
Opinia publiczna w Tajlandii chce powrotu Bunmatana do reprezentacji - Zdjęcie: FAT
Mając obecnie 35 lat, Bunmathan był kiedyś uważany za jednego z najlepszych piłkarzy w Azji Południowo-Wschodniej. Zajmuje czwarte miejsce pod względem liczby występów w reprezentacji Tajlandii, z 105 występami w reprezentacji.
Obrońca Buriram United znany jest ze swojej sprytnej gry, a także nieczystych zagrań. Kibice nadali Bunmathanowi niepochlebny przydomek „Król Łokci” z powodu jego brzydkiego stylu gry.
Trener Masatada Ishii w ostatnich powołaniach do kadry narodowej konsekwentnie pomijał Bunmathana.
Ostatni występ Bunmathana w reprezentacji Tajlandii miał miejsce w listopadzie ubiegłego roku, podczas eliminacji do Mistrzostw Świata w Azji.
Od prawie roku Bunmathan nie dostał szansy od japońskiego trenera. Podobnie Teerasil Dangda, napastnik, który skończył 37 lat, ale jeszcze nie zakończył kariery w reprezentacji, również po raz ostatni wystąpił w reprezentacji Tajlandii w listopadzie ubiegłego roku.
Jednak ostatnie niezbyt imponujące występy tajskiej reprezentacji sprawiły, że kibice i eksperci piłkarscy w tym kraju chcą, aby Ishii zmienił swoje stanowisko.
Piyapong Pue-on, legenda tajskiej piłki nożnej (który rozegrał 100 meczów w reprezentacji), a obecnie członek Tajlandzkiego Związku Piłki Nożnej, niedawno wyraził nadzieję, że trener Ishii powoła Bunmatana, a także kilku innych doświadczonych piłkarzy.
Piyapong powiedział na kanale YouTube: „Nie wiem jeszcze, kto zostanie powołany na nadchodzący obóz treningowy. Mam jednak nadzieję, że Bunmathan znajdzie się na liście, obok Teerasil Dangda i Chakkraphan Kaewprom”.
Według Piyaponga jest to etap, na którym tajska reprezentacja musi poprawić swoje wyniki, a nie budować grupę młodych talentów.
Tajlandia przegrała z Turkmenistanem w swoim drugim meczu grupy D w eliminacjach Pucharu Azji w 2027 roku. W październiku rozegrają dwa kolejne mecze z Tajwanem (u siebie i na wyjeździe).
Source: https://tuoitre.vn/nguoi-ham-mo-bong-da-thai-lan-muon-doi-goi-lai-vua-cui-cho-len-tuyen-20250923200153717.htm






Komentarz (0)