Żołnierze 1. Brygady Gwardii Narodowej Ukrainy ćwiczą w obwodzie kijowskim (zdjęcie: Reuters).
Anton Kotsukon, rzecznik 110. Brygady Zmechanizowanej Ukrainy, poinformował, że siły rosyjskie atakują strategiczne miasto Awdijiwka z trzech stron.
„Gromadzą rezerwy. Sprowadzili około 40 000 ludzi i wszelkiego rodzaju amunicję” – powiedział pan Kotsukon. „Nie widzimy żadnych oznak, że Rosjanie porzucają plan okrążenia Awdijiwki”.
Rzecznik powiedział również, że siły rosyjskie „bawią się w kotka i myszkę”, wysyłając „dużą liczbę” bezzałogowych statków powietrznych (BSP) i artylerię, aby upewnić się, że dobrze rozumieją możliwości obronne miasta.
W połowie października wojska rosyjskie rozpoczęły masowy atak na Awdijiwkę. Zacięte walki doprowadziły do zniszczenia miasta. Nagrania z terenu pokazały ruiny budynków, a z 32 000 mieszkańców sprzed wojny pozostało zaledwie 1500 osób.
Jednak generał Ołeksandr Tarnawski, dowódca południowej grupy wojsk Ukrainy, powiedział, że wojska w okolicach Awdijiwki „twardo bronią swoich pozycji”.
Awdijiwka stała się symbolem ukraińskiego oporu. W 2014 roku na krótko wpadła w ręce separatystów wspieranych przez Rosję, ale armia ukraińska później ją odbiła i wzmocniła obronę.
Lokalne władze twierdzą, że Rosja opóźnia „trzecią ofensywę” po tygodniu ulewnych deszczów.
„Trzecia fala jeszcze się nie rozpoczęła, ale oni się przygotowują” – powiedział w telewizji państwowej Witalij Barabasz, szef administracji wojskowej miasta Awdijiwka. „Dzisiaj jest drugi dzień sprzyjającej pogody”.
Mapa pola bitwy pod Awdijiwką i miasta Donieck, stan na 8 listopada (grafika: Instytut Studiów nad Wojną).
Siły ukraińskie widzą w Awdijiwce bramę do przyszłych operacji wojskowych, których celem jest odbicie terytoriów na wschodzie, w tym dużego, kontrolowanego przez Rosjan miasta Donieck, oddalonego o 20 km.
Ukraińscy analitycy twierdzą, że Rosja nie zyskała wiele, próbując zaatakować Awdijiwkę, co jest długotrwałym i kosztownym procesem.
„To zadanie ma teraz bardziej polityczny charakter, biorąc pod uwagę straty, jakie poniosła tu armia rosyjska” – powiedział analityk wojskowy Denys Popowicz w radiu NV . „Niestety, to zadanie jest kontynuowane, będzie trzecia fala, będzie czwarta”.
Armia ukraińska rozpoczęła kontrofensywę w czerwcu na południu i wschodzie, ale postępy były znacznie wolniejsze niż w ubiegłorocznej kampanii.
Agencja Reuters nie była w stanie zweryfikować informacji dotyczących pola bitwy żadnej ze stron.
Ukraina chce, aby Rosja zmniejszyła liczbę swoich wojsk
Na froncie południowym siły ukraińskie planują rozproszyć siły rosyjskie, co może stwarzać potencjalne problemy w nadchodzącej zimie. Jak twierdzi analityk ds. obrony i bezpieczeństwa Michael Clarke, dowodem na to jest fakt, że wojsko kijowskie przesunęło „ograniczoną liczbę” wojsk na kontrolowany przez Rosję wschodni brzeg Dniepru.
Ukraina już od dłuższego czasu umacnia swój niewielki obszar „pedałowy” na wschodnim brzegu Dniepru, w południowej części obwodu chersońskiego.
„Ten ruch ma na celu rozproszenie sił rosyjskich poprzez zagrożenie ich flanki w Zaporożu w południowo-wschodniej Ukrainie, a tym samym odciągnięcie sił rosyjskich od ukraińskiego natarcia na południe od Orichowa” – wyjaśnił pan Clarke.
Mimo osiągnięcia „pewnego sukcesu”, plan ten nie okazał się wystarczający, aby wpłynąć na obronę Rosji na wschodzie.
Jednak pan Clarke stwierdził, że siły ukraińskie mogą stwarzać problemy dla Rosji, gdyż błotnisty grunt zamarza zimą, co umożliwia armii Kijowa wprowadzenie jednostek pancernych.
„Mogłoby to stać się częścią nowej ofensywy, mającej na celu przeprowadzenie manewru okrążającego, który zamknie siły rosyjskie między rzeką Dniepr a obszarem wokół Tokmaka (miasta w Zaporożu)” – powiedział pan Clarke.
Źródło
Komentarz (0)