Północnokoreański niszczyciel, który zatonął, został zwodowany po raz drugi.
Korea Północna pomyślnie zwodowała niszczyciel o wyporności 5000 ton po zakończeniu napraw uszkodzeń powstałych podczas pierwszego wodowania w maju, w wyniku których kadłub okrętu uległ poważnym uszkodzeniom.
Báo Khoa học và Đời sống•14/06/2025
Najnowsze zdjęcia satelitarne pokazują, że Korea Północna zorganizowała nową ceremonię wodowania, lub podobne wydarzenie, swojej drugiej fregaty klasy Choi-Hyun. Strona internetowa War Zone uzyskała nowe zdjęcia fregaty, której nazwa nie została jeszcze ujawniona, wykonane przez Maxar Technologies. Pierwszy nieudany wodowanie miał miejsce 21 maja w mieście portowym Chongjin; okręt został poddany remontowi 2 czerwca, a następnie odholowany do suchego doku w północno-wschodnim mieście portowym Rajin. Zdjęcie: @MaxarTechnologies. „Na najnowszych zdjęciach satelitarnych widać tłum widzów na nabrzeżu obok niszczyciela, na okręcie powiewa ceremonialna flaga i dziesiątki autobusów zaparkowanych w pobliżu, aby dowieźć ludzi na uroczystość” – zauważyła firma Maxar Technologies w oświadczeniu dołączonym do zdjęcia. Zdjęcie: @Maxar Technologies.
Dodatkowo, zdjęcia przedstawiają coś, co wygląda na trybuny lub inne tymczasowe konstrukcje odpowiednie na duże wydarzenie, takie jak wodowanie statku. Konstrukcje te były całkowicie nieobecne na poprzednich zdjęciach, wykonanych przez Maxar Technologies 8 czerwca, po przybyciu statku do Rajin. Zdjęcie: @MaxarTechnologies.
Jak wyjaśnił portal The War Zone: „Niektóre części okrętu są zanurzone w wodzie morskiej, co znacząco wpłynie na znajdujące się tam maszyny i urządzenia elektroniczne. Naprawa tego wszystkiego zajmie bardzo dużo czasu, a stan kadłuba wciąż nie jest znany, mimo że okręt pokonał 80 km w drodze do obecnego miejsca naprawy. Korea Północna musi naprawić ten duży i skomplikowany okręt, a infrastruktura w porcie Rajin nie jest rozbudowana. Nadal istnieje możliwość, że Korea Północna otrzyma pomoc od Chin lub Rosji. W szczególności Rosja ściśle współpracuje z Koreą Północną w zakresie wsparcia wojskowego w zamian za pomoc Korei Północnej w konflikcie na Ukrainie. Obecne położenie okrętu w pobliżu granicy z Rosją, w regionie gospodarczym zdominowanym przez handel transgraniczny, sugeruje również możliwość, że Rosja pomoże Korei Północnej w naprawie okrętu”. Zdjęcie: @Maxar Technologies. Na nowych dostępnych zdjęciach druga fregata klasy Choi-Hyun również wygląda w nienaruszonym stanie, przynajmniej z zewnątrz, ale wyraźnie widać, że znaczne uszkodzenia konstrukcyjne nadbudówki, widoczne 8 czerwca, nie są już widoczne. Nie jest więc jasne, jak Koreańczykom z Północy udało się dokonać tego cudownego odbicia. Zdjęcie: @Maxar Technologies. W najnowszej aktualizacji północnokoreańskie media państwowe potwierdziły, że ceremonia wodowania drugiej fregaty klasy Choi-Hyun odbyła się w Raijin 12 czerwca. Znamy również nazwę okrętu: Kang Kon. Jeśli chodzi o znaczenie nazwy, „Kang Kon był komisarzem politycznym pułku Koreańskiej Ludowej Armii Rewolucyjnej (KPRA), a także należał do jednostki komandosów w walce zbrojnej z Japonią. Po wyzwoleniu Korei pełnił jednocześnie funkcję wiceministra obrony i szefa sztabu Koreańskiej Armii Ludowej (KPA). Podczas wojny o wyzwolenie narodowe pełnił funkcję szefa sztabu Dowództwa Frontu, zanim zaciągnął się do wojska 8 września 1950 roku”. (Zdjęcie: @Maxar Technologies)
Podczas drugiej ceremonii wodowania, północnokoreański przywódca Kim Dzong Un wspomniał również o poprzednim nieudanym wodowaniu w Chongjin. Podkreślił jednak, że: „Nieco ponad dwa tygodnie po incydencie niszczyciel został ustabilizowany i znów pływa… dzięki tym pracom renowacyjnym możemy również potwierdzić stabilność strukturalną i doskonałość techniczną konstrukcji tego niszczyciela”. W raporcie „Rodong Sinmun” dodano: „Okręt przejdzie teraz niezbędne procedury sekwencyjne, w tym integrację systemu uzbrojenia, ocenę osiągów i zdolności operacyjnych oraz zintegrowane testy operacyjne, zanim zostanie przekazany Marynarce Wojennej Korei Północnej w połowie przyszłego roku”. Zdjęcie: @Maxar Technologies.
Komentarz (0)