O godzinie 7 rano pan Nguyen Son otworzył drzwi samochodu telewizyjnego, który kupił prawie rok temu, aby przeprowadzić generalne porządki po pamiętnej wycieczce z żoną i dziećmi na przełęcz Da Trang (Tan Lac, Hoa Binh ) w zeszły weekend.
„Czyszczę samochód, przygotowując się do podróży do Hajfongu 30 kwietnia” – powiedział pan Son, starannie czyszcząc każdą ścianę, kącik kuchenny, półki i małe kąty w samochodzie.
Ten wyjątkowy samochód jest w pełni wyposażony jak miniaturowe mieszkanie. W środku znajduje się łóżko, kuchnia, lodówka, toaleta, stół i krzesła, telewizor, a nawet pralka i suszarka – wszystko starannie, z dbałością o szczegóły , aby służyć całej rodzinie podczas długich podróży.
„Zajęło mi prawie 6 miesięcy, aby przekształcić samochód w mobilny dom, jakim jest dzisiaj” – powiedział pan Son.
Mieszkaniec Hanoi wydał ponad miliard dongów, aby przekształcić swój samochód w dom mobilny (wideo: Nguyen Ngoan).
Marzenie zaczęło się od filmów na YouTube
Pan Son powiedział, że pomysł „domu mobilnego” zrodził się w nim ponad 10 lat temu, gdy był informatykiem i często pracował przy komputerach. Klipy o vanlife – życiu w kamperze – nakręcone przez zagranicznych youtuberów zachwyciły go od pierwszego wejrzenia.
Mieszkają, pracują, podróżują i bawią się w swoich samochodach. Uwielbiałem to, ale w tamtym czasie warunki na to nie pozwalały, więc musiałem tymczasowo zadowolić się pickupem na pikniki.
„Trzeba było rozstawiać namioty, przenośne klimatyzatory były nieporęczne, a czasami, w środku gorącego popołudniowego słońca, nawet jeśli chciało się zdrzemnąć, nie było to możliwe” – powiedział ze śmiechem. Doświadczenie to było nadal bardzo uciążliwe, zwłaszcza dla rodzin z małymi dziećmi. Jego żona i dzieci miały wówczas trudności z dotrzymaniem mu kroku, ponieważ warunki życia były bardzo złe.


Pan Son umył swój samochód przed wyjazdem z rodziną do Hai Phong na święta.
Nazywa siebie „prawdziwym kamperem” – jeździ na bezludne wyspy, pływa łódką i śpi w namiotach na dziko. To właśnie to doświadczenie przetrwania motywuje go do realizacji marzenia o zbudowaniu własnego kampera.
W latach 2018-2019, gdy jego finanse były już bardziej stabilne, zaczął naprawiać swoje pierwsze samochody, początkowo stare furgonetki dostawcze. Wydał kilkaset milionów dongów, naprawiał je 3-4 razy, a następnie rozbierał i składał na nowo, ale wciąż nie był zadowolony.
Po furgonetce zmodyfikował przyczepę do podróżowania, ale ponieważ ten model nie był popularny w Wietnamie i trudno było uzyskać prawo jazdy, musiał go sprzedać. Od tego czasu postanowił zbudować niezależny pojazd, z pełnym wyposażeniem, takim jak mini apartament, ale musiał być w stanie poruszać się po drogach.

Samochód pana Sona jest niczym miniaturowe mieszkanie; czasami zaprasza w nim przyjaciół.
Zmodyfikowany samochód telewizyjny w „dom marzeń”
W czerwcu 2024 roku pan Son z sukcesem wystawił na aukcję za 470 milionów VND samochód telewizyjny z przebiegiem 5000 km, wciąż całkiem nowy, wycofany z użytku. To była pierwsza „rama”, którą przekształcił w dom mobilny.
Od momentu, gdy przywiózł samochód do domu – gdy był jeszcze pusty, z klimatyzacją i stalową ramą – szczegółowo omawiał go z żoną i dziećmi. Na szczęście cała rodzina nie tylko się zgodziła, ale i entuzjastycznie włączyła się w projekt.
„Moja żona protestowała, mówiąc, że jestem szalony. Skoro samochód był już gotowy, podjęła decyzję: będę tylko spał w samochodzie, koniec z noclegami u rodzin!” – zaśmiał się głośno.
Zaangażował żonę i dzieci w wyrażanie opinii na temat każdego szczegółu projektu. Cała rodzina odbyła wiele lotów testowych w kosmos, siedząc w samochodzie i wyobrażając sobie, jak będzie wyglądał „dom” przyszłości. To również była część wspólnej podróży, której celem było stworzenie wymarzonej przestrzeni życiowej.
Ten trzeci pojazd to największa wersja i ta, z której jest najbardziej zadowolony. W przeciwieństwie do wielu graczy kempingowych, którzy zazwyczaj zaczynają od małych pojazdów i stopniowo je ulepszają, jest przekonany, że to „wersja idealna” – przestronna, łatwa w obsłudze, niezbyt uciążliwa i bardziej oszczędna niż większe modele.



Samochód posiada pełną instalację elektryczną, klimatyzację, odświeżacz powietrza, lodówkę i skrzynię ładunkową.
Wszystkie przełączniki, okna, instalacje elektryczne, lodówki itp. zostały sprowadzone i zamontowane osobiście przez pana Son'a. Jedynie meble wewnętrzne zostały wykonane przez jednostkę w Hung Yen. Bazując na doświadczeniu zdobytym przy poprzednich modelach samochodów, naszkicowanie całego rysunku projektowego zajęło mu zaledwie kilka godzin. Jednak proces budowy trwał 6 miesięcy, ponieważ prawie wszystko wykonywał ręcznie.
„Z profesjonalnym warsztatem i kilkoma dodatkowymi pracownikami zajęłoby to prawdopodobnie niewiele ponad miesiąc. Ale wolę robić to powoli i skrupulatnie, ponieważ to właśnie z tym miejscem cała rodzina będzie związana przez długi czas” – powiedział.
Pod względem systemów technicznych podzielił samochód na dwie części: elektrykę i wnętrze.
Część elektryczna obejmuje akumulator litowy (20-30 kWh), ładowarkę solarną, panele słoneczne na dachu, przetwornicę napięcia 48 V na 12 V, co pozwala na zasilanie dwóch klimatyzatorów, dwóch lodówek, systemu oświetlenia oraz oddzielnej pralki i suszarki.
„Nawet importowane samochody warte dziesiątki miliardów dongów raczej nie miałyby instalacji elektrycznej przystosowanej do klimatu Wietnamu, tak jak samochód, który sam zbudowałem” – powiedział z dumą.
Wnętrze zostało starannie zaprojektowane jak miniaturowe mieszkanie: kuchenka indukcyjna, kuchenka gazowa, toaleta importowana z USA, umywalka, zlew, 3-komorowy system wodny (woda czysta, szara, czarna). Rodzina liczy 5 osób, więc samochód został zaprojektowany z dwoma oddzielnymi łóżkami i sofą – wszystkie są łóżkami stałymi, a nie typu stolik – ponieważ „jest to zarówno czasochłonne, jak i niewygodne podczas długich podróży”.
„Powierzchnia wewnątrz samochodu ma 10 metrów kwadratowych szerokości i 3,3 metra wysokości” – powiedział pan Son.


Pan Son zaprojektował w samochodzie toaletę z pełnym wyposażeniem, aby sprostać potrzebom rodziny podczas podróży.
Najbardziej wyjątkową cechą jest to, że zarówno pralka, jak i suszarka są zintegrowane z samochodem. Po prysznicu każdy może bezproblemowo włożyć ubrania do pralki i suszarki, wygodnie jak w domu. „Aby to było możliwe, instalacja elektryczna musi być niezwykle mocna i stabilna” – podkreślił.
Większość wyposażenia samochodu jest specjalistyczna, choć na pierwszy rzut oka wygląda jak domowe meble. Od umywalki, toalety, przez klimatyzację, po lodówkę – wszystko jest importowane, lekkie, antywibracyjne i odporne na ciepło. Drewno we wnętrzu pochodzi z Wietnamu, a specjalistyczne akcesoria importowane są głównie z Chin – nawet towary amerykańskie często trafiają przez ten kraj, ponieważ są tańsze.
Koszt naprawy samochodu – od materiałów, wnętrza, instalacji elektrycznej po robociznę – wynosi około 600 milionów VND. Uważa, że to „przyzwoita” kwota, bo w zamian otrzymuje prawdziwy dom mobilny.
Od ukończenia samochodu w grudniu 2024 roku, jego rodzina wyruszyła w dziesiątki podróży, niemal co tydzień. Jego pasja była tak wielka, że kupił działkę o powierzchni ponad 1000 metrów kwadratowych w okolicy Deo Da Trang, aby zaparkować samochód, odpoczywać w weekendy i organizować zajęcia dla przyjaciół.
„Wcześniej moja żona lubiła siedzieć w domu, gotować, sprzątać i nie lubiła podróżować. Teraz chce tylko wsiąść do samochodu. Dzieciaki są szczęśliwe, a ja muszę tylko odpalić silnik i jestem gotowy do drogi” – powiedział podekscytowany.
Dla pana Sona samochód to nie tylko środek transportu, ale element stylu życia. Ten niewielki dom pomaga jego rodzinie zbliżyć się do siebie, łącząc się poprzez chwile spędzone na łonie natury.



W wolne weekendy rodzina pana Sona wspólnie podróżuje i odkrywa nowe miejsca.
Jedną z rzeczy, które naprawdę lubi w tym domku mobilnym, jest to, że nie musi się zbytnio przygotowywać za każdym razem, gdy gdzieś jedzie. Wcześniej, gdy podróżował pickupem, każda podróż trwała długi dzień przygotowań – od namiotów, koców, poduszek, szczoteczek do zębów, wody pitnej, klimatyzacji, po latarki… Ale teraz jedyne, co chce zrobić, to od razu jechać.
Jeśli chodzi o jedzenie, Son nigdy nie przywozi gotowych dań z Hanoi. Niezależnie od tego, czy jedzie do rodzinnego miasta, w góry, czy nad morze, zawsze znajdzie o wiele świeższe jedzenie. Przywozi tylko przyprawy, bo wszystko inne ma w samochodzie.
Z osoby, którą kiedyś uważano za „szaloną”, pan Son stał się „kapitanem” niekończących się podróży pełnych odkryć. Dla niego samochód to nie tylko środek transportu, ale prawdziwy dom – miejsce do życia, miłości i wolności. Takie podróże nie tylko przynoszą dzieciom nowe doświadczenia, ale także pomagają zacieśnić więzi całej rodziny.
W domu rodzina czasami się kłóciła, ale każda podróż była pełna radości. Nie tylko w czasie podróży, ale i wtedy rodzina zmieniała atmosferę, wysiadając z samochodu, żeby się przespać, zamiast jak zwykle siedzieć w mieszkaniu.
Zdjęcie: Nguyen Ngoan – Thanh Ha
Źródło: https://dantri.com.vn/du-lich/nguoi-dan-ong-ha-noi-chi-ca-ty-dong-bien-o-to-thanh-nha-di-dong-20250416081815365.htm






Komentarz (0)