Węgiersko-rosyjska współpraca gospodarcza nadal się rozwija, mimo że konflikt zbrojny na Ukrainie zbliża się do trzeciej rocznicy, a Unia Europejska wciąż nie jest usatysfakcjonowana sankcjami nałożonymi na Moskwę.
| Powiązania gospodarcze ujawniają, dlaczego premier Węgier Orbán nadal decyduje się na zacieśnienie więzi z Rosją? (Źródło: Getty Images) |
Mimo zbliżającego się odcięcia przesyłu rosyjskiego gazu przez Ukrainę, premier Viktor Orban stara się znaleźć sposoby na przesyłanie energii z Rosji innymi trasami.
Rosja jest również głównym partnerem Budapesztu w realizacji ważnych projektów energetycznych, stanowiących podstawę gospodarki Węgier, a także w realizacji budowy nowych elektrowni jądrowych w tym kraju.
Minister spraw zagranicznych i handlu Węgier Peter Szijjarto, znany ze swojego prorosyjskiego stanowiska, często zachęca duże węgierskie firmy, aby służyły mniejszym firmom jako wzór do naśladowania w prowadzeniu działalności w Rosji, szczególnie w sektorach nieobjętych sankcjami.
Pan Peter Szijjarto jasno dał do zrozumienia, że jego kontakty w sektorze farmaceutycznym, spożywczym, medycznym, budowlanym, energetycznym i rolniczym nie planują opuszczać rynku rosyjskiego.
Minister spraw zagranicznych Szijjarto podkreślił, że do 2023 r. wartość węgierskiego eksportu do Rosji przekroczy 1 mld dolarów, a udział takich gigantów jak największa węgierska grupa energetyczna MOL zainspiruje inne firmy do większej aktywności w tym regionie.
Według Bloomberga , premier Viktor Orbán poinformował przywódców UE, że nie zgodzi się na przedłużenie sankcji wobec Rosji, dopóki Donald Trump nie obejmie urzędu prezydenta USA. Uważa się, że ten krok jest strategią mającą na celu zapobieżenie dalszym sankcjom Zachodu wobec Rosji.
Pomimo konfliktu zbrojnego na Ukrainie, rząd w Budapeszcie kontynuuje budowę elektrowni jądrowej Paks II, a głównym wykonawcą jest rosyjski Rosatom.
Umowa między Węgrami a Rosją, podpisana w 2014 r. w obecności premiera Viktora Orbána i prezydenta Władimira Putina, przewiduje pożyczkę w wysokości od około 8 do 9,5 mld euro na okres 30 lat na budowę dwóch nowych bloków elektrowni jądrowych.
Rozbudowa węgierskiej elektrowni jądrowej jest największym projektem gospodarczym premiera Orbana i, według ekspertów Centrum Studiów Orientalnych, sztandarowym projektem współpracy rosyjsko-węgierskiej.
Ukończenie budowy pierwszego bloku planowano pierwotnie na 2032 rok, ale oddanie go do użytku mogłoby nastąpić nawet dekadę później. Dochodzenia Komisji Europejskiej ujawniły nieprawidłowości związane z tymczasowym monopolem na dostawy paliw, możliwymi naruszeniami przepisów dotyczących zamówień publicznych oraz udzieleniem rzekomo nielegalnej pomocy publicznej.
Dominik Hejj, ekspert ds. polityki węgierskiej, w wywiadzie dla businessalert.pl stwierdził, że stosunki gospodarcze z Rosją są korzystne dla Węgier, „pomagają w utrzymaniu dobrych stosunków politycznych, co jest bardzo ważne w czasach konfliktów, które mają miejsce w wielu częściach świata”.
Węgry stoją przed wyzwaniami gazowymi, ponieważ ich umowa gazowa z Rosją za pośrednictwem ukraińskiego gazociągu tranzytowego wygląda mniej optymistycznie. Podobnie jak Słowacja i Austria, które wcześniej korzystały z taniego rosyjskiego gazu, te kraje Europy Środkowej będą musiały zrezygnować z dostaw ze Wschodu za pośrednictwem gazociągu „Przyjaźń”.
Potwierdził to prezydent Rosji Władimir Putin 19 grudnia na dorocznej konferencji prasowej na Kremlu. Rosyjski przywódca powiedział, że umowa tranzytowa między Gazpromem a firmami gazowymi wygaśnie z końcem 2024 roku z powodu odmowy Ukrainy przedłużenia umowy tranzytowej.
„Ten kontrakt już nie będzie istniał, to jasne. Ale nic się nie stanie – przetrwamy, Gazprom przetrwa” – zwięźle podsumował sytuację prezydent Putin.
Sytuacja powstała głównie dlatego, że Ukraina odmówiła renegocjacji umowy. Kijów zablokował tranzyt gazu na Węgry i Słowację, które nadal są uzależnione od dostaw z Rosji.
19 grudnia prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski potwierdził, że Ukraina nie będzie przedłużać tranzytu rosyjskiego gazu. Węgry mogą liczyć jedynie na transport gazu z Rosji szlakiem południowym.
Według ministra spraw zagranicznych Petera Szijjarto gaz do Węgier będzie dostarczany rurociągiem „Turkish Stream”.
„Dla nas to nie będzie problemem, ponieważ Węgry mogą importować gaz za pośrednictwem gazociągu Turkish Stream” – powiedział Szijjarto, dodając, że Turkish Stream, system rurociągów biegnący z Rosji pod Morzem Czarnym do Turcji, a następnie do południowej Europy, może wkrótce stać się ważną alternatywą dla przesyłu gazu, także do innych krajów Europy Środkowej.
Węgry importują rocznie około 4,5 miliarda metrów sześciennych (około 160 miliardów stóp sześciennych) gazu ziemnego na mocy 15-letniego kontraktu z Gazpromem podpisanego we wrześniu 2021 r. Gaz rosyjski stanowi 80% całkowitego importu gazu na Węgry.
Source: https://baoquocte.vn/soi-day-rang-buoc-he-lo-ly-do-thu-tuong-hungary-orban-chon-huong-tien-gan-hon-ve-phia-nga-298599.html










Komentarz (0)