Restauracja Ślimak w Grobowcu Starożytnym

„Oc Co Mo” to nazwa, jaką klienci nadali popularnej restauracji serwującej ślimaki, znajdującej się w pobliżu skrzyżowania ulic Tran Hung Dao i Tran Binh Trong (dzielnica 5, Ho Chi Minh).

Powodem, dla którego restauracja „Ślimak” nosi taką nazwę, jest jej położenie na cmentarzu uczonego Truong Vinh Ky. Oprócz starożytnego domu, w którym uczony Truong Vinh Ky mieszkał w ostatnich latach życia, oraz cmentarza, znajduje się tam również niewielki cmentarz rodziny Truong.

W wywiadzie dla VietNamNet pan Le Quang Toai, właściciel restauracji, stwierdził, że teren ten był wcześniej utrzymywany i pielęgnowany przez rodzinę jego żony.

Ponad 20 lat temu, widząc pusty dziedziniec kampusu, żona pana Toai otworzyła małą restaurację serwującą ślimaki, aby dorobić rodzinie. Niespodziewanie, do dziś restauracja stała się popularnym adresem, przyciągając codziennie mnóstwo gości.

Pan Toai i jego żona nadali restauracji nazwę „Garden Snails”, jednak goście z bliska i daleka, którzy przyjeżdżają tu, by delektować się jedzeniem, nadal nazywają ją „starożytnymi ślimakami grobowymi”.

Restauracja pana Toai'ego serwująca ślimaki jest czynna codziennie od 17:00 do 23:00. W menu znajduje się ponad 30 różnych rodzajów owoców morza, głównie ślimaków, takich jak ślimaki lensis, ślimaki karambole i ślimaki kokosowe.

Ceny w restauracji serwującej ślimaki pana Toai wahają się od 65 000 do 70 000 VND za danie lub więcej. Według wielu gości, jak na popularną restaurację serwującą ślimaki, cena ta jest dość wysoka.

Kleisty ryż z kostnicy ma ponad 40 lat

Tran Phu to rzadka ulica w Ho Chi Minh, na której znajdują się dwa domy pogrzebowe. Gospodarstwa domowe sprzedają tu głównie papier wotywny i usługi pogrzebowe. Jednak na tej ulicy stoi od dawna stoisko z lepkim ryżem, które przyciąga wielu klientów, zwłaszcza nocą.

Właścicielem stoiska z kleistym ryżem jest pan Luu Bao Minh (49 lat). Pan Minh poszedł w ślady matki, podtrzymując rodzinną tradycję sprzedaży kleistego ryżu przez ponad 40 lat.

W wywiadzie dla VietNamNet pan Minh powiedział, że pierwotna nazwa restauracji brzmiała „Słony kleisty ryż 409”, ale na przestrzeni lat klienci nadawali jej dziwne, przerażające nazwy, takie jak „kleisty ryż widmo”, „kleisty ryż pogrzebowy” lub, najczęściej, „kleisty ryż z kostnicy”.

W-chan dung ong luu bao minh chu xe xoi 1 21.jpg
Anh Minh – właściciel sklepu konserwuje przepis swojej matki na kleisty ryż. Zdjęcie: Nhu Khanh

W sklepie sprzedawany jest wyłącznie wytrawny kleisty ryż, podawany z kruszonymi orzeszkami ziemnymi, olejem szczypiorkowym, smażoną cebulą, nicią wieprzową, chińską kiełbasą i przede wszystkim „boskim” sosem sojowym. Wózek z kleistym ryżem jest otwarty od 15:00 do późnych godzin nocnych. Według pana Minha, największy ruch jest od 19:00.

Po posypaniu kleistego ryżu przyprawami właściciel dolewa tyle sosu sojowego, aby stopniowo wniknął w składniki. Smak jest bogaty, ale nie za słony.

Według gości, pikantne danie z kleistego ryżu pana Minha cieszy się popularnością wśród wielu osób ze względu na sposób, w jaki ryż jest zawijany w liście bananowca. Jest to bardzo rustykalne, proste i bezpieczne danie.

Właściciel zawija kleisty ryż w długie rulony, jak banh tet. Klienci odrywają liście bananowca podczas jedzenia, nie używając plastikowych łyżeczek. Wyjaśniając ten sposób jedzenia, właściciel powiedział, że obawia się, że plastikowe łyżeczki mogą być szkodliwe dla zdrowia w kontakcie z gorącym kleistym ryżem.

Klienci W ustawiają się w kolejce, żeby kupić xoi 1 20.jpg
W sklepie z ryżem kleistym panuje tłok, mimo że jest już 22:00. Zdjęcie: Nhu Khanh

Wołowina na cmentarzu

Rodzinna restauracja serwująca wołowy hotpot w Nguyen Thi Dinh, w dzielnicy 2 w Ho Chi Minh, słynie szeroko z dziwnej nazwy „cmentarny hotpot z wołowiną”. Powodem jest otoczenie restauracji grobami.

Według badań, restauracja działa od prawie 30 lat, sprzedając dania tylko wieczorami, w godzinach 17:00-21:00, a klienci kupują je głównie na wynos. Dla klientów, którzy jedzą w restauracji, gorący kociołek jest wstępnie gotowany i przelewany do grubego żeliwnego garnka, umieszczonego na glinianym piecu, opalanego węglem drzewnym. Wołowina jest duszona przez wiele godzin, dzięki czemu jest słodkawa, aromatyczna, z miękkimi ścięgnami i chrząstkami.

4b759fc8aac3589d01d2_ZING.jpg
Wołowina w cieście przyciąga wielu młodych klientów, głównie studentów i pracowników biurowych. Zdjęcie: ZNews

Właściciel i personel to w większości członkowie rodziny. Sklep działa w domu prywatnym, więc nie ma potrzeby płacenia czynszu, a ceny są przystępne, około 100 000 VND/osobę. Według właściciela, wszystkie składniki pochodzą z zaufanych źródeł, co gwarantuje jakość.

(Syntetyczny)

Restauracja serwująca ślimaki w starożytnym grobowcu w Ho Chi Minh: Niezwykłe miejsce, pełne klientów każdej nocy. „Oc co mo” to nazwa, jaką wielu gości nadaje popularnej restauracji serwującej ślimaki, znajdującej się w pobliżu skrzyżowania Tran Hung Dao - Tran Binh Trong (dzielnica 5, Ho Chi Minh).