Legendarna rodzina Charltonów ogłosiła, że mistrz świata z 1966 roku reprezentujący Anglię i utytułowany piłkarz Manchesteru United zmarł spokojnie wczesnym rankiem 21 października w wieku 86 lat. Hołdy napłynęły z całego świata piłki nożnej, a były piłkarz Manchesteru United i kapitan reprezentacji Anglii David Beckham nazwał Charltona „bohaterem narodowym”.
Kapitan Bruno Fernandes złożył wieniec na boisku ku pamięci legendy Charltonu
Piłkarze Manchesteru United oddali hołd legendzie Charltonu przed meczem z ostatnim w tabeli Sheffield United na Bramall Lane.
Kapitan Bruno Fernandes złożył wieniec na boisku w hołdzie zmarłemu, a na dużych ekranach na stadionie wyświetlano wizerunki słynnego byłego ofensywnego pomocnika reprezentacji Anglii. Kibice przez cały mecz skandowali nazwisko Charltona.
Goście, którzy rozpoczęli grę powoli, objęli prowadzenie w 28. minucie. Scott McTominay dopadł do piłki klatką piersiową i z 12 metrów strzelił w dolny róg bramki. Jednak ta przewaga została zniwelowana sześć minut później, gdy Oli McBurnie wykorzystał rzut karny.
MU odniosło emocjonujące zwycięstwo w tym dniu, oddając hołd legendzie Charltonowi
Trener MU Erik Ten Hag dokonał trzech zmian w drugiej połowie, wprowadzając Anthony'ego Martiala, Alejandro Garnacho i Christiana Eriksena w meczu, w którym „Czerwone Diabły” były w impasie. Jednak to obrońca Diogo Dalot stworzył magiczną sytuację, przypieczętowując zwycięstwo w 77. minucie pięknym strzałem z dystansu. MU awansowało na 8. miejsce w tabeli, tracąc 6 punktów do lidera, Man City.
W innych meczach trener Manchesteru City, Pep Guardiola, również złożył kondolencje rodzinie Charltona i nazwał gwiazdę MU „wielką legendą”. Manchester City pokonał Brighton 2:1, powracając na szczyt. Było to 21. zwycięstwo drużyny z rzędu na Etihad we wszystkich rozgrywkach, ustanawiając nowy rekord domowej serii zwycięstw klubu Premier League.
City, które przegrało dwa poprzednie mecze, objęło wczesne prowadzenie za sprawą Juliana Álvareza, zanim Erling Haaland podwoił prowadzenie – był to dziewiąty gol młodego Norwega w tym sezonie w Premier League. Mistrzowie Anglii utrzymali zwycięstwo, mimo że Ansu Fati zmniejszył stratę gości w 73. minucie, a obrońca Manuel Akanji został wyrzucony z boiska.
Chelsea (po prawej) przegrała z Arsenalem
Tymczasem Liverpool pokonał Everton 2:0 na Anfield (dwa gole strzelił Mohamed Salah). Everton musiał grać o jednego zawodnika mniej na początku meczu, ponieważ Ashley Young z Evertonu został wyrzucony z boiska w pierwszej połowie.
W najważniejszym meczu 9. kolejki Chelsea odniosła trzecie zwycięstwo z rzędu. Dzięki bramkom Cole'a Palmera i Mychajła Mudryka objęła prowadzenie 2:0 nad Arsenalem, ale Declan Rice i Leandro Trossard strzelili gole w drugiej połowie, pomagając „Kanonierom” zremisować 2:2 z „The Blues”. Arsenal stracił pierwsze miejsce na rzecz Man City z powodu słabego bilansu bramkowego, a Chelsea zajęła 10. miejsce.
Newcastle kontynuowało dobrą passę i wygrało 4-0 z Crystal Palace, co pozwoliło mu awansować na piąte miejsce w tabeli.
Link źródłowy
Komentarz (0)