Według Departamentu Edukacji i Szkolenia miasta Ho Chi Minh nauczyciele nie mają prawa zadawać prac domowych uczniom szkół podstawowych, ponieważ i tak uczęszczają na dwa zajęcia dziennie w szkole.
Informację tę podała pani Le Thuy My Chau, zastępca dyrektora departamentu, na regularnej konferencji prasowej w Ho Chi Minh City po południu 28 września, wspominając o obecnej sytuacji, w której w niektórych miejscach uczniowie szkół podstawowych nadal zadają prace domowe.
Pani Chau powiedziała, że polityka programu nauczania ogólnego z 2006 roku, podobnie jak obecnego programu, nie zadaje prac domowych uczniom szkół podstawowych. W związku z tym uczniowie muszą uczyć się w szkole dwa razy dziennie, nauczyciele muszą zadawać im ćwiczenia i ćwiczyć na lekcjach. Podczas pobytu w domu nauczyciele zachęcają uczniów do przeglądania starych lekcji lub, w razie potrzeby, przygotowywania nowych.
„Na początku roku szkolnego Ministerstwo wydało dokument nakazujący nauczycielom, aby pozwalali uczniom odrabiać prace domowe na lekcjach i nie zadawali prac domowych. Powołamy zespoły inspekcyjne, które zarejestrują i niezwłocznie naprawią tę sytuację, jeśli taka wystąpi” – powiedziała.
Pani Le Thuy My Chau, zastępca dyrektora Departamentu Edukacji i Szkoleń w Ho Chi Minh City, odpowiedziała na pytanie na konferencji prasowej po południu 28 września. Zdjęcie: Thanh Nhan
Zdaniem zastępcy dyrektora departamentu nauczyciele mogą wprowadzić szereg rozwiązań mających na celu zmniejszenie liczby zadań domowych, takich jak: usprawnienie nauki w grupie, budowanie relacji nauczyciel-uczeń, kształtowanie i rozwijanie u uczniów zdolności do samodzielnej nauki przy wsparciu organizacji i wskazówek nauczycieli.
W rzeczywistości, zadawanie uczniom prac domowych za pośrednictwem grup rodzicielskich na czacie jest nadal powszechne. Wielu rodziców twierdzi, że ich dzieci są przeciążone napiętym harmonogramem dwóch zmian w szkole i nadal muszą odrabiać prace domowe wieczorem.
Szkoła podstawowa Hong Ha, dystrykt Binh Thanh. Zdjęcie: HN
Kolejną kwestią poruszoną przez panią Chau były dochody i wydatki szkoły, po tym jak dowiedziała się, że komitet rodzicielski klasy w Szkole Podstawowej Hong Ha w dystrykcie Binh Thanh wydał 260 milionów VND. Z tego ponad 220 milionów przeznaczono na ułożenie płytek na podłodze, montaż klimatyzatorów, budowę kwietników i zakup głośników...
Pani Chau stwierdziła, że to błąd. W najbliższej przyszłości Departament będzie organizował niespodziewane inspekcje, aby sprawdzać tę działalność w szkołach.
„Dzięki sponsoringowi, wsparciu dobrowolnemu i kosztom operacyjnym ponoszonym przez stowarzyszenie rodziców i nauczycieli, szkoły muszą właściwie wdrażać ducha Okólnika nr 16 Ministerstwa Edukacji i Szkolenia oraz wytyczne miasta Ho Chi Minh” – powiedziała pani Chau.
Okólnik nr 16 zezwala instytucjom edukacyjnym na mobilizację i otrzymywanie funduszy na wyposażenie w sprzęt i materiały dydaktyczne; sprzęt do badań naukowych ; renowację, naprawę i budowę obiektów służących do prowadzenia działalności edukacyjnej w instytucjach edukacyjnych. Działania te muszą jednak odbywać się publicznie, na zasadzie dobrowolności, bez określania średniego lub minimalnego poziomu. Zarządzanie i wykorzystanie funduszy muszą opierać się na zasadach oszczędności, efektywności i celowości, bez strat i marnotrawstwa.
Le Nguyen
Link źródłowy






Komentarz (0)