W szczycie sezonu upałów w Sajgonie, mały sklepik z napojami i przekąskami na rogu ulicy prowadzony przez panią Hien i jej męża regularnie sprzedaje 400–600 szklanek wody dziennie, zarabiając 4–6 milionów VND.
„Zgarnianie pieniędzy” w sezonie upałów
„Jest gorąco, za każdym razem, gdy jadę z domu do pracy i z powrotem, muszę wypić 2-3 szklanki wody, żeby to wytrzymać” – powiedział klient czekający przy stoisku z wodą na ulicy Xo Viet Nghe Tinh (dzielnica Binh Thanh, Ho Chi Minh City).
| Państwo Hien mają różne zadania, ponieważ są zajęci przygotowywaniem napojów dla gości (zdjęcie: Trong Khang). |
Na tej trasie powstały obok siebie sklepy z napojami, tętniące życiem. Sklep z lodami z trzciny cukrowej, należący do Tran Thi My Hien (38 lat) i jej męża, również obsługuje klientów non stop.
Pani Hien powiedziała, że kiedy sklep został otwarty, sprzedawano zaledwie około 100 filiżanek dziennie. W Ho Chi Minh City, w szczycie pory suchej, upały utrzymywały się przez długi czas, co spowodowało pięciokrotny wzrost siły nabywczej. Średnio sprzedawała 400-500 filiżanek wody dziennie, a w szczytowym momencie nawet 600. Para musiała zatrudnić dwóch dodatkowych pracowników, aby obsłużyć tak dużą liczbę klientów.
Sklep jest otwarty od 9:30 do 22:30, a soki z trzciny cukrowej przynoszą 4-6 milionów VND dziennie. Oprócz tradycyjnego smaku, sok z trzciny cukrowej i wąkrota azjatycka w jej sklepie są również atrakcyjne, ponieważ są mieszane z innymi składnikami, takimi jak zielona fasolka, durian... w cenach od 10 000 do 20 000 VND za filiżankę.
Największy ruch w restauracji przypada na godziny popołudniowe i wieczorne.
„Kiedy jest gorąco, klienci są bardziej wymagający i nie chcą długo czekać. Czasami, z powodu zbyt dużej liczby klientów, sklep nie jest w stanie obsłużyć ich na czas, niektórzy denerwują się i wychodzą, co sprawia, że mój mąż i ja żałujemy” – powiedziała pani Hien.
Wielu klientów stwierdziło, że w sezonie letnim cała rodzina lubi pić sok z trzciny cukrowej, dlatego kupują jednorazowo 7–9 szklanek (zdjęcie: Trong Khang). |
5 miesięcy na pełną spłatę 100 milionów VND zainwestowanych w restaurację
Podczas gdy sklep wirował jak szalony, właścicielka nagle przestraszyła się, słysząc płacz swojego nowonarodzonego dziecka. Pani Hien szybko odłożyła narzędzia i pobiegła do środka, aby pocieszyć dziecko.
Młoda matka powiedziała, że odkąd założyła firmę, jest zajęta sklepem i opieką nad dzieckiem, które jeszcze nie zostało odstawione od piersi. Korzystając z sezonu biznesowego, pani Hien śpi tylko kilka godzin dziennie.
Kończyła pracę późno w nocy, musiała wstawać wcześnie rano, żeby przygotować składniki, a potem stać i sprzedawać przez cały dzień, zmęczone i zdrętwiałe nogi. Wielokrotnie myślała o rezygnacji z powodu wyczerpania, ale w końcu wstawała i kontynuowała pracę dzięki silnej motywacji do zarabiania na życie.
„Czasami, gdy jest wielu gości, moje dziecko siedzi samo, płacze, uspokaja się i zasypia samo. W porównaniu z innymi dziećmi, moje dziecko jest w gorszej sytuacji, spędzając cały dzień kręcąc się po kątach.
Bardzo kocham i współczuję mojemu dziecku, a jednocześnie czuję się winna, bo nie mam dla niego wiele czasu. Ale żeby miał lepszą przyszłość, musimy ciężko pracować, starając się zarobić więcej pieniędzy i poprawić nasze życie” – powiedziała z trudem.
Zaczynając od niczego, Hien i jej mąż starali się wzajemnie motywować do osiągnięcia sukcesu (zdjęcie: Trong Khang). |
Pani Hien urodziła się w biednej rodzinie. W wieku 11 lat trudna sytuacja rodzinna zmusiła ją do porzucenia szkoły i podjęcia pracy jako krawcowa.
„Wtedy byłam bardzo smutna, ponieważ chciałam kontynuować naukę, ale z powodu trudnych okoliczności moja mama powiedziała mi, żebym poszła do szkoły krawieckiej, żebym wkrótce mogła znaleźć pracę i zarobić na życie” – powiedziała.
Po ukończeniu nauki zawodu rozpoczęła pracę w przemyśle odzieżowym. Było to wówczas jej główne źródło utrzymania. Po wielu latach pracy w tym miejscu, rozwinęła swój mały zakład krawiecki w warsztat przetwórczy, tworząc dodatkowe miejsca pracy dla wielu lokalnych mieszkańców.
Kiedy wyszła za mąż i urodziła dzieci, a praca w warsztacie krawieckim nie dawała jej już zbyt wiele czasu, postanowiła po ponad 20 latach zakończyć karierę krawca.
Mając oszczędności w wysokości 100 milionów VND, w listopadzie 2023 r. ona i jej mąż postanowili założyć firmę produkującą napoje, przeznaczając te pieniądze na zakup maszyn, surowców i wynajem powierzchni.
Na początku oboje zgłębiali temat i uczyli się, jak przyrządzać ten napój. Po wielu niepowodzeniach w końcu opracowała własny przepis, który przyciągnął wielu klientów.
Kiedy Hien i jej mąż rozpoczynali swoją działalność, musieli pokonać wiele trudności (zdjęcie: Trong Khang). |
Po 5 miesiącach od otwarcia sklepu udało jej się odzyskać kapitał i mieć pieniądze na reinwestycję.
Dodała: „Na początku w biznesie na pewno będzie wiele trudności. Myślę, że dzięki stałemu wysiłkowi uda mi się pokonać każdą trudność. Widząc rosnącą liczbę klientów, jestem bardzo szczęśliwa. Najbardziej cieszy mnie to, że mam dobre źródło dochodu, dzięki któremu mogę opiekować się dziećmi”.
Original link: https://dantri.com.vn/lao-dong-viec-lam/chu-tiem-nuoc-mia-ban-hang-khong-ngo-tay-thu-gan-6-trieu-dongngay-20240426085901685.htm
Według Dana Tri
Źródło






Komentarz (0)