Proces potrwa trzy dni, a Alves rozpocznie się 5 lutego o godzinie 10:00 czasu madryckiego. Prokuratorzy domagają się kary dziewięciu lat więzienia i chcą, aby Alves zapłacił ofierze 150 000 euro (ponad 163 000 dolarów) odszkodowania oraz otrzymał 10-letni zakaz kontaktowania się z nią. Proponują również kontynuację monitorowania brazylijskiego obrońcy przez rok po odbyciu przez niego kary. Zgodnie z hiszpańskim prawem, w przypadku skazania, Alves będzie miał również 10-letni zakaz pracy z nieletnimi po wyjściu z więzienia.
Dani Alves stanął dziś, 5 lutego, przed sądem w Barcelonie. Zdjęcie: AS
Zeznania skarżącego, podobnie jak zeznania Alvesa, były jednymi z najważniejszych w pierwszym dniu rozprawy. Brazylijski obrońca ma prawo do odmowy udziału w przesłuchaniu krzyżowym lub do odpowiadania wyłącznie na pytania, które sam wybierze. Oczekuje się, że dziś w sądzie stawi się sześciu innych świadków.
7 lutego, ostatniego dnia rozprawy, zostaną przeanalizowane dowody i raporty zebrane w ciągu ostatniego roku. Następnie, po wysłuchaniu ostatnich wyjaśnień stron, Prokuratura Generalna wystąpi z wnioskiem o uchylenie zarzutów, a Sąd wyda wyrok. W oczekiwaniu na werdykt Alves wróci do więzienia Brians 2.
Hong Duy
Link źródłowy
Komentarz (0)