Wielu rodziców przyznało, że pozwolili swoim dzieciom zostać w domu i nie iść do szkoły, aby wyrazić swoje niezadowolenie, ponieważ po incydencie z 15 października, gdy do kuchni wniesiono niebezpieczne jedzenie, szkoła nadal nie znalazła jasnego rozwiązania.
Po tym incydencie szkoła podstawowa Cu Khe rozwiązała umowę z Nhat Anh Import Export Trading and Service Company Limited – dostawcą żywności; jednocześnie ogłosiła, że 17 października tymczasowo wstrzyma organizację zajęć z internatem dla uczniów i planuje wznowić je od 20 października.
Jednak 19 października szkoła wydała zawiadomienie o konieczności dostosowania planu zakwaterowania uczniów.
Według szkoły, w trakcie trwania procesu przetargowego rodzice mogą wybrać jedną z dwóch opcji: albo przygotować obiad dla swoich dzieci rano i przynieść go do szkoły, albo odebrać dzieci na obiad, odpocząć od godziny 10:30 i przyprowadzić je z powrotem do szkoły o godzinie 13:30 na zajęcia popołudniowe.
Wielu rodziców nie zgadza się z żadną z opcji, ponieważ obawiają się, że wpłynie to negatywnie na zdrowie ich dzieci i spowoduje niedogodności związane z odbiorem i odwożeniem.
„Dlaczego szkoła wymyśliła taką metodę? Jak możemy zapewnić naszym dzieciom jedzenie, przynosząc własne jedzenie w szczelnych pojemnikach i zostawiając je na zewnątrz przez cały ranek, bez chłodzenia? Jak będą jeść?”, zastanawiał się rodzic.

W rozmowie z VietNamNet pani N., której dziecko uczy się w klasie 1A w szkole podstawowej Cu Khe, powiedziała, że dziś rano musiała wziąć wolne w pracy, aby zająć się dzieckiem, które wróciło ze szkoły.
„Klasa liczy 57 uczniów, ale zapytałam wychowawcę, a on powiedział, że dziś rano do szkoły poszło tylko około 20 dzieci. Ponad 30 dzieci było nieobecnych, ponieważ rodzice nie mogli ich odbierać i przyprowadzać cztery razy dziennie, albo nie zgadzali się na pozwolenie dzieciom na przynoszenie obiadu wcześniej, bo bali się, że zostawią jedzenie od rana do południa bez jego schłodzenia i podgrzania w trakcie posiłku. Niektóre rodziny nadal posyłają dzieci do szkoły i przynoszą lunchboxy, ale obawiam się, że korzyści przeważą nad wadami – jeśli jedzenie się zepsuje, dzieci będą miały bóle brzucha” – powiedziała pani N.
Pani N. powiedziała jednak, że klasa jej dziecka i tak nie musiała opuścić zbyt wielu zajęć, ponieważ w szkole była klasa, w której uczestniczyło tylko około 10 uczniów.
Pani M., matka dziecka w klasie 4G, powiedziała, że pozwoliła swojemu dziecku zostać dziś rano w domu, aby wyrazić swoją opinię przed szkołą. „Nie tylko moja rodzina, ale prawie wszyscy w klasie mojego dziecka zostali w domu” – powiedziała pani M.
Pani LP, matka dziecka uczęszczającego do trzeciej klasy szkoły podstawowej Cu Khe, powiedziała, że sytuacja w szkole jest bardzo napięta. „Rodzice są zdenerwowani i namawiają się nawzajem, aby pozwolili swoim dzieciom zostać w domu i nie chodzić do szkoły, aby wywrzeć na nie presję, ponieważ uważają szkołę za obojętną i nieodpowiedzialną” – powiedziała matka.

Chociaż VietNamNet wielokrotnie kontaktował się z nią rano 20 października, pani Nguyen Thi Nam, dyrektorka szkoły podstawowej Cu Khe, nie była gotowa udzielić informacji ani odpowiedzieć na problem nieobecności uczniów w szkole. Dyrektorka podała powód, dla którego „zajmowała się pracą i nie miała jeszcze czasu”.
„Jeśli szkoła dzisiaj nadal nie odpowie, jutro nadal będziemy pozwalać naszym dzieciom zostać w domu i nie iść do szkoły” – powiedziała pani N., matka pierwszoklasisty.
W zawiadomieniu wysłanym do rodziców 19 października szkoła poinformowała, że wybór nowego dostawcy posiłków w internacie zostanie przeprowadzony w drodze przetargu pod kierownictwem i nadzorem Ludowego Komitetu Gminy Binh Minh, co zapewni obiektywność, przejrzystość i zgodność z przepisami. Podczas gdy szkoła i władze kończą przetarg, rodzice mogą wybrać jedną z dwóch oferowanych przez szkołę opcji zapewnienia uczniom obiadów i odpoczynku.
Source: https://vietnamnet.vn/phu-huynh-lo-ngai-viec-hoc-sinh-tu-mang-com-trua-sau-vu-thuc-pham-ban-vao-bep-an-2454419.html
Komentarz (0)