Do zdarzenia doszło 14 lipca w San Antonio Aquarium (Teksas, USA), kiedy mały chłopiec Leo i jego matka Britney Taryn przyjechali z wizytą.
Na filmie udostępnionym na TikToku Britney powiedziała, że podczas wizyty w strefie wystawowej jej syn trzymał na ręce gigantyczną ośmiornicę pacyficzną , dzięki czemu mógł wchodzić w interakcje ze zwierzętami.
„Mój syn jest bardzo spokojny, jeśli chodzi o zwierzęta. Więc kiedy sięgnął do wody i powiedział: »Mamo, nie puszcza mojej ręki«, wiedziałam, że coś jest nie tak. Pomogłam mu zejść po schodach i próbowałam oderwać jego rękę od ośmiornicy, ale nie puściła. Zaczęła wyczołgiwać się z akwarium, z połową ciała wystawioną na zewnątrz, jakby chciała zjeść mojego syna” – powiedziała Britney.

Chłopiec doznał urazu ręki w wyniku uderzenia macką ośmiornicy (zdjęcie: NBC News).
Ramiona małego Leo były wyraźnie pokryte ciemnofioletowymi siniakami pozostawionymi przez macki ośmiornicy. Britney powiedziała, że to nie pierwszy raz, kiedy matka i syn tu byli, a nawet spotkali to zwierzę wcześniej.
Przedstawiciel Akwarium w San Antonio później zabrał głos, potwierdzając, że „bezpieczeństwo gości, personelu i zwierząt jest dla nas najwyższym priorytetem”. Podkreślił, że strefa wystawowa ośmiornic nie jest interaktywnym zbiornikiem, lecz „akwarium o pojemności ponad 3800 litrów (ponad 3800 litrów), z wysokimi ściankami, które zapewniają bezpieczeństwo zarówno ludziom, jak i zwierzętom”.
Według akwarium, aby dotknąć ośmiornicy, należy „pochylić się nad ścianą zbiornika i sięgnąć w dół na około 60 cm”. Dlatego też, zdaniem akwarium, matka „przeniosła swoje dziecko przez barierę, pozwalając mu sięgnąć do środka zbiornika bez nadzoru personelu”.

Akwarium, w którym doszło do zdarzenia (zdjęcie: Mirror).
Władze akwarium poinformowały również, że ośmiornica nie była agresywna ani nie miała zamiaru wyrządzić krzywdy, a jedynie wykazywała typowe dla siebie dziwne zachowanie polegające na „ciekawskim dotykaniu i trzymaniu ręki dziecka”.
„Personel natychmiast zareagował i zabrał dziecko z miejsca zdarzenia, aby zapewnić mu bezpieczeństwo” – czytamy w komunikacie.
Powiedzieli również, że ośmiornica jest zdrowa, dobrze się nią opiekowano i nigdy nie zachowywała się niebezpiecznie wobec gości lub personelu.
Britney jednak całkowicie zaprzeczyła informacjom o tym, że celowo przeniosła swoje dziecko przez płot. „To zmyślenie, oszczerstwo” – powiedziała mediom.
Britney powiedziała, że nikt nie zaoferował jej synowi pomocy medycznej po incydencie, ani nie poproszono jej o podpisanie żadnego formularza. Później wysłała e-mail do akwarium, aby zgłosić incydent, wyrażając obawy o bezpieczeństwo zwierząt i społeczeństwa, ale nie otrzymała odpowiedzi.
„Ten obszar nigdy nie miał opiekuna. Zwiedzający mogą swobodnie wchodzić w interakcje ze zwierzętami bez nadzoru. Jedyne znaki służą do karmienia. Byłam w tym czasie z wieloma innymi dorosłymi i wszyscy możemy to potwierdzić” – potwierdziła Britney.
Po incydencie zabrała głos również organizacja People for the Ethical Treatment of Animals (PETA). W oświadczeniu z 1 sierpnia PETA nazwała Akwarium w San Antonio „miejscem okrutnej eksploatacji zwierząt” i stwierdziła, że „takie kontakty z pewnością doprowadzą do wypadków”.
„Zmuszanie nieśmiałych zwierząt, takich jak ośmiornice, do wystawiania się na działanie serii natarczywych rąk jest dla nich nienaturalne i traumatyczne” – napisała PETA.
Organizacja zwróciła się również do władz akwarium z prośbą o wypuszczenie ośmiornicy z powrotem do jej naturalnego środowiska lub przeniesienie jej w miejsce, w którym będzie mogła żyć spokojnie.
Źródło: https://dantri.com.vn/du-lich/be-trai-6-tuoi-bi-bach-tuoc-khong-lo-quan-chat-khi-di-thuy-cung-cung-me-20250806184151357.htm






Komentarz (0)