Co jest takiego szczególnego w restauracji Bun Moc w Hanoi Old Quarter, że goście z Zachodu kiwają głowami i dają jej 9/10 punktów?
Báo Dân trí•17/08/2024
(Dan Tri) – Kiedy po raz pierwszy spróbował miski makaronu z klopsikami na ulicy Bat Dan w Hanoi , pewien szkocki gość zjadł wszystkie klopsiki i bulion, kiwając głową z aprobatą. Według jego osobistej opinii, misce makaronu z klopsikami dał 9 na 10 punktów.
Po godzinie 16:00 pewnego lipcowego dnia, po wędrówce po licznych uliczkach Starego Miasta w Hanoi, Hugh poczuł głód. Mijając liczne sklepy na ulicy, szkocki turysta został nagle przyciągnięty aromatem wydobywającym się z dużego garnka z bulionem ustawionego przed domem. Wokół niego stały miski z klopsikami, ozorem, golonką i żeberkami – wszystko pysznie ułożone.
Duży garnek z bulionem ustawiony przed drzwiami sklepu (zdjęcie wycięte z klipu).
Widząc, że klient wciąż stoi, starsza kobieta wybiegła, by go powitać. Trzymała menu ze szczegółowymi opisami dań i cenami. Menu było wydrukowane zarówno po wietnamsku, jak i po angielsku, aby klienci mogli łatwo dokonać wyboru. Po zapoznaniu się z nim, Hugh zamówił miskę makaronu makaronowego z wieprzowiną i grzybami ze wszystkimi składnikami. Nie była to godzina szczytu, więc w restauracji nie było tłoczno. Był to prosty sklepik na ulicy, skromnie udekorowany kilkoma plastikowymi stolikami i krzesłami na chodniku. Wnętrze nie było zbyt duże, akurat tyle, by sprzedawca mógł usiąść i przygotować jedzenie na oczach klientów. Prawie nie było czekania, gorąca miska makaronu makaronowego z grzybami wydzielała delikatny aromat, który pobudzał głodne kubki smakowe Hugh. „Spójrzcie na tę pyszną miskę makaronu makaronowego z grzybami w Hanoi za jedyne 40 000 VND. Usiadłem i jadłem na chodniku, podczas gdy w dole przejeżdżał samochód. Spróbujmy tego smaku” – powiedział podekscytowany szkocki klient. Najwyraźniej znając sposób, w jaki je się makaron i pho w Wietnamie, Hugh wcisnął do środka również kumkwaty i świeżą papryczkę chili. Sprzedawca przyniósł również miskę sosu rybnego, aby klienci mogli dodać więcej, jeśli im nie smakował.
Klient skomentował, że klopsiki w tej restauracji są robione ręcznie, dlatego mają naturalny smak i miękką, soczystą konsystencję (zdjęcie wycięte z klipu).
„Te klopsiki są zdecydowanie robione ręcznie. Konsystencja jest bardzo miękka, rozpływająca się w ustach. Jedząc makaron pho w Wietnamie, pamiętaj o dodaniu smażonych paluszków z ciasta. Jedzenie tego dania przypomina mi Pa Tong Ko (rodzaj chleba podobnego do smażonych paluszków z ciasta) w Tajlandii. Smażone paluszki z ciasta mają chrupiącą skórkę, ale są miękkie w środku. Maczanie smażonych paluszków z ciasta w bulionie jest bardzo wskazane” – skomentował zagraniczny gość. Po zjedzeniu bulionu i kawałków, Hugh powiedział, że w skali 10-punktowej miska makaronu otrzymałaby 9 punktów i warto jej spróbować, jeśli przyjedziesz do Hanoi. Według badań, jest to restauracja z makaronem zlokalizowana przy ulicy Bat Dan, specjalizująca się w serwowaniu dań z makaronem z kiełkami fasoli doc mung. Dodatki w restauracji obejmują 5 rodzajów: gwoździe, mięso, żeberka i język. Cena będzie się różnić w zależności od potrzeb klienta. Na przykład, miska makaronu z dwoma rodzajami mięsa, klopsikami lub żeberkami i klopsikami, będzie kosztować 40 000 VND. Jeśli zjesz 3 rodzaje (żeberka, klopsiki i język), zapłacisz 50 000 VND za miskę. W porównaniu z cenami w restauracjach serwujących pho w starej dzielnicy, ta restauracja ma rozsądne ceny.
Ceny w restauracji Bun moc zaczynają się od 40 000 VND za miskę bez napojów (zdjęcie: Ninh Tito).
W rozmowie z reporterem Dan Tri , pani Nguyen Thi Thanh Hai powiedziała, że restauracja działa od 1998 roku, czyli prawie 30 lat. Każdego dnia restauracja jest podzielona na dwie zmiany: poranną i popołudniową. Zmiana pierwsza trwa od 6:00 do 15:30, a zmiana druga od 16:00 do 23:00. „Być może ze względu na położenie na starówce, do restauracji codziennie przychodzą zagraniczni klienci. W dni, kiedy jest tłoczno, jest ich kilkudziesięciu, w dni mniej uczęszczane jest ich tylko kilka. Większość z nich je tylko makaron z wieprzowiną i klopsikami i nie zamawia innych dań. Za każdym razem, gdy klienci kończą jeść, często obserwuję ich zachowanie, aby zobaczyć, jak reagują. Prawie wszyscy zjadają wszystko i podnoszą palce, sygnalizując, że jedzenie jest pyszne. I tak wszyscy jesteśmy bardzo podekscytowani” – powiedziała z radością właścicielka. Jednak ze względu na ograniczoną przestrzeń restauracji, czasami klienci muszą znosić ciasnotę. Jeśli jesz na drugim piętrze, klienci muszą pokonać dość strome schody. Schody są tak strome, że klienci boją się zobaczyć kelnerów wnoszących jedzenie, zwłaszcza w śliskie, deszczowe dni.
Komentarz (0)