Jak podaje agencja AP, prokurator specjalny Jack Smith zrezygnował ze stanowiska w Departamencie Sprawiedliwości USA po złożeniu raportu ze śledztwa w sprawie prezydenta elekta Donalda Trumpa.
Departament Sprawiedliwości USA ujawnił w dokumentach sądowych 11 stycznia odejście Specjalnego Prokuratora Smitha, ogłaszając, że Smith zrezygnował ze stanowiska 10 stycznia. Rezygnacja Smitha nastąpiła po umorzeniu dwóch postępowań karnych przeciwko Trumpowi po jego zwycięstwie w wyborach prezydenckich w USA w 2024 r.
Jack Smith w Waszyngtonie, USA, 9 czerwca 2023 r.
Rezygnacja Smitha z Departamentu Sprawiedliwości USA była oczekiwana. Trump, który często nazywał Smitha „szalonym”, zapowiedział, że zwolni Smitha wkrótce po objęciu urzędu 20 stycznia i zasugerował, że może podjąć działania odwetowe przeciwko Smithowi i osobom, które prowadziły wobec niego śledztwo po jego powrocie do Białego Domu, jak donosi Reuters.
Aktualnym problemem jest los dwutomowego raportu, który Smith i jego zespół przygotowali na potrzeby równoległych śledztw w sprawie wysiłków Trumpa zmierzających do unieważnienia wyników wyborów z 2020 r. oraz przechowywania przez niego tajnych dokumentów w jego kurorcie Mar-a-Lago na Florydzie po opuszczeniu Białego Domu w styczniu 2021 r., podaje agencja AP.
Departament Sprawiedliwości USA planował ujawnić dokumenty w ostatnich dniach urzędowania prezydenta Joe Bidena, ale sędzia wyznaczony przez Trumpa, który przewodniczy sprawie dotyczącej tajnych dokumentów, przychylił się do wniosku obrony o przynajmniej tymczasowe wstrzymanie ich ujawnienia.
Dwóch współoskarżonych Trumpa w sprawie dokumentów niejawnych, w tym jego doradca Walt Nauta i Carlos De Oliveira, zarządca posiadłości Mar-a-Lago, argumentowało, że upublicznienie stronniczego raportu było niesprawiedliwe.
Departament Sprawiedliwości USA odpowiedział, że nie ujawni tajnych dokumentów, dopóki toczy się postępowanie karne przeciwko Naucie i De Oliveirze. Chociaż sędzia federalna Aileen Cannon umorzyła sprawę w lipcu 2024 roku, zespół Smitha nadal rozpatruje apelację od tej decyzji w sprawie Nauty i De Oliveiry.
Prokuratorzy poinformowali jednak, że zamierzają ujawnić dokumenty dotyczące ingerencji w wybory.
W pilnym posunięciu, późnym wieczorem 10 stycznia, prokuratorzy zwrócili się do 11. Okręgowego Sądu Apelacyjnego w Atlancie w stanie Georgia o szybkie uchylenie nakazu sędzi Cannon, zakazującego im ujawnienia jakiejkolwiek części raportu. 11 stycznia prokuratorzy prywatnie poinformowali sędzię Cannon, że nie ma ona uprawnień do uniemożliwienia ujawnienia raportu, ale w odpowiedzi wydali nakaz zobowiązujący prokuratorów do złożenia dodatkowego podsumowania do 12 stycznia (czasu amerykańskiego).
Wieczorem 9 stycznia sąd apelacyjny odrzucił doraźną próbę uniemożliwienia publikacji raportu o ingerencji w wybory, który szczegółowo opisywał działania Trumpa przed zamieszkami w Kapitolu 6 stycznia 2021 roku, mające na celu unieważnienie wyników wyborów w 2020 roku. Sąd podtrzymał jednak postanowienie sędziego Cannona, zgodnie z którym ustalenia nie mogą zostać opublikowane do trzech dni po wydaniu orzeczenia przez sąd apelacyjny w tej sprawie.
Departament Sprawiedliwości Stanów Zjednoczonych w swoim wniosku o pilne rozpatrzenie sprawy podkreślił przed sądem apelacyjnym, że zarządzenie sędziego Cannona było „oczywiście błędne”.
„Prokurator Generalny stoi na czele Departamentu Sprawiedliwości, zatwierdzony przez Senat, i jest upoważniony do nadzorowania wszystkich urzędników i pracowników departamentu. W związku z tym Prokurator Generalny ma prawo decydować o upublicznieniu raportu śledczego przygotowanego przez jego podwładnych” – podkreślił Departament Sprawiedliwości USA.
Według agencji AP przepisy Departamentu Sprawiedliwości USA wymagają, aby specjalni prokuratorzy sporządzali raporty po zakończeniu pracy. Takie dokumenty są zazwyczaj upubliczniane, niezależnie od tematu.
Źródło: https://thanhnien.vn/cong-to-vien-dac-biet-tu-chuc-after-submitting-investigation-report-on-trump-185250112065719073.htm






Komentarz (0)