Vietnam.vn - Nền tảng quảng bá Việt Nam

Ludzie Bo Y - wyjątkowy głos pośród gór i lasów północno-wschodniego Wietnamu.

Pośród majestatycznego kamiennego płaskowyżu Dong Van, gdzie chmury przeplatają się ze zboczami gór, leży mała społeczność, która cicho i dumnie pielęgnuje swoją unikalną kulturę: grupa etniczna Bo Y. Znana jest pod różnymi nazwami, takimi jak Po Y, Pu Na i Tu Di, ale w sercach każdego człowieka Bo Y pozostaje ukochanym imieniem, ściśle związanym z korzeniami i dumą przodków.

Báo Tuyên QuangBáo Tuyên Quang26/08/2025

Zachowanie tradycyjnych zwyczajów w zgiełku współczesności.

Populacja Bo Y w Wietnamie liczy zaledwie kilka tysięcy osób, skoncentrowanych głównie w gminach Quan Ba, Dong Van i Meo Vac. Ich życie jest ściśle związane z polami kukurydzy, tarasowymi polami ryżowymi i cotygodniowymi targami, gdzie ludzie spotykają się i towarzysko spędzają czas. W wirze integracji wiele dawnych zwyczajów zanikło, ale tradycje, rytuały, a zwłaszcza tradycyjne stroje, przetrwały, czyniąc tę ​​społeczność „żywym skarbem” w sercu skalistego płaskowyżu.

Przestrzeń życiowa społeczności ludu Pố Y jest wypełniona tańcami i muzyką głęboko zakorzenioną w ich tradycjach.
Przestrzeń życiowa społeczności ludu Pố Y jest wypełniona tańcami i muzyką głęboko zakorzenioną w ich tradycjach.

„Jesteśmy małą społecznością, więc musimy zachować nasze zwyczaje, aby nie zanikły. Na przykład podczas ślubów i ceremonii kultu przodków wszystko musi odbywać się zgodnie z dawnymi tradycjami” – powiedział starszy Duong Van Thanh z gminy Quan Ba.

Przyglądając się ich zwyczajom małżeńskim, wyraźnie dostrzegamy ślady wymiany kulturowej. Ślub Bo Y charakteryzuje się zwyczajem uprowadzenia żony, podobnym do tego u Hmongów, ale obejmuje również ceremonię wymiany srebrnych bransolet i chust na głowę, z wpływami Tay i Nung. Podczas pogrzebów lud Bo Y ceni rytuały pożegnalne, którym towarzyszą pieśni ludowe, jako łącznik między żyjącymi a duchami przodków.

Ponadto, przez cały rok, członkowie plemienia Bo Y obchodzą wiele małych świąt związanych z wierzeniami żniwnymi i rolniczymi . Wierzą, że wszystko ma duszę, dlatego przygotowując ziemię pod uprawę, najpierw modlą się do duchów gór i lasów. Podczas Nowego Roku Księżycowego w ciepłej atmosferze odprawiają ceremonie kultu przodków, a wśród ofiar zazwyczaj znajdują się pięciokolorowy kleisty ryż, gotowany kurczak, wino kukurydziane fermentowane z liśćmi… wszystko przygotowywane przez samą rodzinę.

Ubrania, jedzenie i styl życia - trwała tożsamość.

Poza zwyczajami, ubiór stał się najbardziej charakterystycznym „znakiem” identyfikującym lud Bo Y. Kobiety z tego ludu wyróżniają się w swoich bluzkach haftowanych w jaskrawym odcieniu indygo. Na gorsecie czerwony, żółty i niebieski haft układa się w zrównoważone, wyrafinowane i rozległe wzory. Dół często obszyty jest czerwoną nicią – kolorem symbolizującym szczęście. Co najważniejsze, chusta na głowę jest uważana za duszę stroju. Kiedy córka odwiedza męża, matka wręcza jej chustę na głowę, aby przypomnieć o podtrzymywaniu rodzinnych tradycji i wartości.

Cenny szczegół, o którym mało kto wie: lud Bo Y ma długą tradycję uprawy bawełny, przędzenia przędzy i tkania tkanin, a nie używa tkanin kupowanych na targu. Każdy kawałek tkaniny, każdy ścieg, odzwierciedla miesiące pracy i chęć zachowania niepowtarzalnego piękna. Dlatego ich tradycyjne stroje nie są tylko do noszenia, ale także miniaturową księgą historyczną, opowiadającą historię pochodzenia i wierzeń społeczności.

Pani Loc Thi Ha, młoda kobieta z grupy etnicznej Bo Y w Meo Vac, powiedziała: „Noszenie tradycyjnych strojów dodaje mi pewności siebie i sprawia, że ​​czuję, że noszę w sobie tożsamość mojej grupy etnicznej. Wielu turystów przychodzi, żeby zrobić zdjęcia i kupić nasze ubrania, co bardzo mnie cieszy, ale co najważniejsze, moja córka nadal będzie umiała haftować i pielęgnować to rzemiosło”.

Obecnie turystyka oparta na społecznościach otwiera przed ludem Bo Y możliwości szerzenia swojej tożsamości kulturowej. Na targowiskach Quan Ba ​​i Dong Van nierzadko można zobaczyć kobiety z plemienia Bo Y sprzedające ręcznie haftowane szaliki lub kolorowe torby materiałowe. Wiele domów gościnnych prowadzonych przez rodziny Bo Y również stało się atrakcyjnymi miejscami dla turystów pragnących poznać lokalną kulturę.

Łagodne uśmiechy kobiet z plemienia Po Y oraz promienny blask ich jaskrawo kolorowych, ręcznie haftowanych strojów.
Łagodne uśmiechy kobiet z plemienia Po Y oraz promienny blask ich jaskrawo kolorowych, ręcznie haftowanych strojów.

Turystka Nguyen Thi Thu Ha z Hanoi, po swojej wizycie w Quan Ba, podzieliła się: „Największe wrażenie zrobił na mnie widok dziewczyny z plemienia Po Y siedzącej przy krośnie, której ręce zwinnie poruszały czółenkiem, a każda nić materiału wydawała się żywa. Kiedy przymierzałam ich ubrania, wyraźnie poczułam więź między ludźmi a górami i lasami. To nie były tylko ubrania, ale tętniący życiem powiew kultury”.

Kuchnia ludu Bo Y również charakteryzuje się wieloma wyrafinowanymi cechami. Oprócz tradycyjnych dań ludu górskiego, takich jak thang co (tradycyjny gulasz) i wędzone mięso, Bo Y mają swoje sekrety w przetwarzaniu soi, tworząc różnego rodzaju sfermentowaną pastę sojową i zakwas do spożycia przez cały rok. Wino kukurydziane fermentowane z liśćmi jest również nieodzownym napojem podczas świąt i uroczystości. Na szczególną uwagę zasługuje ich pięciokolorowy kleisty ryż, który jest zarówno atrakcyjny wizualnie, jak i ucieleśnia duchowe wierzenia – pięć kolorów symbolizuje pięć żywiołów i równowagę yin i yang.

Zachowanie tożsamości kulturowej – powód do dumy dla przyszłych pokoleń.

Wioski Bo Y są proste, ale jednocześnie głęboko filozoficzne. Ich domy to zazwyczaj gliniane lub niskie domy na palach, kryte strzechą i rustykalnymi drewnianymi podłogami, wtulone w zbocza gór. Ludzie Bo Y wierzą, że budowanie domów zwróconych w stronę doliny przyciągnie pozytywną energię, zapewniając obfite plony. Wewnątrz, w głównym pomieszczeniu, zazwyczaj znajduje się ołtarz przodków z płonącym paleniskiem, symbolizującym jedność i ciepło.

To właśnie w tym miejscu goście z daleka często odczuwają gościnność na własnej skórze. Dostają kubek wina kukurydzianego, miskę zupy z dzikich warzyw i słuchają opowieści o swoich przodkach. To moment, w którym granica między gościem a gospodarzem zdaje się zanikać, pozostawiając jedynie serdeczną więź.

„W wiosce Bo Y zobaczyłem prosty, a zarazem serdeczny styl życia. Od uśmiechów kobiet na targu, po posiłki podawane z dzikimi warzywami i rybami źródlanymi – wszystko było autentyczne. To właśnie ta gościnność sprawiła, że ​​moja podróż była bardziej niezapomniana niż kiedykolwiek” – powiedział Nguyen Anh Dung, turysta z Ho Chi Minh.

Jednak zanik tych tradycji pozostaje nieustannym problemem. Liczba gospodarstw domowych etnicznych Bo Y maleje, a wielu młodych ludzi opuszcza swoje rodzinne miejscowości, aby studiować lub pracować daleko, pozostawiając im niewiele możliwości kontaktu z ich zwyczajami. Dlatego zachowanie rzemiosła tkackiego i hafciarskiego wymaga wspólnego wysiłku. Komitety partyjne, władze lokalne i organizacje kulturalne w gminach wdrożyły liczne projekty konserwatorskie, ale najważniejszym czynnikiem pozostaje świadomość społeczna.

„Zachowanie naszej kultury to nie tylko pamięć o przodkach, ale także zapewnienie naszym potomkom poczucia dumy” – podkreślił pan Lo Van Pa, starszyzna wioski Bo Y.

Na skalistym płaskowyżu, gdzie chmury leniwie suną po zielonych zboczach wzgórz, lud Bo Y wytrwale tka swój własny, niepowtarzalny gobelin. Każdy szal, każdy element garderoby to nie tylko ubranie, ale szept przeszłości, potwierdzenie odporności małej społeczności pośród rozległej dziczy. I to właśnie ta wyjątkowość sprawia, że ​​Bo Y stanowią cenny element w zróżnicowanej sieci grup etnicznych regionu północno-wschodniego.

Artykuł i zdjęcia: Duc Quy

Source: https://baotuyenquang.com.vn/van-hoa/du-lich/202508/nguoi-bo-y-thanh-am-rieng-giua-nui-rung-dong-bac-7ca1eb4/


Komentarz (0)

Zostaw komentarz, aby podzielić się swoimi odczuciami!

W tym samym temacie

W tej samej kategorii

Miejsce rozrywki bożonarodzeniowej wzbudza poruszenie wśród młodych ludzi w Ho Chi Minh City dzięki 7-metrowej sośnie
Co takiego dzieje się w 100-metrowej alejce, że wzbudza poruszenie w okresie Bożego Narodzenia?
Zachwycony wspaniałym weselem, które odbyło się przez 7 dni i nocy w Phu Quoc
Parada starożytnych kostiumów: Sto kwiatów radości

Od tego samego autora

Dziedzictwo

Postać

Biznes

Don Den – nowy „balkon nieba” Thai Nguyena przyciąga młodych łowców chmur

Aktualne wydarzenia

System polityczny

Lokalny

Produkt

Footer Banner Agribank
Footer Banner LPBank
Footer Banner MBBank
Footer Banner VNVC
Footer Banner Agribank
Footer Banner LPBank
Footer Banner MBBank
Footer Banner VNVC
Footer Banner Agribank
Footer Banner LPBank
Footer Banner MBBank
Footer Banner VNVC
Footer Banner Agribank
Footer Banner LPBank
Footer Banner MBBank
Footer Banner VNVC