Vietnam.vn - Nền tảng quảng bá Việt Nam

Dziennikarstwo „wzbogaca to, co dobre, a eliminuje to, co złe”

Z biegiem czasu wietnamska prasa rewolucyjna stale się rozwijała, towarzysząc rozwojowi kraju. Proste historie, dobre uczynki, życzliwość i lojalność są nadal przekazywane przez prasę, szerząc pozytywną energię. Wręcz przeciwnie, niesprawiedliwości i krzywdy są przez nią śmiało eksponowane i krytykowane. Wszystko to ma na celu budowanie coraz lepszego społeczeństwa.

Báo Long AnBáo Long An21/06/2025

Wietnamska prasa rewolucyjna stale się rozwija, towarzysząc rozwojowi kraju.

Prasa jest jak jasne oczy

Późnym popołudniem, w małym zakątku miasteczka Duc Hoa, w dystrykcie Duc Hoa, w prowincji Long An , pani Le Thi Lan siedziała, uważnie wpatrując się w ekran telefonu i czytając każdą linijkę raportu o biednym uczniu, który pokonał trudności. Po przeczytaniu zamilkła, a jej głos osłabł: „Ten chłopak jest tak bardzo podobny do mojego sąsiada z przeszłości!”.

Wzruszający artykuł o jej uczniu wzruszył ją do łez. Dla niej codzienne czytanie gazety to czas, by nabrać większej wiary w życie.

To nie pierwszy raz, kiedy pani Lan wzruszyła się po przeczytaniu artykułu. Wciąż pamięta artykuły o starszym mężczyźnie, który od dziesięcioleci za darmo łata opony biednym studentom, o biednej kobiecie, która dyskretnie opiekuje się osobą chorą psychicznie, o profesorze, który gotów jest przeznaczyć swoje oszczędności na pomoc osobom dotkniętym klęskami żywiołowymi itd.

Te historie i akty dobroci nie są głośne, ale na tyle silne, by poruszyć serce czytelnika.

W natłoku informacji prasa wciąż po cichu poszukuje piękna i inspirujących historii. To „złoty materiał” dla dziennikarzy, którzy piszą humanistyczne symfonie.

Aby tworzyć emocjonalne, wzruszające i afirmujące życie dzieła dziennikarskie, reporterzy i dziennikarze spędzają dużo czasu na odwiedzaniu miejsc, w których rozmawiają z bohaterami, słuchają ich i starają się zrozumieć.

Pamiętam, jak poszliśmy z grupą dziennikarzy w rejon przygraniczny. Poszliśmy na zajęcia charytatywne , które odbywały się od wielu lat. W małym pokoju na odludziu dźwięk literowania „e a” mieszał się z szumem wiatru.

Dzieci były w większości dziećmi biednych robotników. Mała dziewczynka uśmiechnęła się niewinnie i zapytała: „Jesteś dziennikarzem? Proszę, zamieść moje zdjęcie w gazecie!”. Dziennikarz uśmiechnął się i skinął głową.

Po kilku dniach pobytu w okolicy opublikowano pełen życia, realistyczny artykuł, który przyciągnął uwagę czytelników. Do klasy zgłosiło się wielu dobroczyńców, aby pomóc. Podarowali książki, ubrania, a niektórzy nawet ufundowali stypendia. „Dzieci nigdy nie miały tylu prezentów!” – powiedziała przewodnicząca klasy głosem pełnym łez.

To jedna z niezliczonych małych historii, o których prasa opowiadała poprzez słowa, zdjęcia, klipy i emocje płynące z serc osób związanych z tym zawodem.

Nie tylko pojawiają się artykuły o dobroci, ale dziennikarze nie boją się też ujawniać niesprawiedliwości i nadużyć. Prasa wciąż po cichu i bezszelestnie „rozpala ogień w ciemności” każdego dnia, nie tylko po to, by oświetlić piękno, ale także by rozwiać brzydotę.

Każdy artykuł, każde zdjęcie i klip wideo z miejsca zdarzenia jest efektem i dowodem niestrudzonego poświęcenia reporterów i dziennikarzy.

W małej kawiarni niedaleko skrzyżowania Ben Luc (dzielnica Ben Luc) spotkałem pana Le Van Chuonga, emerytowanego oficera. Wyjął starą gazetę z wytartymi rogami, ale zadrukowane linie były nadal wyraźne.

Powiedział: „Ten artykuł przedstawia sytuację osoby rozrzucającej gwoździe na autostradzie krajowej nr 1. Być może zrobił to ktoś zły, celowo uszkadzając pojazd, aby go naprawić i zarobić. Jestem zły z powodu zachowania tej osoby, ale jestem bardzo wdzięczny prasie za zwrócenie uwagi na ten incydent. Prasa jest właśnie taka – nie tylko relacjonuje wydarzenia, ale też walczy o wyeliminowanie zła z życia”.

W natłoku informacji prasa wciąż po cichu poszukuje piękna i inspirujących historii. To „złoty materiał” dla prasy, z którego może tworzyć humanistyczne symfonie.

„Ciepłe serce, ostre pióro”

Reporterzy i dziennikarze zawsze dążą do tworzenia wysokiej jakości prac dziennikarskich.

W krainie Long An prasa kontynuuje swoją podróż, szerząc dobre rzeczy, eliminując złe rzeczy, towarzysząc dążeniom do wzrostu.

Członek Stałego Komitetu Prowincjonalnego Partii, szef Wydziału Propagandy i Mobilizacji Masowej Komitetu Prowincjonalnego Partii – Hoang Dinh Can wielokrotnie podkreślał na spotkaniach z dziennikarzami: „Prasa jest towarzyszem rozwoju prowincji. Prasa, która zajmuje się dobrymi ludźmi, dobrymi uczynkami, patriotycznymi ruchami naśladowania, studiowaniem i podążaniem za ideologią, moralnością i stylem Ho Chi Minha, jest katalizatorem dla społeczności, która ceni i szerzy piękno i dobro w życiu codziennym”.

Członek Stałego Komitetu Prowincjonalnego Partii, Przewodniczący Komisji Spraw Wewnętrznych Komitetu Prowincjonalnego Partii - Nguyen Thanh Vung również wielokrotnie wspominał, że prasa jest bardzo użytecznym kanałem informacyjnym w administracji i zarządzaniu, „mostem” między szczeblem rządowym a społeczeństwem i odwrotnie.

Prasa nie tylko przekazuje informacje, ale także uczestniczy w procesie ostrzegania, edukowania i promowania uczciwości w społeczeństwie.

Podczas konferencji prasowych pułkownik Lam Minh Hong, dyrektor policji prowincjonalnej, często podkreślał: „Prasa nie służy tylko propagandzie, ale jest także miejscem, w którym ludzie mogą wyrażać swoje myśli i aspiracje. Informacje, analizy i krytyka ze strony prasy są bardzo pomocne dla organów zarządzających państwem w podejmowaniu decyzji”.

Wiceprezes Stowarzyszenia Dziennikarzy Wietnamskich Prowincji Long An, zastępca redaktora naczelnego gazety Long An oraz stacji radiowo-telewizyjnej – dziennikarz Chau Hong Kha – powiedział, że w ostatnich latach władze prowincji na wszystkich szczeblach zintensyfikowały współpracę propagandową z agencjami prasowymi. Specjalne strony i felietony poświęcone ochronie ideologicznych podstaw Partii, reformie sądownictwa, walce z korupcją, zasobom naturalnym i środowisku itp. są regularnie publikowane we wszystkich rodzajach prasy.

Tego rodzaju koordynacja potwierdza zaufanie rządu do prasy, niezastąpionego towarzysza w procesie rozwoju.

„Aby podnieść kwalifikacje i podnieść kompetencje zespołu prasy prowincjonalnej, Stowarzyszenie i agencje prasowe w prowincji regularnie organizują szkolenia z różnych dziedzin dziennikarstwa” – podkreślił dziennikarz Chau Hong Kha.

Dziennikarz Kien Dinh (Gazeta i Stacja Radiowo-Telewizyjna Long An), opowiadając o swoich odczuciach związanych z niezapomnianą pracą, stwierdził, że artykuły o dobrych ludziach czy refleksje nad egzystencją, niedoskonałościami i negatywnością są pełne trudności. Ale im bardziej czuł, tym bardziej musiał się tym zająć gruntownie.

Radość Kiena Dinha jest podwójna, gdy artykuł zostaje opublikowany i wywiera wpływ społeczny. „W głębi serca jestem szczęśliwy i zawsze staram się znajdować dobre tematy i wysokiej jakości prace dziennikarskie” – powiedział dziennikarz Kien Dinh.

Pan Huynh Du (reporter gazety prawniczej Ho Chi Minh City Law Newspaper, mieszkaniec prowincji Long An) powiedział: „Każda opowiedziana historia niesie ze sobą odpowiedzialność dziennikarza. Niezależnie od tego, czy piszemy o dobrych ludziach, czy demaskujemy negatywne rzeczy, wymaga to poświęcenia i odwagi. Każdego dnia ciężko pracuję jako dziennikarz, z całym sercem i pasją”.

W erze cyfrowej, gdy sieci społecznościowe zalewane są mieszanymi informacjami, prasa nadal pełni rolę przewodnika, jest niczym latarnia morska.

Dziennikarze nie są po prostu reporterami wiadomości, są żołnierzami na froncie kulturowym i ideologicznym, zawsze noszącymi w sobie ciepłe serca i ostre pióra, aby oświecać, poruszać i budzić.

Mimo upływu czasu, misja dziennikarzy pozostaje niezmienna. Słuchają, nagrywają i opowiadają historie, aby ludzie mogli lepiej się rozumieć, bardziej kochać, być dla siebie życzliwsi, a także zwalczać niesprawiedliwość, krzywdy i negatywne nastawienie.

Z „jasnym umysłem, czystym sercem, ostrym piórem” prasa zawsze była silnym i solidnym mostem łączącym Partię, Państwo z Narodem i odwrotnie. A pytanie „Po co pisać?” nieustannie zadają sobie reporterzy i dziennikarze, aby tworzyć tematy i prace dziennikarskie, które niosą ze sobą „tchnienie” życia.

W erze cyfrowej, gdy sieci społecznościowe zalewane są mieszanymi informacjami, prasa nadal pełni rolę przewodnika, jest niczym latarnia morska.

Dziennikarze nie są po prostu reporterami wiadomości, są żołnierzami na froncie kulturowym i ideologicznym, zawsze noszącymi w sobie ciepłe serca i ostre pióra, aby oświecać, poruszać i budzić.

Le Duc

Źródło: https://baolongan.vn/bao-chi-nhan-cai-dep-dep-cai-xau-a197399.html


Komentarz (0)

No data
No data

W tym samym temacie

W tej samej kategorii

Podziwiaj „Zatokę Ha Long z lądu” – właśnie trafiła na listę najpopularniejszych miejsc na świecie
Kwiaty lotosu „barwione” na różowo przez Ninh Binh z góry
Jesienny poranek nad jeziorem Hoan Kiem, mieszkańcy Hanoi witają się wzrokiem i uśmiechami.
Wysokie budynki w Ho Chi Minh City są spowite mgłą.

Od tego samego autora

Dziedzictwo

Postać

Biznes

„Kraina Baśni” w Da Nang fascynuje ludzi i znajduje się w pierwszej dwudziestce najpiękniejszych wiosek na świecie

Aktualne wydarzenia

System polityczny

Lokalny

Produkt