W przeszłości Chelsea kontaktowała się z Manchesterem United w sprawie pozyskania napastnika Garnacho. Jednak The Blues nie chcą wydawać dużych pieniędzy na tę transakcję. To sprawia, że Czerwone Diabły nie chcą naciskać na odejście gwiazdy urodzonej w 2004 roku.

Chelsea jest bliska sprowadzenia Garnacho (zdjęcie: PA).
Według „Daily Mail”, Chelsea zdecydowała się podnieść cenę Garnacho do 35 milionów funtów z dodatkami, co nadal jest kwotą niższą niż 50 milionów funtów, których żądał Man Utd. The Blues mają tę przewagę, że 22-latek chce przenieść się tylko na Stamford Bridge. Dlatego nieustannie wywierają presję na Manchester United.
Chelsea składała wcześniej oferty rzędu 25-30 milionów funtów, ale teraz są one bliższe kwocie, jakiej oczekuje Manchester United. Londyński klub uczynił Garnacho swoim priorytetem od początku letniego okna transferowego, po tym jak ich styczniowa oferta nie powiodła się. Uważnie obserwują również Xaviego Simonsa (RB Lipsk) i Fermina Lopeza (Barcelona).
Wydatki Chelsea równoważone są planem pozbycia się niechcianych zawodników. Nkunku wzbudził zainteresowanie Aston Villi, Lipska, Bayernu Monachium i Interu Mediolan, głównie na zasadzie wypożyczenia, podczas gdy AC Milan jest skłonny zapłacić około 35 milionów funtów za reprezentanta Francji. Bayern Monachium rozważa również wypożyczenie Nicolasa Jacksona.

Man Utd zamierza również odesłać Antony'ego do Realu Betis (zdjęcie: Getty).
Z drugiej strony, Man Utd przygotowuje się do rozstania z Antonym, który prawdopodobnie wróci do Realu Betis na zasadzie wypożyczenia (z opcją wykupu). Napastnik Rasmus Hojlund również finalizuje szczegóły swojego kontraktu z Napoli.
Letni rynek transferowy jest już za kilka dni. Dlatego kluby chcą przyspieszyć działania, aby jak najszybciej zrealizować swoje cele.
Źródło: https://dantri.com.vn/the-thao/man-utd-sap-ban-garnacho-voi-muc-gia-re-beo-20250828182030890.htm
Komentarz (0)