Gdy piec jest rozgrzany do czerwoności w najtrudniejsze dni
Natychmiast po otrzymaniu zamówienia, zespół kuchenny, składający się z 6 oficerów i żołnierzy, wraz z samojezdnym pojazdem kuchennym Brygady 655 (Departament Logistyki – Inżynierii – Okręg Wojskowy 5), udał się do gminy Hoa Thinh (prowincja Dak Lak ), aby zorganizować kuchnię w bezpiecznym miejscu w pobliżu zalanego obszaru. Każda partia gorącego ryżu była przygotowywana w pośpiechu, ale była pełna składników odżywczych. Kucharz nie miał czasu otrzeć potu, mając jedynie nadzieję, że obiad dla mieszkańców nie będzie opóźniony.

Po prawie tygodniu ponad 1600 posiłków zostało ugotowanych i dostarczonych do wiosek Phu My, My Dien i Canh Tinh w gminie Hoa Thinh (prowincja Dak Lak) – gdzie wiele gospodarstw domowych wciąż boryka się z problemami po powodzi. Posiłki, pełne mięsa, ryb, jajek, warzyw i zupy, zostały zapakowane w styropianowe pudła, które dobrze utrzymywały ciepło, dzięki czemu po dotarciu do mieszkańców wciąż parowały.
Żołnierze nie tylko gotowali, ale też przedzierali się przez śliskie drogi, odwiedzali każdy dom i każdą dzielnicę, dostarczając ciepłe paczki z lunchem, by w ten sposób wyrazić swoje uczucia tym, którzy znaleźli się w potrzebie.

W mokrej z powodu deszczu kuchni członkowie związków zawodowych, młodzież, członkinie związku kobiet z gminy Hoa Thinh, nauczyciele ze szkoły podstawowej Hoa Dong, pracownicy banku... szybko myli warzywa, dzielili mięso i pakowali puszki.
Pan Nguyen Ngoc Thien szybko zebrał zielone warzywa i powiedział: „Nie mając nikogo na oku, widząc żołnierzy pracujących od świtu, chcieliśmy połączyć siły, aby jak najszybciej dostarczyć posiłki ludziom”.
Nauczycielka Tran Thi Tuong Vy powiedziała łagodnie: „Podczas powodzi w każdym domu brakowało ognia i jedzenia. Możliwość pomocy w postaci samochodu z kuchnią to dla nas radość i sposób na dzielenie się trudnościami z ludźmi”. To właśnie ta harmonijna koordynacja sprawiła, że samochód z kuchnią stał się ciepłym wsparciem dla mieszkańców terenów dotkniętych powodzią.

Pośród wiatru i deszczu ręce żołnierzy wciąż pewnie kroiły mięso, myły warzywa i odmierzały ryż. Nikt nie narzekał na zmęczenie ani trudności.
Zawodowy kapitan wojskowy Nguyen Cong Tien, który w ostatnich dniach bezpośrednio uczestniczył w pracach kuchni w ciężarówkach, zwierzył się: „Widząc ludzi, którym brakuje ciepłych posiłków, chcielibyśmy po prostu móc gotować więcej i na czas. To męczące, ale widok ludzi, którzy z całego serca otrzymują swoje lunchboxy, od razu napawa mnie entuzjazmem”.
Kapitan Nguyen Huu Ry, asystent działu kwatermistrzowskiego w 5. Regionie Wojskowym, obecny na zalanym obszarze, aby bezpośrednio monitorować i kierować pracami, stwierdził: „Podczas powodzi siły logistyczne branży kwatermistrzowskiej nie tylko służą wojsku, ale także muszą dbać o ludzi. Samojezdny pojazd kuchenny pomaga nam działać proaktywnie, szybko gotować i zapewnić jakość posiłków w każdych warunkach”.
Uważa, że wózek kuchenny jest „prawą ręką”, zwłaszcza w przypadku nagłych i długotrwałych klęsk żywiołowych.

Lunchboxy ogrzewają zimne domy
W rejonach, gdzie woda wciąż płynie, drewno opałowe nie jest suche, a domowe piece są wyłączone, co uniemożliwia gotowanie. Dlatego wiele osób, otrzymując ciepłe lunchboxy, nie potrafi ukryć emocji.
„Ryż jest wciąż gorący. Dawno nie jadłam tak parującego posiłku. Żołnierze tak dobrze dbają o ludzi” – wykrztusiła pani Nguyen Thi Binh.
Pani Le Thi My Hoa powiedziała ze łzami w oczach: „Woda opadła w ciągu ostatnich kilku dni, nie ma prądu, nie ma wody, a drewno na opał zostało porwane przez powódź, więc nie możemy nic ugotować. Ten lunchbox dotarł w samą porę, uratował całą moją rodzinę”. Uśmiechy powróciły na twarze wyczerpane po wielu dniach walki z powodzią.

Niewiele osób wie, że ten wóz kuchenny, który codziennie rozgrzewa się do czerwoności na środku obszaru zalewowego, jest efektem badań prowadzonych na szczeblu Ministerstwa Obrony Narodowej od 2016 r. Dzięki możliwości gotowania dla 200–250 osób na raz, oszczędzaniu paliwa, manewrowaniu w różnym terenie, sprawnemu działaniu w deszczu i wietrze, wóz kuchenny został zaprojektowany z myślą o biwakowaniu i walce, ale teraz wykazuje absolutną skuteczność w nowej misji – walce z klęskami żywiołowymi i ratowaniu ludzi.
Choć woda powodziowa jeszcze nie opadła, pomimo niezmierzonych strat, ciepłe lunchboxy z samojezdnego samochodu kuchennego są źródłem zaufania i wartościowego dzielenia się. To najprawdziwszy obraz „żołnierzy Wujka Ho”, którzy są zawsze obecni w najtrudniejszych miejscach, niosąc ciepło potrzebującym.
Source: https://baophapluat.vn/can-bep-dac-biet-cua-ba-con-xa-hoa-thinh.html






Komentarz (0)