Pułkownik Vi Xuan Hung – Szef Bezpieczeństwa Lotów, Pułk 927, Dywizja 371, Obrona Powietrzna – Siły Powietrzne
Pół wieku po zjednoczeniu kraju pułkownik Vi Xuan Hung, żołnierz urodzony wiosną 1975 roku, wzbija się w powietrze nad Dong Nai w Ho Chi Minh City. To właśnie tam walczył kiedyś jego ojciec.
Ojciec przechodzi przez wojnę, syn leci w pokoju
Pewnego poranka na początku kwietnia, pośród ryku silników odrzutowych na pasie startowym lotniska Bien Hoa, gdzie odbywały się sesje treningowe przygotowujące do 50. rocznicy zjednoczenia narodu, spotkaliśmy pułkownika Vi Xuan Hunga, szefa bezpieczeństwa lotów w Pułku 927, Dywizji 371, Obrony Powietrznej - Siły Powietrzne.
Ubrany w kombinezon lotniczy, pan Hung przemawiał ciepłym głosem o wyjątkowych lotach. Powiedział, że podczas lotu nad Ho Chi Minh City widział miejsce, po którym jego ojciec stąpał na nogach żołnierzy w dawnych czasach wojny.
„Możliwość wzięcia udziału w pokazie lotniczym czterech myśliwców w Ho Chi Minh City z okazji 50. rocznicy zjednoczenia kraju to dla mnie wielki zaszczyt. Urodziłem się w 1975 roku, w roku całkowitego zjednoczenia kraju. A teraz, kiedy mogę przelecieć nad ziemią, na której walczył mój ojciec, to uczucie jest trudne do opisania” – powiedział pan Hung.
Ojcem pana Hunga jest Vi Xuan Dung, urodzony w 1948 roku, który walczył na polu bitwy pod Quang Tri , a następnie udał się na Południe z towarzyszami broni. Po zjednoczeniu kontynuował pracę w Dowództwie Chemicznym Wietnamskiej Armii Ludowej .
Przez całą swoją karierę wojskową zaszczepiał swojemu synowi głęboką miłość do munduru wojskowego i wdzięczność wobec poprzedniego pokolenia.
Rodzina pułkownika Hunga ma tradycje wojskowe. Jego matka pracuje w Wojskowej Akademii Politycznej w Ha Dong. Z trójki jego dzieci, dwoje poszło w ślady rodziców i wstąpiło do wojska.
„Zawsze powtarzamy sobie, że nasi rodzice poświęcili młodość na rzecz pokoju w kraju, więc nasze pokolenie musi kontynuować naukę, szkolenie, pielęgnować cechy żołnierskie i poświęcić się wiernej obronie naszej ukochanej Ojczyzny” – powiedział pan Hung.
Pułkownik Vi Xuan Hung dokonuje inspekcji myśliwca Su-30MK2.
Ćwicz ciężko, aby uzyskać piękny lot
Mówiąc o ćwiczeniach do zbliżającego się ważnego pokazu 30 kwietnia, pan Hung powiedział, że wykonanie pokazu lotniczego nie jest proste. Zwłaszcza gdy łączy się wiele typów samolotów o różnych prędkościach. Istnieją typy wolne, średnie i szybkie… wymagające od dowódcy lotu i pilota zrozumienia się nawzajem, aż do ostatniego oddechu.
Zanim wzbili się w powietrze, Hung i jego koledzy z drużyny musieli ćwiczyć na ziemi, aż osiągnęli biegłość. Każdy ruch i formacja musiały być precyzyjne i zsynchronizowane. Tylko wtedy mogli stworzyć perfekcyjny występ.
Lecąc dziś nad niebem Ho Chi Minh City, tętniącego życiem miasta, pan Hung powiedział, że nie tylko poczuł i zobaczył piękno zmian, ale także zobaczył obraz swojego ojca i starych towarzyszy, wciąż obecnych gdzieś pod każdym drzewem i rogiem ulicy.
„Dlatego ćwiczymy dniem i nocą, nawet w soboty i niedziele, aby loty pokazowe były bezpieczne i jednocześnie pokazywały ducha Armii Ludowej w nowej erze” – powiedział pan Hung.
W te kwietniowe dni na niebie Południa często widuje się formację myśliwców odrzutowych wznoszących się w górę, pozostawiających za sobą smugę białego dymu, miękkiego jak jedwab. Na ziemi, w oczach wielu ludzi, którzy patrzą w górę, widać żołnierza, syna żołnierza, szybującego wysoko z całą swoją dumą i wdzięcznością.
Zdjęcie z parkingu dla myśliwców na lotnisku Bien Hoa:
Piloci przygotowują się do lotu w formacji modelem samolotu Su-30MK2 z lotniska Bien Hoa (Dong Nai)
Wszystkie myśliwce są dokładnie sprawdzane po powrocie do samolotu.
Każda część koła, silnika i systemu komunikacyjnego musi być absolutnie bezpieczna.
Nieustanny ryk silników na lotnisku Bien Hoa
Parking dla myśliwców zaprojektowano z chłodnym dachem.
Technicy i załoga samolotu sprawdzają ster kierunku przed lotem.
Pas startowy dla samolotów myśliwskich znajduje się w odległości 1-2 km od parkingu.
Myśliwiec wylądował na pasie startowym po sesji treningowej w Bien Hoa (Dong Nai).
Myśliwce z lotniska Bien Hoa w niebo nad Ho Chi Minh City
Myśliwce Suchoj szybują nad wieżowcami w centrum Ho Chi Minh
Myśliwce ustawiły się w równym szeregu, ciągnąc się od dzielnicy Binh Thanh do Dzielnicy 1.
Myśliwiec Suchoj nagle zmienił kierunek i wykonał szybkie nurkowanie, co wywołało poruszenie wśród widzów.
Komentarz (0)