.jpg)
Wczesnym rankiem (18 sierpnia) na polach gminy Quynh Anh setki ludzi trudziło się przy przenoszeniu cebuli w mżącym deszczu. Pęczki młodej, niedojrzałej cebulki dymki były pospiesznie zrywane i wiązane w pęczki, aby przenieść je na wyżej położone tereny. Atmosfera pośpiechu panowała na całym polu, ponieważ rolnicy musieli zmagać się z ulewnymi deszczami i szybko podnoszącym się poziomem wody.
Pan Ho Van Tai, mieszkaniec wioski nr 5 w gminie Quynh Anh, powiedział, że jego rodzina ma prawie 3 sao cebuli, które są zasadzone od ponad miesiąca. Jeśli pogoda dopisze, zbiory zajmą co najmniej 20 dni. Jednak z powodu ulewnych deszczy trwających od 16 do 17 sierpnia, cebula została głęboko zalana, a ryzyko uszkodzenia całego pola cebuli jest bardzo wysokie.
.jpg)
„Dziś rano musiałem zmobilizować kolejnych pięciu pracowników, żeby wyrwać wszystkie zalane cebule i przenieść je na wyższe tereny, gdzie można je tymczasowo zasadzić. Chociaż wiązałoby się to z dodatkowymi kosztami robocizny i nawozów, nie było innego wyjścia. Jeśli powódź będzie się przedłużać, a cebule zgniją, będzie to całkowita strata” – westchnął pan Tai.
Według niego, wczesny zbiór cebuli powoduje niskie plony, niską cenę i znaczny spadek wartości ekonomicznej . W tym czasie trudno jest ją nawet sprzedać. Dlatego optymalnym rozwiązaniem jest przesadzenie cebuli na wyżej położone tereny i odczekanie, aż opadnie woda, zanim zostanie ponownie posadzona.
.jpg)
W strefie przybrzeżnej okręgu Quynh Mai mieszkańcy pilnie przenieśli cebulę z nisko położonych pól na wyżej położone tereny. Pani Hoang Thi Minh z wioski Lien Hai poinformowała, że od wczorajszej nocy ponad 2 sao cebuli należącej do jej rodziny znalazło się pod wodą.
„Cebule są zalane, jeśli zostawimy je na kolejne 1-2 dni, zgniją i zepsują się. Musimy je wyrwać i przenieść na wyższe tereny, tymczasowo je sadząc, aby uratować część z nich. Ale ta przeprowadzka wiąże się z wieloma wydatkami, od kosztów ponownego sadzenia, przez nawozy, po koszty transportu” – powiedziała pani Minh.
.jpg)
To środek tymczasowy mający na celu ograniczenie ryzyka i zapewnienie dostaw warzyw po powodzi. Jednak ponowne sadzenie zwiększy koszty i ryzyko wystąpienia szkodników i chorób.
Poza tym, ze względu na ograniczone zasoby ziemi, nie każde gospodarstwo domowe może znaleźć odpowiednie miejsce do ponownego zasadzenia. Wiele gospodarstw musi pożyczać ziemię od innych gospodarstw, aby móc zasadzić nowe rośliny.
.jpg)
Tymczasem koszty środków produkcji wzrosły, a ceny produktów rolnych spadły, co spowodowało kurczenie się zysków rolników. „Ponowne zasianie wymaga wysiłku, ale jeśli to zostawimy, zostaniemy z niczym. Rolnicy mogą tylko liczyć na nadchodzące słoneczne dni, licząc, że cebula się zregeneruje i będzie gotowa do zbiorów” – powiedział Ho Thi Hong, mieszkaniec okręgu Quynh Mai.
.jpg)
Source: https://baonghean.vn/nong-dan-vung-bai-ngang-nghe-an-di-doi-hanh-la-len-cao-tranh-ngap-ung-10304662.html






Komentarz (0)