach” – poinformował pan Minh.
Na konferencji prasowej zastępca dyrektora policji prowincji Quang Ninh poinformował, że agencja śledcza aktywnie podejmuje działania w celu zbadania miejsca zdarzenia i weryfikacji istotnych informacji, aby ustalić przyczynę wywrócenia się statku. Jeśli dowody okażą się wystarczające, zostaną podjęte kroki zgodnie z przepisami.
Jeśli chodzi o liczbę ofiar, szef policji prowincji potwierdził, że dotychczasowe wyniki śledztwa pozwoliły ustalić, iż na pokładzie statku znajdowało się 3 członków załogi i 46 turystów, którzy byli obywatelami Wietnamu.
Tuoitre.vn
Source: https://tuoitre.vn/lat-tau-cho-49-nguoi-o-ha-long-chuyen-du-lich-he-tro-thanh-tham-kich-20250721073055032.htm
Komentarz (0)