Vietnam.vn - Nền tảng quảng bá Việt Nam

Żegnam mojego kolegę z klasy Nguyen Phu Trong!

Việt NamViệt Nam26/07/2024

[reklama_1]

W starym domu w wiosce Noi, w gminie Thuy Van, w mieście Viet Tri, pan Vu Dinh Khuyen milczał, a jego oczy napełniły się łzami. Pół wieku temu był kolegą z klasy i współlokatorem Sekretarza Generalnego przez 3 lata...

Pan Vu Dinh Khuyen - były zastępca szefa wydziału propagandy komitetu partii prowincji Vinh Phu (dawniej), kolega z III Wydziału Ekonomiczno- Politycznego (1973-1976) w Szkole Partyjnej Wysokiego Szczebla Nguyen Ai Quoc (obecnie Narodowa Akademia Polityczna Ho Chi Minha) sekretarza generalnego Nguyen Phu Tronga, w tym roku obchodzi 85. urodziny.

Umysł członka partii z prawie 60-letnim stażem, o siwych włosach i błyszczących oczach, zdaje się być wypełniony najcenniejszymi wspomnieniami z jego życia. W głębokich wspomnieniach, w których nie ma ani odrobiny kurzu z tamtych czasów, tkwi obraz towarzysza Nguyena Phu Tronga – kolegi z klasy, który zawsze był pracowity, żył blisko, czule i niezwykle prostolinijnie.

„W tamtym czasie, w roku akademickim 1973-1976, w szkole było ponad 20 studentów z Północy i Południa. Pan Trong był najmłodszy, miał zaledwie 29 lat. On był wówczas redaktorem „Commun Magazine”, a ja wykładowcą na Wydziale Ekonomii w Szkole Nguyen Ai Quoc V. Ze względu na intensywny tryb nauki wszyscy studenci mieszkali i jedli w szkole, a tylko niedziele mieli wolne, żeby wrócić do domu. W małym akademiku mieszkało czterech braci: ja, pan Trong i dwóch innych studentów, każdy z jednym łóżkiem, mieszkających razem, dobrowolnie doradzając sobie nawzajem w kwestii nauki i badań. Po szkole zapraszaliśmy się nawzajem na badmintona i wspólne uprawianie sportu”.

Żegnam mojego kolegę z klasy Nguyen Phu Trong!

Pan Khuyen ze wzruszeniem wspominał lata, kiedy uczył się w jednej klasie z Sekretarzem Generalnym Nguyen Phu Trongiem.

Chociaż był o 5 lat starszy, pan Khuyen nadal często nazywał sekretarza generalnego Nguyen Phu Tronga „bratem”, okazując mu szacunek. W jego pamięci młodszy brat był bardzo skromny, nosił gumowe sandały i prostą, starą brązową koszulę. Był łagodny, szczery, tolerancyjny i bliski swoim braciom. Uczył się pilnie, koncentrując się na bezpośrednim badaniu klasycznych dzieł marksizmu-leninizmu, w tym „Kapitału” Karola Marksa, wykorzystując tę ​​wiedzę jako fundament swojej przyszłej kariery.

Studia podyplomowe dobiegły końca, a jego koledzy ze smutkiem pożegnali się, rozchodząc się w swoje strony. Pan Khuyen wrócił do szkoły Nguyen Ai Quoc V, aby kontynuować pracę i nauczanie. W 1986 roku powrócił do rodzinnego miasta i został zastępcą dyrektora Szkoły Partii Prowincjonalnej Vinh Phu, a następnie zastępcą kierownika Wydziału Propagandy Komitetu Partii Prowincjonalnej Vinh Phu.

Dopiero 20 lat po ukończeniu studiów, 20 maja 1996 roku, absolwenci III roku Wydziału Ekonomiczno-Politycznego mieli okazję spotkać się ponownie w swojej dawnej szkole. Przyjaciele uścisnęli sobie dłonie i przywitali się, mimo że dzieliły ich dekady, ale wspomnienia z czasów studiów, wspólnego pokonywania wielu trudności i przeciwności losu, były wciąż żywe i nienaruszone, jakby to wszystko wydarzyło się wczoraj.

Żegnam mojego kolegę z klasy Nguyen Phu Trong!

Zdjęcie z Sekretarzem Generalnym Nguyen Phu Trongiem zrobione na zjeździe absolwentów w 1996 r. jest dla niego cenną pamiątką.

Przeglądając stare zdjęcie ze zjazdu klasowego, starannie przechowywane w wyblakłej czarnej walizce, pan Khuyen emocjonalnie wskazywał i przedstawiał imię każdego z kolegów z klasy: To jest pan Trong, to jest pan Tich, pan Cap, pan Quang... Tego dnia pan Trong również był obecny, miał na sobie ciepły brązowy płaszcz, jego włosy siwiały, ale twarz zawsze była promienna i podekscytowana.

Potem pan Khuyen zamilkł. Wspomnienia z ostatniego spotkania z sekretarzem generalnym Nguyenem Phu Trongiem zalały jego umysł niczym fala. „Pełniąc funkcję zastępcy kierownika Wydziału Propagandy Komitetu Partii Prowincjonalnej Vinh Phu, zorganizowałem pierwsze w prowincji zajęcia z zaawansowanej teorii politycznej. Zaprosiłem pana Tronga, ówczesnego sekretarza Komitetu Partii Hanoi, aby wygłosił wykład na temat budowania partii dla kluczowych kadr w prostej, krytej strzechą sali Wydziału Propagandy. Jak mógłbym zapomnieć? Tego dnia odbył się dokładnie dzień ślubu mojego czwartego syna. Po wykładzie pana Tronga poprosiłem o pozwolenie na powrót do domu, aby zorganizować ślub syna. Mój dom jest mały, położony nad stawem, i nie miałem środków, więc nie odważyłem się nikogo zaprosić. Ale skąd on i wszyscy studenci o tym wiedzieli? Otrzymałem prezenty z gratulacjami od moich braci, w tym prezent od pana Tronga z okazji szczęścia mojego wnuka. Byłem tak zaskoczony… Byłem wzruszony, niezmiernie wzruszony i niezmiernie cenny. Osoba z dyplomem i władzą, a jednocześnie tak szczera, bliska, serdeczna, znacząca i głęboka. Tego dnia spotkałem pana Tronga po raz ostatni. Trong osobiście...”.

Zawsze z szacunkiem i podziwem śledząc podróż Sekretarza Generalnego i ważne obowiązki, które podjął, pan Khuyen od momentu, gdy usłyszał komunikat Biura Politycznego na temat stanu zdrowia Sekretarza Generalnego, zdał sobie sprawę, że tym razem pojawił się zły znak.

„Wieczorem 19 lipca, kiedy telewizja ogłosiła śmierć Sekretarza Generalnego, poczułem stratę, żal i głęboki żal. Wspomnienia sprzed pół wieku, kiedy byliśmy kolegami z klasy, zalały mój umysł… Narodziny, starzenie się, choroba i śmierć to prawa, przez które musi przejść każdy, ale odejście Sekretarza Generalnego Nguyena Phu Tronga to wielka i niepowetowana strata dla całego narodu. Utalentowany, cnotliwy, oddany, wzorowy przywódca naszej Partii, armii i narodu, człowiek wielki, ale bardzo zwyczajny…” – Pan Khuyen zakrztusił się, kładąc dłoń na piersi, aby stłumić żal w sercu.

„Prawie wszyscy nasi koledzy ze studiów magisterskich z tamtego okresu już nie żyją. Skontaktowałem się z panem Quangiem, panem Sau, panem Tichem... Po pogrzebie państwowym planujemy wspólnie udać się do oficjalnej rezydencji przy ulicy Thien Quang 5 w Hanoi – gdzie mieszka rodzina Sekretarza Generalnego Nguyena Phu Tronga – aby zapalić kadzidło i pożegnać go ze światem mędrców...”.

Cam Nhung



Źródło: https://baophutho.vn/luu-luyen-tien-biet-nguoi-ban-hoc-nguyen-phu-trong-216095.htm

Komentarz (0)

No data
No data

W tym samym temacie

W tej samej kategorii

Lilie wodne w sezonie powodziowym
„Kraina Baśni” w Da Nang fascynuje ludzi i znajduje się w pierwszej dwudziestce najpiękniejszych wiosek na świecie
Łagodna jesień Hanoi widoczna na każdej małej uliczce
Zimny ​​wiatr „dotyka ulic”, mieszkańcy Hanoi zapraszają się nawzajem do meldunku na początku sezonu

Od tego samego autora

Dziedzictwo

Postać

Biznes

Purpura Tam Coc – magiczny obraz w sercu Ninh Binh

Aktualne wydarzenia

System polityczny

Lokalny

Produkt