Jak zawsze, gdy północno-wschodnie wiatry monsunowe pod koniec października i na początku listopada zwiastują nadejście pory suchej, jest to również czas, kiedy pierwsze dzikie słoneczniki tego sezonu zaczynają kwitnąć i rozprzestrzeniać swój zapach.
| Dzikie słoneczniki w Central Highlands rozkwitają w pełni, prezentując swoje żywe kolory i pachnące zapachy... (Zdjęcie: Dang Duc) |
Słoneczniki dzikie, znane również pod wieloma innymi nazwami, takimi jak słonecznik meksykański, słonecznik górski, słonecznik meksykański, słonecznik nitobé itd., to gatunek dzikiego kwiatu pochodzący z Meksyku. Zostały po raz pierwszy sprowadzone do Da Lat przez Francuzów, a następnie szeroko uprawiane na plantacjach w prowincji Lam Dong i innych prowincjach Wyżyny Centralnej.
Roślina ta była początkowo uprawiana jako zielony nawóz na plantacjach kawy i kauczuku, ponieważ jej łodygi zawierają dużo fosforu, wapnia i magnezu, co czyni je doskonałym nawozem organicznym. Dzięki łatwemu rozsiewaniu nasion i łatwemu rozmnażaniu przez sadzonki, roślina ta stopniowo zasiedliła dzikie tereny w Central Highlands.
Prawie dziesięć lat temu, w grudniu 2005 roku, dzikie słoneczniki były głównym symbolem Festiwalu Kwiatów Da Lat. W Gia Lai dzikie słoneczniki rosną i kwitną obficie na terenie całego wulkanu Chu Dang Ya, a prowincja co roku organizuje festiwal dzikich słoneczników u podnóża tej góry, przyciągając rzesze turystów…
Chociaż byliśmy w Central Highlands dziesiątki razy, aby podziwiać dzikie słoneczniki, moi przyjaciele i ja nigdy nie poczuliśmy się „znudzeni”. Wręcz przeciwnie, zakochaliśmy się po uszy w tym prostym, bezpretensjonalnym, a jednocześnie niezwykle uroczym dzikim kwiecie.
Dlatego też na początku listopada tego roku, gdy tylko moja grupa przyjaciół, która często wybiera się na wspólne „trekkingi”, dowiedziała się, że dzikie słoneczniki zaczynają kwitnąć, natychmiast wyruszyła w drogę, obawiając się, że jakiekolwiek opóźnienie oznaczałoby utratę całego sezonu kwiatów!
| Rozległe połacie jaskrawożółtych dzikich słoneczników, zapierająco pięknych, ciągną się wzdłuż strumieni, kanałów i zboczy gór... (Zdjęcie: Dang Duc) |
Jak wielokrotnie wcześniej, nasza grupa wyruszyła z Ho Chi Minh , dotarła do węzła Dau Giay, a następnie pojechała prosto Drogą Krajową nr 20 w kierunku wymarzonego miasta Da Lat. Niedaleko za miastem Bao Loc i wjazdem do dzielnicy Di Linh, po obu stronach drogi zaczęły pojawiać się liczne krzewy i kępy jaskrawożółtych dzikich słoneczników, rozświetlając cały skrawek nieba.
W okolicach dystryktu Duc Trong coraz częściej można zobaczyć dzikie słoneczniki, które tworzą gęsty krajobraz po obu stronach autostrady przypominający zapierający dech w piersiach obraz żółci i zieleni.
Oczywiście nasza grupa, podobnie jak wielu młodych ludzi oraz turystów krajowych i zagranicznych odwiedzających Da Lat, nie mogła przegapić okazji, by zatrzymać się i podziwiać dzikie słoneczniki oraz uwiecznić wspomnienia w postaci kilku zdjęć „selfie”.
Po kilku dniach i nocach zwiedzania i eksploracji malowniczych miejsc zarówno na przedmieściach, jak i w centrum Da Lat, nasza grupa wyruszyła do Ho Chi Minh City wczesnym rankiem w niedzielę. Jak zwykle, nie pojechaliśmy tą samą trasą (Drogą Krajową nr 20), którą tam pojechaliśmy, lecz drogą prowincjonalną DT 725 – 176,82-kilometrową drogą, która zaczyna się w Da Lat i łączy się z drogą prowincjonalną DT 721 w miejscowości Da Teh, w dystrykcie Da Teh, w prowincji Lam Dong.
Mówiąc o drodze DT 725, moim zdaniem, podobnie jak zdaniem moich znajomych i wielu innych młodych ludzi, którzy nią podróżowali, jest ona absolutnie przepiękna. Jest nie tylko gładka i łatwa w nawigacji, ale także ma bardzo mały ruch, zwłaszcza samochodowy, który jest rzadkością. Zamiast tego można zobaczyć tylko motocykle lub małe pojazdy rolnicze, używane przez miejscowych do transportu nawozu i plonów z pól do domu.
| Droga krajowa nr 725, która przebiega przez prowincję Lam Dong, to piękna trasa, na której można podziwiać dzikie słoneczniki... (Zdjęcie: Dang Duc) |
Największą przyjemność podczas eksploracji tej trasy sprawiło nam nie tylko pokonywanie niezwykle spektakularnych przełęczy górskich, takich jak Ta Nung Pass i Con O Pass, czy też zanurzanie się w rozległych plantacjach kawy, na których właśnie zaczynały się zbiory dojrzałych owoców, ale także podziwianie jaskrawożółtych kwiatów polnych kwitnących po obu stronach drogi – niezapomniane przeżycie.
Rozległy region Tây Nguyên ma wiele obszarów, gdzie pojawiają się dzikie słoneczniki, ale ta droga wydaje się być ich liczniejsza, piękniejsza i bardziej żywa niż gdziekolwiek indziej. Niemal wszędzie, dokąd pojechaliśmy, napotykaliśmy niekończące się połacie żółtych dzikich słoneczników, od otwartych pól, pasów miedz wokół pól i domów, po brzegi strumieni, a nawet wysoko na zboczach wzgórz… dzikie słoneczniki pojawiały się, kwitnąc i bujnie rosnąc.
Te dzikie kwiaty rosną głównie dziko w naturze, ale niektóre rodziny sadzą również kilka krzewów jako żywopłoty przed domami, aby ozdobić krajobraz i dodać im uroku i blasku. Dla miejscowych kwitnienie i więdnięcie tych dzikich kwiatów może być „codziennością”, ale dla naszej grupy, a także dla turystów z daleka, którzy nigdy nie widzieli tych dzikich kwiatów górskich i leśnych w tak żywych kolorach, spotkanie z nimi z pewnością będzie niezwykle zachwycające, a wszyscy zrobią mnóstwo zdjęć na pamiątkę, aby dodać je do swoich wspomnień z podróży…
Dzikie słoneczniki kwitną obecnie w pełnym rozkwicie, prezentując swoje zapierające dech w piersiach piękno. Jeśli więc planujesz wyprawę z plecakiem po Central Highlands, a w szczególności do wymarzonego miasta Da Lat, spakuj walizki i ruszaj! Nawet krótkie opóźnienie sprawi, że słoneczniki zwiędną, a Ty z pewnością pożałujesz, że przegapiłeś ten piękny sezon kwitnienia…
| W tym sezonie wzdłuż dróg w Central Highlands kwitną przepiękne dzikie słoneczniki, zachwycając każdego, kto tamtędy przechodzi... (Zdjęcie: Dang Duc) |
Źródło






Komentarz (0)