Vietnam.vn - Nền tảng quảng bá Việt Nam

Specjalistyczne szkoły, siatki bezpieczeństwa i możliwość obserwowania, jak dzieci dorastają w dniach egzaminów

Báo Quốc TếBáo Quốc Tế15/06/2023

Kiedy moje dziecko chciało zdawać egzamin wstępny do szkoły specjalistycznej, bardzo je wspierałam. Zawsze dawałam mu „siatkę bezpieczeństwa”, żeby w razie niespełnienia marzenia miało wyjście…
GD
Dr Nguyen Thi Ngoc Minh uważa, że ​​historia szkół specjalistycznych jest nadal bardzo popularna. (Zdjęcie: NVCC)

Byłem utalentowanym uczniem, „bojowym kogutem” przez całe liceum. Jestem bardzo wdzięczny, że byłem utalentowanym uczniem.

Ucząc się literatury od siódmej klasy, nie musiałem powtarzać materiału z podręczników. Mogliśmy czytać dużo i nie byliśmy do tego zmuszani. Miałem zwyczaj chodzić do biblioteki prawie co tydzień i czytać wszystko, co mnie ciekawiło, poza tematem egzaminów.

Nie musieliśmy uczyć się na pamięć przykładowych esejów. Nigdy wcześniej nie słyszałem o przykładowych esejach, ale i tak dostałem wysokie noty dzięki mojemu unikalnemu sposobowi myślenia i pisania.

Nie odczuwałem też żadnej presji podczas egzaminu. W mojej rodzinie rodzice nie otaczali mnie szczególną opieką, nawet gdy zdawałem najważniejsze egzaminy. Jestem bardzo wdzięczny nauczycielom w szkole specjalistycznej.

Szkoły specjalistyczne wciąż są „gorące”

Obecnie charakter egzaminów i szkół specjalistycznych mógł się zmienić. Co sprawiło, że szkoły specjalistyczne nie są już jedyną opcją? Czy jest to spowodowane transformacją szkół specjalistycznych i zróżnicowaniem typów szkół? A może modernizacją placówek publicznych pod względem infrastruktury i jakości w ostatnich latach, a zwłaszcza udziałem szkół prywatnych i międzynarodowych w systemie edukacji ?

„Oblanie egzaminu, w najszerszym sensie, trudno nazwać porażką. W szerszym kontekście życia człowieka jest to po prostu lekcja”.

Ale szkoły specjalistyczne wciąż są bardzo „gorące”. Kwestie uczenia się czy nieuczenia się, kształcenia w piecu, zaliczenia czy oblania egzaminu są wciąż aktualne, a za nimi kryje się wiele „radości, gniewu, miłości i nienawiści” rodziców, uczniów i nauczycieli.

Jako matka, kiedy moje dziecko chciało przystąpić do egzaminu specjalistycznego, bardzo je wspierałam, choć zdarzały się chwile, gdy wątpił w swoje umiejętności, a czasem był zniechęcony i leniwy. Jednak podążanie za przedmiotem, który lubił, z dobrymi nauczycielami, dobrymi przyjaciółmi i niezliczonymi, wymagającymi ćwiczeniami, przekraczającymi jego możliwości, dało mu pewne cechy, takie jak wytrwałość, pokonywanie trudności i zaangażowanie.

Wracając ze szkoły, często widzę, jak moje dziecko z entuzjazmem opowiada o swoich nauczycielach i przyjaciołach. To, czego nauczyło się przygotowując się do egzaminu, pomaga mu wyjrzeć poza mury szkoły. Wiem jednak, że droga do szkoły specjalistycznej jest bardzo wąska. Dlatego przygotowałam dla niego odpowiednią szkołę, dostosowaną do jego możliwości. Pozwoliłam mu swobodnie realizować swoje marzenia…

Zawsze zapewnij swojemu dziecku bezpieczną „siatkę”

Zawsze daję moim dzieciom „siatkę bezpieczeństwa”, dzięki której, jeśli ich marzenia się nie spełnią, będą miały drogę powrotną i przekonają się, że życie nigdy nie ma tylko jednej drogi. Mają prawo marzyć, ale mają też prawo do porażek.

Prawo do porażki jest prawdopodobnie również ważnym prawem dzieci. Z niepełnym ciałem i umysłem, wciąż rozwijającymi się z dnia na dzień, z ograniczonym doświadczeniem, nasze dzieci mają prawo do potknięć i porażek, prawo do bycia niedoskonałymi, a nie idealnymi.

Myślę, że życie jest interesujące, bo nigdy nie jesteśmy idealni, bo zawsze jest coś, co nas popycha do przodu, bo zawsze jest coś, czego możemy się nauczyć i czego możemy spróbować.

Co więcej, w szerszej perspektywie, oblanie egzaminu trudno nazwać porażką. W szerszej perspektywie życia to po prostu lekcja.

Pytanie zatem nie brzmi, gdzie popełniłeś błąd, gdzie poniosłeś porażkę, gdzie zabrakło ci wysiłku, ale jak się czujesz i czego uczysz się z tego doświadczenia. Może ono być „impulsem” do wytworzenia wewnętrznej siły i odwagi, albo okrutnym ciosem, który zgaśnie wszelką wiarę i nadzieję – w zależności od tego, jak na nie zareagujemy.

W tym szerokim korytarzu między najbardziej nierealnym marzeniem a najbezpieczniejszą siecią, cała moja rodzina miała radosną „ podróż ” przez wszystkie egzaminy. Moje dziecko pojechało na egzamin autobusem bez konieczności podwożenia i poznało wielu nowych przyjaciół zarówno w drodze, jak i w sali egzaminacyjnej.

Udało mi się znaleźć drogę do domu, mimo że zapomniałem dokumentów i brakowało mi przyborów szkolnych. Odnalazłem drogę i z entuzjazmem opowiedziałem o tym, co się wydarzyło, kiedy jechałem wszystkimi możliwymi środkami transportu, od taksówek motocyklowych po autobusy, spotykając przeróżnych ludzi, od starego kierowcy Graba po życzliwego kierowcę Graba ze studiów politechnicznych.

Odniosłem kilka sukcesów, ale też zaznałem goryczy porażki. Odkryłem swoją wewnętrzną siłę, wygrywając bardzo trudne egzaminy. Z entuzjazmem gratulowałem mojemu najlepszemu przyjacielowi zwycięstwa, podczas gdy sam oblałem egzamin.

Był też dumny z siebie, że odniósł kilka niespodziewanych zwycięstw. Czuł się coraz pewniej. Z niecierpliwością czekaliśmy na każdy jego powrót z gabinetu zabiegowego, niczym na film akcji, w którym to on był bohaterem, rozpoczynającym jedną przygodę za drugą.

Nie ma urazy ani zazdrości, gdy inni są lepsi od ciebie, nie ma presji, by wygrać, nie ma niezwykłej troski i uwagi…

Dzieci dorastają poprzez serię egzaminów

Czuliśmy się, jakbyśmy grali w wielką grę, w której każda minuta była cennym doświadczeniem. Miałam też szansę obserwować, jak moje dziecko dorasta, nabiera pewności siebie i odwagi w dniach egzaminów. Życie nie ma jednej drogi.

Spójrz na swoje życie i życie otaczających cię ludzi. Czy jest ktoś idealny, absolutnie szczęśliwy i odnoszący sukcesy? Czyż nie żyjemy wszyscy niedoskonałym życiem, zawsze z wadami, zawsze z żalem i udręką, zawsze z potknięciami i błędnymi decyzjami…



Źródło

Komentarz (0)

No data
No data

W tym samym temacie

W tej samej kategorii

Płaskowyż Dong Van Stone – rzadkie na świecie „żywe muzeum geologiczne”
Zobacz, jak nadmorskie miasto Wietnamu znajdzie się na liście najpopularniejszych destynacji turystycznych na świecie w 2026 roku
Podziwiaj „Zatokę Ha Long z lądu” – właśnie trafiła na listę najpopularniejszych miejsc na świecie
Kwiaty lotosu „barwione” na różowo przez Ninh Binh z góry

Od tego samego autora

Dziedzictwo

Postać

Biznes

Wysokie budynki w Ho Chi Minh City są spowite mgłą.

Aktualne wydarzenia

System polityczny

Lokalny

Produkt