Specjalna kawiarnia

Pani Huynh Thi Kim Yen (67 lat, dzielnica Cho Lon, Ho Chi Minh City), która właśnie wróciła z długiej wizyty u syna w Australii, od razu udała się do kawiarni Ba Lu, znajdującej się w głębi targowiska Phung Hung (dzielnica Cho Quan), aby poczuć znajomy aromat i smak kawy.

Pani Yen pije tu kawę od 30. roku życia. Mówi, że to jedna z najstarszych tradycyjnych wietnamskich kawiarni z filtrem w Ho Chi Minh.

„Piję tu kawę od dawna, jestem przyzwyczajona do jej smaku i nigdzie indziej nie smakuje mi tak dobrze. To miejsce było kiedyś bardzo popularne. Wielu zachodnich turystów, kiedy przyjeżdżali do Ho Chi Minh City, przychodziło tu na kawę zaraz po wyjściu z lotniska” – powiedziała.

Choć nazywa się kawiarnią, Ba Lu Cafe to po prostu mały kącik na chodniku w podupadłym targu, z dwoma małymi stolikami, przy których klienci mogą usiąść. Kawiarnia jest osłonięta plandekami i dużymi parasolami przed słońcem i deszczem.

Restauracja znajduje się przy domu, który jest charakterystyczny dla starej dzielnicy Chinatown. Na ogrodzeniu domu obok restauracji wisi wiele zadymionych zdjęć przedstawiających właściciela z jego wyjątkowymi klientami.

Tutaj wisi kilka długich, płóciennych filtrów do kawy, o długości około 25 cm i średnicy 10 cm, używanych do parzenia kawy. Przed sklepem znajduje się aluminiowa szafka ze szklanymi kubkami i dwoma glinianymi czajnikami. Jeden z nich stoi na piecu węglowym, na którym płonie stały płomień.

Pan Chung Quoc Hung (51 lat, właściciel) powiedział, że herbaciarnię otworzył jego ojciec, pan Lam Thieu Dien, w 1953 roku. Pan Dien pochodził z wyspy Hajnan i przybył do Wietnamu w wieku 12 lub 13 lat.

Anh Hung powiedział: „Rodzina Chung to rodzina mojej matki. Kiedy mój ojciec przybył do Cholon, pracował w kawiarniach, które kiedyś nazywano sklepami z napojami. Nauczył się tam technik palenia i mielenia kawy. Później właściciele tych kawiarni zamknęli działalność i wyemigrowali, więc mój ojciec założył własną firmę w miejscu, gdzie teraz jest kawiarnia”.

Pan Dien pozostał przy swoim drewnianym wózku do parzenia kawy, aż się zestarzał i zniedołężniał, nie mogąc już dłużej tego robić, po czym przekazał swój fach synowi. W swoim pokoleniu pan Hung utrzymuje tę samą tradycyjną metodę palenia i mielenia kawy, technikę stosowaną od ponad 70 lat.

Sekret „gromadzenia orzechów”

Aby przygotować pyszną kawę, która zachowa swój oryginalny smak, Hung nie praży ziaren w zwykłym garnku, lecz używa cylindrycznego garnka, wynalezionego wiele lat temu przez jego ojca.

Po rozgrzaniu patelni przez około 15 minut, aby zapewnić równomierne nagrzanie, dodał ziarna kawy i prażył je przez około godzinę. W trakcie tego procesu, co 15-20 minut, dosypywał odrobinę soli do patelni.

W-ca-phe-4.JPG.jpg
Według pana Hunga restauracja działa od 1953 roku. Zdjęcie: Ha Nguyen

Po dodaniu soli prażył ziarna kawy przez około 20 minut, a następnie dodał masło do rondla. Ziarna kawy prażono z masłem przez kolejne 10 minut, po czym wylano do ostygnięcia.

Następnie zalał palone ziarna kawy alkoholem, dobrze wymieszał, odstawił do ostygnięcia, a następnie zmielił je na proszek. Produkt końcowy to ciemnobrązowy proszek kawowy o bogatym aromacie.

Wcześniej pan Hung parzył kawę importowanym alkoholem, co wzmacniało jej smak. Jednak ze względu na rosnący koszt importowanego alkoholu zmuszony był przerzucić się na wino ryżowe.

Według pana Hunga, ze względu na skomplikowaną metodę przetwarzania, świeże ziarna kawy są mieszane z odpowiednimi przyprawami i długo palone, dlatego ludzie żartobliwie nazywają to „przechowywaniem ziaren kawy”. Kawa „przechowywana” z poprzedniego popołudnia ma jeszcze pyszniejszy aromat.

W sklepie pan Hung parzy kawę za pomocą filtra i dwóch glinianych dzbanków z czasów swojego ojca. Zawsze utrzymuje dzbanki z koncentratem kawowym w cieple, aby zapewnić ich smak. Kiedy klient zamawia kawę, przelewa ją z dzbanka przez filtr do szklanej filiżanki, a następnie podaje.

Kawiarnia jest czynna codziennie od 6:00 do 18:00 i serwuje czarną kawę, kawę z mlekiem oraz kawę z jajkiem w cenie 25 000-30 000 VND za filiżankę. Oprócz kawy, w ofercie są również napoje bezalkoholowe.

Wcześniej sklep był bardzo zatłoczony. Codziennie można było sprzedać 3-4 kg mielonej kawy. Teraz liczba klientów znacznie spadła i sklep sprzedaje zaledwie nieco ponad 1 kg kawy dziennie.

Anh Hung dodał: „Klienci kawiarni Ba Lu pochodzą z różnych środowisk i grup wiekowych. Obecnie najwięcej klientów jest w weekendy”.

Oprócz stałych bywalców, którzy są tam od lat, kawiarnia przyciąga również młodych ludzi, artystów i osoby lubiące nostalgię, które lubią pić tradycyjną wietnamską kawę filtrowaną.

W szczególności kawiarnia gości również wielu zagranicznych turystów , którzy chcą poznać kulturę kawy i tradycyjne rzemiosło palenia kawy. Niektórzy klienci, po wizycie w kawiarni, robią sobie nawet pamiątkowe zdjęcia i wysyłają je w prezencie.

„Tajemnicza” kawiarnia w stuletnim budynku mieszkalnym w Ho Chi Minh City przyjmuje zaledwie nieco ponad 10 klientów dziennie . Ta niewielka kawiarnia, z zaledwie trzema stolikami, znajduje się na 5. piętrze starego budynku mieszkalnego w Ho Chi Minh City, ale przyciąga wielu klientów. Codziennie kawiarnia obsługuje tylko 10-15 osób, a każdy, kto chce się tam zatrzymać, musi dokonać wcześniejszej rezerwacji.

Source: https://vietnamnet.vn/quan-ca-phe-vot-o-cuoi-cho-tphcm-hut-khach-suot-70-nam-nho-bi-quyet-kho-hat-2470834.html