W 28. minucie Lamine Yamal spokojnie minął dryblingiem grupę piłkarzy Realu Madryt, po czym podał piłkę do Pedriego, który ruszył do przodu i oddał mocny strzał z dystansu, pokonując Thibauta Courtois.
Barcelona zasłużyła na otwarcie wyniku, ponieważ była lepszą drużyną w pierwszej połowie. Zespół Hansiego Flicka miał 63% posiadania piłki i stworzył 8 sytuacji, z czego 3 były celne. Z drugiej strony Real Madryt całkowicie stracił kontrolę nad grą w środku pola i oddał tylko jeden strzał.
Barca grała imponująco w pierwszej połowie. |
Gdyby mieli więcej szczęścia, Barca mogłaby rozstrzygnąć mecz już w 44. minucie. Rzut rożny Daniego Olmo posłał piłkę po niefortunnym torze lotu. Courtois ponownie był bezradny, ale piłka trafiła w słupek i wyszła poza linię końcową.
Real zdobył jedynie gola, którego w 35. minucie odebrał Jude Bellingham. Angielski pomocnik był przekonany, że jest na spalonym, gdy otrzymał piłkę od kolegi z drużyny.
Na początku drugiej połowy Kylian Mbappe wszedł na boisko z poleceniem ataku z całej siły. Real natychmiast się przeobraził i stworzył sobie miażdżącą przewagę nad Barceloną. W ciągu zaledwie 20 minut „Los Blancos” oddali 8 strzałów na bramkę swojego odwiecznego rywala. Jednak wysiłki Viniciusa i Mbappe nie zdołały przełamać refleksu bramkarza Szczęsnego i poświęcenia czerwono-niebieskich obrońców.
Po serii niewykorzystanych okazji Real wyrównał z rzutu wolnego. Mbappe zaskoczył kibiców Barcelony strzałem, który minął mur i wpadł w dalszy róg bramki, pozostawiając Szczęsnego bez pomocy. Był to również pierwszy raz w jego karierze, gdy Mbappe strzelił gola bezpośrednio z rzutu wolnego.
Mbappe błyszczy. |
Kontynuując dobrą passę, Real zwiększył presję i objął prowadzenie po raz pierwszy w 77. minucie. Po rzucie rożnym Ardy Gulera, Aurelien Tchouameni wyskoczył wysoko i z bliskiej odległości skierował piłkę głową, doprowadzając obronę Barcelony do remisu.
Barca zdawała się budzić po drugiej bramce. W 84. minucie Yamal kontynuował swoją świetność, precyzyjnie podając do Ferrana Torresa, który minął Antonio Rudigera i Courtois, po czym umieścił piłkę w pustej siatce, przywracając ostatnią bramkę na linii startowej.
W 90+6 minucie kibice Realu Madryt załamali się, widząc, jak sędzia De Burgos wskazuje na rzut karny, po tym jak Raphinha upadł w polu karnym podczas kłótni z Raulem Asencio. Sędzia jednak uważnie obejrzał nagranie w zwolnionym tempie i odkrył, że zawodnik Barcelony zanurkował. Rzut karny dla Realu został anulowany, a Raphinha otrzymał żółtą kartkę. Remis 2:2 utrzymał się i obie drużyny musiały rozegrać dogrywkę.
Źródło: https://znews.vn/barcelona-2-2-real-madrid-kich-tinh-phut-bu-gio-post1549071.html
Komentarz (0)