Pham Sy Cuong (21 lat, z Ha Nam ), student Akademii Dziennikarstwa i Komunikacji, wspomina, jak na drugim roku studiów musiał płacić prawie 7 milionów VND za semestr, ponieważ był zbyt zajęty pracą na pół etatu i zaniedbywał naukę.
Jego rodzina była biedna, więc zaraz po rozpoczęciu pierwszego roku studiów Cuong zapisał się na taksówkę motocyklową, aby związać koniec z końcem i pomóc rodzinie w trudnościach finansowych.
Na początku, kiedy zaczynał jeździć taksówką motocyklową, Cuong wykorzystywał poranki na dojazdy na zajęcia, a po południu i wieczorem jeździł samochodem, zarabiając średnio 3-4 miliony VND miesięcznie. Zarabianie pieniędzy było dość łatwe, student stopniowo nabierał pasji, z entuzjazmem podejmując się kolejnych zleceń, nawet pracując codziennie do północy, zanim wrócił do domu.
Studenci są zajęci pracą na pół etatu, niektórzy rezygnują ze studiów, inni ciężko pracują, aby opłacić dalszą naukę. (Zdjęcie ilustracyjne).
Całkowite zaangażowanie w prowadzenie taksówki motocyklowej oznacza, że Cuong zaniedbuje naukę. Do szkoły chodzi tylko 2-3 razy w tygodniu, a resztę czasu nadal pracuje, aby zarobić pieniądze. „ W pracowite dni zarabiam 300 000–500 000 VND dziennie, dzięki czemu mogę sam opłacić zakwaterowanie, wyżywienie i koszty utrzymania, nie muszę prosić rodziców, mogę nawet wysyłać pieniądze do domu” – powiedział młody mężczyzna.
Pod koniec egzaminu końcowego Cuong był zszokowany, gdy otrzymał wynik niezaliczenia 5 z 7 przedmiotów. Ze wszystkich otrzymał ocenę niedostateczną i musiał powtarzać kurs.
W drugim roku Cuong musiał powtórzyć wszystkie przedmioty, których nie zdał w poprzednim semestrze, z 15 punktami ECTS. Czesne wynosiło 493 000 VND/punkt (ponad 7 milionów VND – prawie dwukrotność standardowego czesnego). W związku z tym, w połączeniu z liczbą nowych przedmiotów w drugim roku, musiał studiować łącznie 10 przedmiotów, co kosztowało go ponad 11 milionów VND – niemałą kwotę dla studenta w trudnej sytuacji, takiej jak Cuong.
Trzymając w ręku zawiadomienie o czesnym, Cuong się nad tym zastanawiał. Jazda taksówką motocyklową przynosiła mu jedynie około 3-4 milionów VND miesięcznie, podczas gdy czesne było dwa razy wyższe. „Ze względu na krótkoterminowe korzyści, w dłuższej perspektywie było to szkodliwe”. Nie odważył się też powiedzieć o tym rodzinie, bojąc się, że rodzice będą smutni i zmartwieni.
Po tym, jak musiał powtarzać lekcje i zapłacić za to ogromne pieniądze, młody mężczyzna z Ha Nam ograniczył jazdę samochodem i poświęcił dużo czasu na naukę. „W dni wolne nadal muszę jeździć, żeby zarobić pieniądze na pokrycie czesnego” – powiedział.
Cuong nadal jeździ taksówką motocyklową, ale tylko wieczorami i w weekendy. Postanawia, że jego głównym zadaniem będzie dobra nauka, aby wkrótce ukończyć czwarty rok studiów, ukończyć je i rozpocząć pracę.
W podobnej sytuacji Luu Tien Minh (22 lata, z Phu Tho ), student Uniwersytetu Teatru i Kina, rozpoczął pracę na pół etatu, aby zarobić na utrzymanie już od pierwszego roku. Jego pierwszą pracą było stanowisko kelnera w kawiarni niedaleko uczelni, z marną pensją 15 000-20 000 VND za godzinę.
Na drugim roku studiów Minh złożył podanie o pracę w firmie medialnej w dzielnicy Cau Giay. Z powodu napiętego grafiku, jego studia ucierpiały. Pensja w tej firmie wynosiła około 6-7 milionów VND miesięcznie, co było dość wysokie jak na studenta, więc student szukał wszelkich sposobów, aby opuścić zajęcia i pracować w niepełnym wymiarze godzin. Często musiał prosić znajomych o sprawdzanie obecności i naukę za niego.
Po zapoznaniu się z wynikami, Minh był zszokowany, gdy dostał ocenę niedostateczną z 6/7 zajęć z powodu zbyt wielu nieobecności i musiał je powtarzać. Zamiast wracać do szkoły, ukrył to przed rodziną i podjął odważną decyzję o zawieszeniu nauki, skupiając się na pracy zarobkowej z nastawieniem, że „nie jest za późno, żeby wrócić do szkoły później, kiedy będziesz miał pieniądze”.
W czasie pracy odkrył, że nie potrzebuje dyplomu, żeby zarabiać pieniądze. W ten sposób student z Phu Tho pogrążył się w kręgu pracy, zapominając o nauce.
Po pewnym czasie pracy Minh zaczął odczuwać, że jego praca nie przynosi postępów, jego szanse na awans są niewielkie i żałuje, że tak wcześnie rzucił szkołę, aby pracować.
„Z powodu natychmiastowych korzyści w postaci niskiej pensji rzędu 6–7 milionów VND straciłem możliwość pracy z dużo wyższą pensją” – powiedział Minh.
Przypadki takie jak Minh i Cuong nie są dziś rzadkością na uniwersytetach. Z powodu braku doświadczenia wielu młodych ludzi godzi się na pracę kelnerów, taksówkarzy motocyklowych i ciężką pracę fizyczną, aby zarobić pieniądze. Wśród nich wielu studentów jest tak pochłoniętych pracą, że zaniedbuje naukę.
Według pana Do Duc Longa (wykładowcy Wydziału Socjologii i Rozwoju, Akademii Dziennikarstwa i Komunikacji), zgodnie z wynikami niektórych badań przeprowadzonych na uczelni, odsetek studentów pracujących w niepełnym wymiarze godzin stanowi dość wysoki odsetek – 60,8%.
Praca na część etatu wśród studentów to powszechny trend, który ma na celu zaspokojenie szeregu potrzeb, takich jak: potrzeby ekonomiczne , odpowiednia praca, zdobywanie doświadczenia i umiejętności, utrzymanie rodziny... Jednak praca na część etatu dla studentów może również wiązać się z pewnymi konsekwencjami, takimi jak skrócenie czasu przeznaczonego na naukę lub powodowanie stresu z powodu presji związanej z jednoczesną nauką i pracą.
Pan Long radził uczniom, aby dobrze gospodarowali swoim czasem i starannie rozważali, czy podjąć pracę w niepełnym wymiarze godzin, czy podjąć naukę. Uczniowie powinni wybierać odpowiednie zawody, nie zapominać o swoich głównych celach, zawsze dbać o jak najlepsze zdrowie i przestrzegać szkolnego regulaminu.
Khanh Son
Źródło
Komentarz (0)