Wietnamska żeńska reprezentacja siatkówki dotarła do finału Igrzysk Azji Południowo-Wschodniej ponad tuzin razy, ale ani razu nie pokonała Tajlandii i nie zdobyła mistrzostwa. W tym roku drużyna przyjechała na 33. Igrzyska Azji Południowo-Wschodniej z ogromną presją, ponieważ nadzieja na zdobycie mistrzostwa była nieco większa, ponieważ wietnamska reprezentacja rozegrała ostatnio wiele „równych” meczów, wygrywając nawet z reprezentacją Tajlandii w oficjalnym turnieju. Nie wszyscy zdawali sobie sprawę, że drużyna ma trudności z siłą, zwłaszcza że nie miała wystarczająco silnego „atutu”, by odwrócić sytuację w starciu z najlepszą azjatycką reprezentacją siatkówki kobiet, Tajlandią.
Informacje przed Igrzyskami Azji Południowo-Wschodniej pokazały, że najlepszy zawodnik reprezentacji Wietnamu, Bich Tuyen, nie weźmie udziału w 33. Igrzyskach, co doprowadziło do przegranej drużyny z przeciwnikiem, który niegdyś wzbudzał strach w Tajlandii. Tymczasem główny napastnik Thanh Thuy – nadzieja drużyny – w ostatnich latach wykazywał oznaki osłabienia, więc jeśli liczyć tylko na indywidualności, wietnamska drużyna będzie miała duże trudności z pokonaniem Tajlandii, silnej zarówno w ataku, jak i obronie. Trener reprezentacji Wietnamu podjął ostatnio działania mające na celu „załatanie luki” po Bich Tuyen. Ponownie wspomniano o Kieu Trinhu, choć forma tej drużyny przeciwnej znacznie spadła w ciągu ostatnich dwóch lat. Powołano również byłego zawodnika Kima Thanha, ale nikt nie jest pewien, czy osoba, która wiele lat temu ogłosiła „emeryturę”, wróci teraz do światowej siatkówki i czy będzie w stanie ugotować „normalną owsiankę ryżową”, a tym bardziej wypełnić pustkę po brakującym Bich Tuyen?
W tym kontekście wiara i nadzieja powinny być pokładane w duchu zespołowym, sile zbiorowej oraz płynności taktycznej i świeżości. Pewny pierwszy krok, elastyczne drugie podanie i zespół ciężko pracujący w każdej fazie gry z pewnością stworzą więcej siły niż jakakolwiek pojedyncza gwiazda.
Źródło: https://hanoimoi.vn/cho-doi-mot-tap-the-manh-me-723525.html






Komentarz (0)