Vietnam.vn - Nền tảng quảng bá Việt Nam

Mężczyzna przemierza Wietnam z Ho Chi Minh City do Hanoi, aby uczcić 2 września

(Dan Tri) - Aby uczcić 80. rocznicę Święta Narodowego 2 września, pan Nguyen Van Long (HCMC) wyruszył w wyjątkową podróż: samotnie przebiegł trasę z Ho Chi Minh do Hanoi.

Báo Dân tríBáo Dân trí18/08/2025

Bieg przez Wietnam, aby uczcić Święto Narodowe

Rankiem 14 sierpnia na Cmentarzu Męczenników w Ho Chi Minh, pan Long zapalił kadzidło, aby uczcić pamięć bohaterskich męczenników, zanim rozpoczął podróż przez Wietnam. Jego ostatecznym celem jest plac Ba Dinh w Hanoi , planowany na 2 września.

Pan Long biega od wielu lat. To już trzeci raz, kiedy przebiegł Wietnam. Jednak w przeciwieństwie do dwóch poprzednich razy, kiedy towarzyszył mu zespół logistyczny, tym razem pan Long postanowił biec sam.

Zabrał ze sobą tylko kilka najpotrzebniejszych rzeczy, takich jak ubrania, płaszcz przeciwdeszczowy, buty, butelkę wody, zegarek sportowy , czołówkę...

Người đàn ông chạy bộ xuyên Việt từ TPHCM ra Hà Nội mừng 2/9 - 1

Pan Nguyen Van Long samotnie podróżuje z Ho Chi Minh do Hanoi, aby uczcić 2 września (zdjęcie: postać z Facebooka).

„Ponieważ podróżuję sam, te przedmioty zawsze będą ze mną. Chcę, aby ta podróż była osobistym kamieniem milowym, wyzwaniem, które pokonam, pokazując moją wolę i dumę podczas tej wielkiej uroczystości” – powiedział.

Na początku podróży pan Long postawił sobie za cel bieganie średnio 82 km dziennie, co pozwoliłoby mu ukończyć Wietnam w 20 dni. W porównaniu z tempem biegu wynoszącym prawie 100 km dziennie podczas dwóch poprzednich wypraw, tym razem wybrał krótszy dystans, dostosowany do podróży w pojedynkę.

Codziennie rozpoczyna zazwyczaj o 4 rano, biegnie prawie do południa, a potem odpoczywa. Po południu kontynuuje od 13:00 do około 17:30. Wieczorem znajduje hotel, pisze dziennik i aktualizuje swoją podróż w mediach społecznościowych, aby fani mogli śledzić go przed pójściem spać.

Od dnia startu, wyprawa Longa wzbudziła duże zainteresowanie wśród przyjaciół i entuzjastów biegania na prowincji. Podczas biegu Long regularnie relacjonował go na żywo w mediach społecznościowych, otrzymując setki pozytywnych komentarzy od publiczności.

Người đàn ông chạy bộ xuyên Việt từ TPHCM ra Hà Nội mừng 2/9 - 2

Pan Long z kompaktowym plecakiem zawierającym niezbędne rzeczy na podróż (zdjęcie: profil bohatera na Facebooku).

Mimo że biega na długie dystanse, pan Long nie stosuje żadnej specjalnej diety, lecz utrzymuje nawyki żywieniowe podobne do wszystkich innych.

Na śniadanie zazwyczaj je pożywną owsiankę kupioną w sklepie spożywczym. Na lunch zatrzymuje się przy przydrożnym straganie, żeby kupić ryż, makaron, zupę pho, warzywa i zupę... Wieczorem wypija karton mleka przed pójściem spać.

Wędruj sam, ale nie samotny

Dzieląc się z reporterem Dan Tri pod koniec czwartego dnia wyprawy, pan Nguyen Van Long powiedział, że pierwszego dnia biegu, gdy wjeżdżał do starej dzielnicy Binh Duong (obecnie Ho Chi Minh City), kapryśna pogoda uniemożliwiła mu osiągnięcie celu 82 km dziennie.

Szybko jednak nadrobił stracony dystans w kolejnym etapie. „To wsparcie społeczności i znaczenie 2 września dały mi siłę, by kontynuować” – powiedział.

Przemierzając Wietnam, Nguyen Van Long często spotykał się z sytuacjami, które były zarówno zaskakujące, jak i wzruszające. Biegnąc przez dzielnice mieszkalne, wielu ludzi zastanawiało się, dlaczego mężczyzna z małym plecakiem na ramieniu idzie niestrudzenie w południowym słońcu lub w ulewnym deszczu.

Niektórzy zatrzymywali samochody, żeby porozmawiać, inni stali przed domami, patrzyli na niego i machali. Kiedy dowiedzieli się, że pędzi przez Wietnam, aby uczcić Święto Narodowe 2 września, wielu było podekscytowanych, wielu dodawało mu otuchy i życzyło zdrowia.

„Pewnego dnia kierowca dał mi puszkę napoju bezalkoholowego z życzeniem pokoju. To było jak sposób na dodanie mi energii. Co więcej, niektóre przydrożne kawiarnie, widząc mnie zatrzymującego się, również stwarzały mi warunki do odpoczynku i regeneracji sił.

„Podróżuję sama, ale nigdy nie czuję się samotna. Podczas każdej podróży zawsze czuję miłość wszystkich, a to jest cenniejsze niż jakiekolwiek wsparcie materialne” – powiedziała Long.

Người đàn ông chạy bộ xuyên Việt từ TPHCM ra Hà Nội mừng 2/9 - 3

W drodze pan Long spotkał wielu ludzi, którzy podzielali jego pasję do sportu (zdjęcie: profil Character's na Facebooku).

Według pana Longa, proste słowa zachęty ze strony nieznajomych były „paliwem”, które pomogło mu przezwyciężyć zmęczenie po setkach kilometrów podróży. Wieczorem 17 sierpnia pan Long był już w Buon Ma Thuot (Dak Lak).

Każdego dnia spędza w podróży ponad 10 godzin, pokonując wiele dróg. Mimo to, wciąż pozostaje optymistą, postrzegając wyprawę nie tylko jako osobiste wyzwanie, ale także jako okazję do zaszczepienia ducha sportowego w lokalnej społeczności.

Jego ostatecznym celem jest przybycie do Hanoi 2 września, z nadzieją na złożenie ofiary kadzidła w Mauzoleum Wujka Ho. Przewiduje również trudności z dotarciem na plac Ba Dinh w czasie wielkiego święta, ale z determinacją wierzy, że jego podróż zakończy się w najbardziej znaczącym momencie.

Źródło: https://dantri.com.vn/du-lich/nguoi-dan-ong-chay-bo-xuyen-viet-tu-tphcm-ra-ha-noi-mung-29-20250818122948769.htm


Komentarz (0)

No data
No data

W tym samym temacie

W tej samej kategorii

Odwiedź U Minh Ha i poznaj zieloną turystykę w Muoi Ngot i Song Trem
Reprezentacja Wietnamu awansowała do rankingu FIFA po zwycięstwie nad Nepalem, Indonezja jest w niebezpieczeństwie
71 lat po wyzwoleniu Hanoi zachowuje piękno swojego dziedzictwa w nowoczesnym stylu
71. rocznica Dnia Wyzwolenia Stolicy – ​​rozbudzanie ducha, by Hanoi śmiało wkroczyło w nową erę

Od tego samego autora

Dziedzictwo

Postać

Biznes

No videos available

Aktualne wydarzenia

System polityczny

Lokalny

Produkt