Kiedy miał niecałe 2 lata, Ngo Van Hieu (25 lat, mieszkaniec wioski Ha An, gmina Dien Phong, dystrykt Dien Ban, prowincja Quang Nam ) niestety stał się niepełnosprawny w wyniku jednoczesnego wystąpienia epilepsji, paraliżu, skurczów ciała i uszkodzeń mózgu... Jednak dzięki niezwykłej determinacji Hieu nie poddał się swojemu losowi, pokonał przeciwności losu i stał się inspirującym młodym człowiekiem.
„Niemożliwe, beznadziejne”
Pan Ngo Van Son (52 lata), ojciec Hieu, nie mógł powstrzymać emocji i wybuchnął płaczem, wspominając pierwsze miesiące po narodzinach swojego niepełnosprawnego dziecka. Pan Son i jego żona byli przepełnieni łzami, widząc, że Hieu nie ma tyle szczęścia, co jego rówieśnicy. Jego ciało było sparaliżowane i stawał się coraz chudszy. Musiał polegać na rodzicach we wszystkich czynnościach osobistych. Aby się poruszać, Hieu musiał być noszony.
Pan Son ze smutkiem w głosie powiedział, że para załamała się, widząc chore dziecko. „Ale urodziliśmy się, więc musimy to znosić. Chociaż dużo płakaliśmy, pocieszaliśmy się. Nie zniechęcaliśmy się. Nigdy nie byliśmy” – powiedział z trudem pan Son, wspominając wysiłki związane z leczeniem dziecka.

Ojciec wybucha płaczem, opowiadając o swojej „doskonałej” podróży z synem: cudzie zbudowanym z miłości
Z tak wielką miłością, pieniędzmi, czasem i wysiłkiem, pan Son i jego żona zebrali wszystko, aby zaoszczędzić dla swojego dziecka. Przez wiele długich lat para zabierała Hieu wszędzie na leczenie, licząc na „szczęście i dobrych lekarzy”. „Zabieraliśmy nasze dziecko wszędzie na leczenie. Wszędzie” – powiedział pan Son, ale przyznał, że nie ma wielkiej nadziei: „Wtedy myśleliśmy, że jakiekolwiek leczenie jest niemożliwe. W wieku 10 lat Hieu nadal nie mógł chodzić”.
Powolny rozwój intelektualny Hieu, słaba kondycja fizyczna i kurczące się ciało… przez wiele lat sprawiały, że wszyscy, łącznie z jego rodziną, tracili wiarę, że Hieu będzie zdrowy i normalny jak inne dzieci.
Jednak przełomowy moment pomógł Hieu rozpocząć nowy rozdział w życiu. To właśnie wtedy pan Son zabrał Hieu do Centrum dla Dzieci Niepełnosprawnych Ky Anh (sponsorowanego przez Fundację Ky Anh, Fundację Kianh – PV).

Hieu nauczył się sam kręcić filmy.
THANH NAM
Dzięki wsparciu, opiece i entuzjastycznemu wsparciu personelu ośrodka, Hieu stopniowo wracał do zdrowia. Otrzymał wsparcie terapeutyczne. Nauczył się czytać i pisać. Zdobył dodatkowe umiejętności życiowe. Dzięki swojej chęci do nauki, Hieu stał się jednym z najwybitniejszych uczniów ośrodka.
„Dla mnie najszczęśliwszym momentem był moment, gdy ośrodek… oddał Hieu rodzinie. Wtedy Hieu miał 18 lat. Byłem jeszcze szczęśliwszy i bardziej podekscytowany, gdy pani Jackie Wrafter (Francuzka, założycielka i kierowniczka Centrum dla Dzieci Niepełnosprawnych Ky Anh – PV) dostrzegła zdolności Hieu i zatrudniła go do pracy w ośrodku z pełnym pakietem świadczeń i pensją prawie 4 milionów VND miesięcznie” – wspominał pan Son.
To był również moment, w którym pan Syn i jego żona zrozumieli, że ich syn zaczął się integrować z życiem, potrafi sam o siebie zadbać i nie musi polegać na innych do końca życia. To były rzeczy, o których para nigdy nie śmiała marzyć.
„W porównaniu z poprzednim razem, stan Hieu poprawił się o 70%” – powiedział pan Son z oczami pełnymi radości.

Hieu (stojący) zaprosił przyjaciół, którzy znaleźli się w podobnej sytuacji, do utworzenia grupy mającej na celu rozpoczęcie działalności gospodarczej.
THANH NAM
Inspirujący
Z osoby, która potrzebowała opieki i wsparcia, aby przetrwać, Hieu stał się postacią inspirującą, szerzącą pozytywne wartości wśród społeczności, szczególnie wśród osób pokrzywdzonych i niepełnosprawnych fizycznie.
Hieu nauczył się samodzielnie obsługiwać komputery i telefony. Hieu nauczył się samodzielnie kręcić filmy. Hieu zgłębiał tajniki tworzenia treści... A teraz Hieu ma prawie 100 000 obserwujących w mediach społecznościowych, takich jak Facebook, TikTok i YouTube.
Od wielu lat ten młody człowiek regularnie organizuje transmisje na żywo na temat siły życiowej, sposobów pokonywania trudności i impasów… przyciągając rzesze widzów. Choć wciąż ma trudności z mówieniem i wyrażaniem emocji, słowa i szczerość Hieu poruszyły i zdobyły absolutne współczucie słuchaczy. Dzięki tym transmisjom wiele osób, które doświadczyły ironicznych okoliczności i okrutnego losu, nabrało siły, by stawić czoła przeciwnościom losu, tak jak Hieu. A zwykli ludzie, oglądając je, uczą się od Hieu o sile życiowej i pewności siebie w trudnych sytuacjach…

Ten człowiek stawił czoła wielkim przeciwnościom losu i zarażał pozytywną energią całą społeczność.
THANH NAM
Istnieje bardzo urocza historia o tym, jak Hieu znalazł osoby niepełnosprawne, aby utworzyć grupę, która miała założyć firmę. Hieu jest liderem grupy. Pozostali członkowie, niektórzy z nich cierpią na porażenie mózgowe, inni są sparaliżowani, a jeszcze inni stracili rękę… Każda osoba zmaga się z innymi trudnymi okolicznościami, ale łączy ich ten sam cel: „wybrać pozytywne życie, wnieść wartość do społeczności i wspólnie realizować marzenia”. Postanowili połączyć siły, aby zrekompensować sobie nawzajem swoje braki, mając nadzieję i ambicje na sukces w biznesie.
Zapytano Hieu: „Jaki cytat jest dla ciebie motywujący?”. Hieu odpowiedział: „To cytat „niepełnosprawny, ale nie bezużyteczny”.
Ten niepełnosprawny mężczyzna wyznał również, że czasami podczas transmisji na żywo spotykał się z negatywnymi komentarzami. Jednak Hieu nie zasmucił się zbytnio ani nie poddał z prostego powodu: „Każdy, kto tworzy treści, musiał mierzyć się z negatywnymi komentarzami. Ja też. Wtedy zastanawiałem się, dlaczego zacząłem to robić. Gdybym się poddał, to nie miałoby sensu” – wyznał Hieu. Na swoim prywatnym Facebooku Hieu opublikował również motywujący cytat: „Twoje marzenie jest wciąż przed nami, nie poddawaj się z powodu ich słów”.

Hieu w transmisji na żywo
THANH NAM
Pan Van Cong Vuong (31 lat, z tej samej grupy start-upów co Hieu) powiedział: „Hieu ma dobre nastawienie, jest odpowiedzialny, myśli pozytywnie i nie chce stać w miejscu. Hieu ma determinację, by wspierać siebie, innych i współczuć ludziom w podobnej sytuacji. Nauczyłem się od Hieu determinacji, by się nie poddawać”.
Pan Ngo Van Son, ojciec Hieu, powiedział: „Niczego mi nie potrzeba. Mam tylko nadzieję, że Hieu będzie zdrowy, będzie zarabiał na swoje utrzymanie i nie będzie już musiał polegać na nikim. To również moje największe marzenie”.
Thanhnien.vn
Source: https://thanhnien.vn/tu-mot-nguoi-nao-bi-anh-huong-nay-tro-thanh-chang-trai-sang-tao-noi-dung-185240806090638513.htm
Komentarz (0)