Huynh Huu Phuoc każdego dnia ciężko pracuje.
Dziś po południu, 10 października, tłumacz Huynh Huu Phuoc – „francuskojęzyczny dostawca” – był jednym z gości internetowego talk-show „ Studenci żyją pełnią życia, promieniując pewnością siebie ”, prowadzonego przez gazetę Thanh Nien .
Phuoc, „francuskojęzyczny dostawca” z ulicy Książek Nguyen Van Binh w Ho Chi Minh, dzięki wsparciu społeczności powrócił na uniwersytet. Dorabia również, tłumacząc książki.
Zapytany przez prowadzącego, jak udaje mu się zrównoważyć swoje życie, Phuoc szczerze odpowiedział: „Jeszcze nie udało mi się tego osiągnąć, ale wciąż staram się jak mogę. Życie toczy się z dnia na dzień, każdy zmaga się z presją zarabiania na życie. Jestem teraz spokojniejszy niż wcześniej, ale nadal leczę się z zaburzeń lękowych i staram się kontrolować swoje zmartwienia. Ale sytuacja stopniowo się poprawia”.
„Wcześniej myślałam, że życie to dar od Boga. Niezaakceptowanie go dawało mi poczucie winy, ale akceptacja oznaczała, że nie wiedziałam, jak żyć. Ale teraz nauczyłam się nim cieszyć – cieszyć się stresem i trudami studiów i pracy, a także cieszyć się spokojem i radością, które mam. Jeśli czuję presję, to jest to presja. Jeśli czuję spokój, to jest to spokój. To, jakie jest życie, zależy od tego, jak je postrzegam” – zwierzyła się tłumaczka książki „ Córki ” francuskiej pisarki Camille Laurens.
Tłumacz i dostawca, mówiący po francusku (drugi od lewej), z gośćmi dzisiejszego popołudnia programu typu talk show „Studenci żyją pełnią życia, błyszcząc pewnie”.
Kiedy prowadzący program niespodziewanie zapytał: „Według ciebie, co to znaczy żyć sensownym życiem?”, Huynh Huu Phuoc odpowiedział: „Dla mnie życie sensowne oznacza życie z nadzieją. Jak przeczytałem w książce Lu Xuna: »Jeśli to się nazywa nadzieja, to nie da się powiedzieć, co jest rzeczywiste, a co iluzoryczne. To jak z drogami na ziemi; w rzeczywistości na ziemi ich w ogóle nie ma. Ludzie chodzą po nich wielokrotnie, a potem stają się drogami«”.
Tymczasem student języka francuskiego na Uniwersytecie Edukacyjnym w Ho Chi Minh stwierdził, że nie jest dla niego ważne, czy błyszczy, czy nie, ale jak żyje.
„Każde pokolenie, czy to Z, czy X, ma w sobie różnorodność ludzi, z których niektórzy mają jeden styl życia, inni inny. Uważam po prostu, że ludzie nie powinni czuć się pod presją, widząc tylko sukcesy i chwałę innych. Za każdym sukcesem i chwałą kryje się pot, łzy i niewiarygodnie trudne poświęcenia, których mało kto dostrzega. Dlatego wybieram życie w taki sposób, że zanim będę sobą, muszę zrozumieć siebie, zidentyfikować swoje mocne strony i zrozumieć swoje wrodzone cechy. Nie patrz tylko na sukcesy innych; staraj się być każdego dnia lepszym niż byłeś wczoraj” – wyraził się francuskojęzyczny dostawca.
Francuskojęzyczny dostawca podzielił się swoimi spostrzeżeniami: „Życie pełne sensu to życie z nadzieją”.
Talk show „Studenci żyją pełnią życia, promieniejąc pewnością siebie” odbędzie się dziś po południu , 10 października, w ramach programu „Otwarcie drzwi do życia dla studentów”, organizowanego przez gazetę Thanh Nien przy wsparciu Acecook Vietnam. Oprócz „francuskojęzycznej prezenterki” – tłumaczki Huynh Huu Phuoc – w programie wystąpią również komik Minh Du i królowa piękności Tuyet Nhi.
Celem programu jest zachęcenie uczniów do rozwijania umiejętności życiowych, zdobywania wiedzy na temat żywienia w połączeniu z aktywnością fizyczną oraz poprawy stanu zdrowia, aby przygotować ich do przyszłych studiów.
Nawet jeśli jesteś bardzo zajęty, nadal musisz gotować.
Huynh Huu Phuoc powiedział, że jego matka pochodzi z delty Mekongu i świetnie gotuje. Często powtarzała synowi, żeby nauczył się gotować, żeby kiedy ona nie będzie mogła się nim opiekować, on mógł sam o siebie zadbać. Teraz, z dala od rodziców i mieszkając samotnie w wynajętym pokoju wypełnionym książkami, Phuoc nadal gotuje dla siebie.
Tłumacz – „francuskojęzyczny kierowca dostawczy” – gotuje dania przywołujące wspomnienia z dzieciństwa, takie jak duszona ryba z delikatnymi przyprawami, by przypomnieć sobie matkę i babcię. A czasem ma ochotę na kleisty placek ryżowy zawinięty w liście bananowca z delty Mekongu, potrawę, której nie jadł od ponad dekady, potrawę z jego ojczyzny i niezapomniane wspomnienia z bliskimi…
Link źródłowy






Komentarz (0)