
Dziennikarz La Van Tuat kończy w tym roku 65 lat. Zanim przeszedł na emeryturę w 2019 roku, przez wiele lat pracował w gazecie Lao Cai , zajmując stanowisko zastępcy kierownika Wydziału Budownictwa Partyjnego i Spraw Wewnętrznych.
Dziennikarz La Van Tuat opowiedział o genezie artykułu: około kwietnia 2014 r., w okresie poprzedzającym 60. rocznicę zwycięstwa pod Dien Bien Phu (7 maja 1954 r. - 7 maja 2014 r.), podczas relacjonowania konferencji w prowincji Lào Cai, w której uczestniczyły setki weteranów i żołnierzy walczących pod Dien Bien Phu, reporter spotkał się, rozmawiał z panem Be Van Samem i był pod wielkim wrażeniem jego postawy. Prezydent Ho Chi Minh osobiście przypiął mu do piersi odznakę żołnierza Dien Bien Phu.

Po konferencji dziennikarz La Van Tuat odwiedził rezydencję pana Be Van Sama w wiosce Chieng On (obecnie Grupa 14), w okręgu Binh Minh, w mieście Lao Cai, aby porozmawiać i dowiedzieć się więcej o jego latach walki na polu bitwy pod Dien Bien Phu oraz o zaszczytnym spotkaniu z prezydentem Ho Chi Minhem w Hanoi , gdzie ukochany prezydent wręczył mu i przypiął na piersi odznakę żołnierza Dien Bien Phu. Podziwiając przykład dawnych żołnierzy z Dien Bien Phu, dziennikarz La Van Tuat, pod pseudonimem Sy Anh, napisał artykuł „Skarby” żołnierza z Dien Bien Phu, który został opublikowany w gazecie Lao Cai oraz biuletynie Stowarzyszenia Dziennikarzy Lao Cai.

Pan Be Van Sam wspominał, że on i jego rodzina byli bardzo dumni z artykułu dziennikarza La Van Tuata. Według pana Sama, był to również pierwszy artykuł o nim, który był pełen duszy, emocji, prawdy i informacji. Biuletyn Dziennikarzy Lao Cai był mniejszy i bardziej kompaktowy niż gazeta Lao Cai oraz drukowany w kolorze na papierze kredowym. Dwustronicowy biuletyn idealnie pasował do standardowej ramki, więc pan Sam oddzielił artykuł i oprawił go w ramkę, aby powiesić go na ścianie.
Przez ostatnie 10 lat każda osoba odwiedzająca dom pana Be Van Sama znajdowała czas na podziwianie i czytanie artykułu „Skarb” żołnierza z Dien Bien Phu, który zawiera kompletne informacje i stanowi hołd dla żołnierza z Dien Bien Phu, Be Van Sama, a także świadectwo jego nieprzemijającego dziedzictwa.
„O wiele bardziej cenię sobie artykuły z gazet niż jakiekolwiek prezenty, które otrzymuję, ponieważ tylko artykuły z gazet potrafią przekazać prawdę, zachować ją na tak długo i rozpowszechnić daleko i szeroko” – zwierzył się pan Sam.

Po 10 latach spotkanie weterana z Dien Bien Phu i dziennikarza La Van Tuata, również w prywatnej rezydencji pana Sama, było wzruszające, pełne uścisków dłoni i radosnych min. Autora najbardziej ucieszył fakt, że po 10 latach, w wieku 89 lat, pan Be Van Sam wciąż cieszył się dobrym zdrowiem i jasnością umysłu, barwnie opowiadając historię sprzed 70 lat na polu bitwy pod Dien Bien Phu.
Innym wzruszającym aspektem pseudonimu Sỹ Anh jest to, że stary drewniany dom pana Bế Văn Sâma został zastąpiony solidnym, przestronnym domem z wszystkimi nowoczesnymi udogodnieniami. Wskazując na artykuł wiszący na ścianie, pan Bế Văn Sâm pochwalił dobrą jakość druku, zauważając, że jego zdjęcie ilustrujące artykuł zachowało niemal idealnie kolor, a tekst również był nienaruszony. Powiedział, że ma na piersi wiele medali i odznaczeń, ale odznaka żołnierza Điện Biên Phủ, którą przypiął mu prezydent Ho Chi Minh, była „skarbem”, a w jego domu artykuł ten był cennym przedmiotem, który będzie tam wisiał, dopóki nie wyblaknie.

Z ciężkim sercem, spotykając się ponownie z reporterem po obchodach 70. rocznicy zwycięstwa pod Dien Bien Phu, żołnierz z Dien Bien Phu powrócił z głębokimi wspomnieniami. Pan Sam urodził się i wychował w dystrykcie Tra Linh w prowincji Cao Bang. Wcześnie poparł rewolucję, wstępując do Viet Minhu jako łącznik w wieku 13 lat, zanim został przydzielony do 375. Pułku Viet Bac. W 1953 roku pan Sam i jego oddział wzięli udział w Kampanii Północno-Zachodniej, a na początku 1954 roku sam wziął udział w Kampanii Dien Bien Phu.
Pan Sam żywo pamięta misję swojej jednostki w tamtym czasie: atak na lotnisko Muong Thanh w celu odcięcia francuskiej drogi zaopatrzenia powietrznego do twierdz Dien Bien Phu. Wspominał, że podczas kampanii czasami służył jako oficer łącznikowy, a w normalnych warunkach bezpośrednio brał udział w walkach, walcząc z wrogiem o każdy centymetr ziemi wokół lotniska Muong Thanh. Zwierzał się: „Pokonaliśmy potężne mocarstwa kolonialne i imperialistyczne dzięki naszemu patriotycznemu duchowi. Nasi żołnierze szli do walki z zamiarem ataku, nigdy nie unikając poświęceń ani trudów”.

Żegnamy pana Be Van Sama, z sercami przepełnionymi wieloma emocjami dotyczącymi żołnierzy z Dien Bien Phu, dziennikarstwa, kolegów i życia. To powód do dumy, że pośród przytłaczającej obecności telewizji i informacji cyfrowych, artykuł dumnie wisi na ścianie od dekady. Co do mnie, w skrytości ducha myślę, że w trakcie swojej kariery pisarskiej dziennikarze otrzymują niezliczone pochwały, nagrody i wyróżnienia na scenie, ale niewielu z nich ma tak godne szacunku artykuły, że czytelnicy mogą je wyeksponować na ścianie.
Podsumowując: dowiedziałem się o artykule autora Sy Anha, który wisiał na ścianie od 10 lat, w kwietniu 2024 roku, kiedy odwiedziłem dom pana Sama, aby przeprowadzić z nim wywiad i napisać artykuł propagandowy na temat 70. rocznicy zwycięstwa pod Dien Bien Phu. Kiedy opowiedziałem o tym dziennikarzowi La Van Tuatowi, był bardzo zaskoczony tym szczegółem i z niecierpliwością oczekiwał powrotu do tematu po 10 latach.
Źródło







Komentarz (0)