[osadź]https://www.youtube.com/watch?v=Z-vzgEB2E7Y[/osadź]
W 29. odcinku serialu „Hoa sua ve trong gio”, znając osobowość syna, pani Truc (Zasłużona Artystka Thanh Quy) z wyprzedzeniem umówiła się na spotkanie z Hieu (Zasłużona Artystka Ba Anh), aby poinformować go z wyprzedzeniem, że Linh (Thanh Huong) odeszła z pracy w banku. Hieu był bardzo zaskoczony decyzją żony. Pani Truc rozumiała uczucia synowej w tym momencie, gdy jej teściowie nie zgadzali się z odejściem Linh z pracy, i wiedziała, że Hieu jest dla niej duchowym wsparciem w tej właśnie chwili.
„Babcia Phonga jest bardzo przeciwna temu, żeby Linh rzuciła pracę w banku. Nie może już znieść szefowej. Linh nigdy nie była tak zestresowana. To uczucie, że jej matka się z nią nie zgadza, a nawet się z nią kłóci, jest okropne, mój synu. Dlatego teraz potrzebuje ciebie” – poradziła synowi pani Truc.
W kolejnym odcinku 29. odcinka „Hoa sua ve trong gio”, pani Xoai (Tu Oanh), zdając sobie sprawę, że właścicielka jest smutna z powodu córki, natychmiast udziela sugestii, jak „uzdrowić” panią Thanh. Czyż życie nie byłoby spokojne, gdyby mogła być tak beztroska jak pani Xoai?
„Ciągle myślisz, że tyle pracy cię zmęczy, po prostu daj spokój. Starsi mówią, że kraby i małże są leniwe. Powiem ci prawdę, gdybym miała takie same warunki jak ty, zapomniałabym o wszystkim. Opiekuję się mężem i dziećmi od tylu lat, teraz będę się dobrze bawić. Po co mam o tym myśleć?” – pani Xoai udzieliła pani Thanh praktycznej rady.
Również w 29. odcinku „Hoa sua ve trong gio” pani Truc przeziębiła się i musiała poprosić panią Cuc, żeby przyszła i ją poczęstowała. Pani Cuc powiedziała, że spośród osób, z którymi się bawiła, pani Truc była najszczęśliwsza, ponieważ miała dzieci blisko siebie i odnosiła sukcesy.
Szczegółowe informacje na temat 29. odcinka serialu „Kwiaty mleczne powracają na wietrze” zostaną wyemitowane dziś wieczorem (9 października) na kanale VTV1.
Source: https://vov.vn/van-hoa/san-khau-dien-anh/hoa-sua-ve-trong-gio-tap-29-hieu-bat-ngo-khi-vo-nghi-viec-o-ngan-hang-post1127120.vov











Komentarz (0)