Wielu znanych raperów z wietnamskiej społeczności rapowej zabrało głos w tej samej sprawie, gdy jeden z nich ogłosił, że używa parodii muzycznych w celach komercyjnych.
W ciągu ostatnich kilku miesięcy, remiksowana muzyka nagle ponownie przyciągnął uwagę dzięki serii produktów grupy raperów. Niedawno parodia utworu zatytułowana „The most intensive Tet music of 2025” (Najbardziej intensywna muzyka Tet 2025 roku) zyskała ogromną popularność, osiągając ponad 10 milionów odsłuchań/wyświetleń w ciągu 2 tygodni na platformie YouTube. Równolegle z tym zjawiskiem, grupa raperów tworząca muzykę parodystyczną z CCMK, Cau Phatem i wieloma innymi artystami wywołała kontrowersje z powodu problemów z prawami autorskimi.
Dokładniej rzecz ujmując, grupa raperów tworzyła produkty muzyczne , wykorzystując oryginalną melodię z hitów, a następnie „edytując” tekst. Kontrowersje zaczęły się, gdy KayC, znany w branży raper, wypowiedział się na temat tego, czy to, co robił jego kolega, było słuszne, czy nie, zapożyczając materiały od innych artystów, ale mimo to chciał oficjalnie udostępnić je do celów komercyjnych.
Świat rapu podzielony
Dzięki swoim zremiksowanym produktom muzycznym kanał CCMK na YouTube i grupa raperów zgromadziły dziesiątki milionów wyświetleń/odsłuchań w ciągu zaledwie kilku miesięcy. Aż do najnowszego i najbardziej wpływowego produktu, Najbardziej intensywna muzyka Tet 2025 roku , ten kanał nie jest monetyzowany. Do czasu ostatniego ogłoszenia raperów o umożliwieniu monetyzacji kanału, wybuchły kontrowersje.
W związku z tym przedstawiciel kanału ogłosił, że umożliwi monetyzację, ponieważ nie chce marnować zasobów. Cały dochód będzie przekazywany na konto Wietnamskiego Frontu Ojczyzny . Ten post jest formą powiadomienia i zgody dla artystów na tworzenie muzyki. Jeśli któryś z artystów się nie zgadza, może skontaktować się z grupą raperów w celu przeprowadzenia prywatnych negocjacji.
Sedno kontrowersji jest dwojakie. Po pierwsze, w przypadku parodii muzycznych, które wykorzystują pomysły innych osób, właściciele kanałów nie mogą aktywnie wspierać monetyzacji. Po drugie, raperzy postrzegają ten post jako formę prośby o pozwolenie/umowę o prawa autorskie, zamiast bezpośredniego kontaktu ze współpracownikami.
Do debaty, wyrażając powyższy punkt widzenia, włączyło się wielu raperów. GDucky, wicemistrz pierwszego sezonu Rap Viet, uważa, że nie można wykorzystać posta na stronie prywatnej, aby poprosić o zgodę innego artysty. W przypadku praw autorskich do utworów muzycznych, oficjalne oświadczenie powinno zostać wysłane za pośrednictwem Gmaila lub wiadomości potwierdzającej.
„Jestem tym, który przerabia dzieło innego artysty, więc powinienem się z nim skontaktować. Kto pozwoliłby innemu artyście być niezadowolonym, zanim sam do mnie przyjdzie?” – zapytał GDucky swojego młodszego kolegę.
Z posta incydent rozprzestrzenił się szeroko na wszystkie strony/fora rapowe. Grupa fanów zaatakowała KayC, pierwszą osobę, która poruszyła kwestię praw autorskich do parodii muzycznych. Jednocześnie większość zwróciła się do grupy raperów, właścicieli utworów, z prośbą o rozważenie możliwości monetyzacji parodii muzycznych.
Wcześniej kanał grupy raperów Where Love Wheeled Up opublikował dziesiątki utworów. Raperzy wykorzystali melodię serii hitów, takich jak Wiatr i fale , Jutro się żenię , nawet klasyczne piosenki takie jak Pociąg przejeżdża przez góry . Pisanie nowych tekstów do już popularnej muzyki w tle jest ważnym czynnikiem, który sprawia, że te piosenki cieszą się dużą popularnością.
Utwory publikowane na kanałach, które nie są finansowane, mogą zatem zostać pominięte przez innych artystów z powodu problemów z prawami autorskimi. Raper Wxrdie, jeden z artystów, których muzyka i teksty zostały skopiowane, powiedział, że nie otrzymał żadnego pozwolenia.
A co, gdyby parodie piosenek były monetyzowane?
Awangarda Zapytany przez eksperta w dziedzinie publikacji muzycznych, odpowiedział: „W ostatnich latach prawa autorskie do utworów muzycznych na rynku wietnamskim są bardzo rygorystyczne. Tego typu parodie, w których melodia jest dokładnie taka sama, z pewnością będą chronione prawami autorskimi na YouTube. Ponieważ raperzy nie pozwalają na monetyzację, ich produkty są nadal bezpieczne”.
„Gdy raperzy umożliwią monetyzację swoich kanałów, hity same do nich przyjdą. Większość utworów artystów jest teraz publikowana za pośrednictwem niezależnej platformy. Bez udziału artysty, to sami wydawcy będą odpowiedzialni za ochronę praw autorskich do utworów na YouTube. Dlatego, zgodnie z procedurą, jeśli chcesz stworzyć remiks, musisz najpierw skontaktować się z artystą lub jego wydawcą w celu umieszczenia go na białej liście (uzyskania zgody).”
Według tego eksperta, muzyka parodystyczna jest tym samym, co covery, remiksy czy produkty parodiujące. W przypadku produktów pochodnych, większość posiadaczy praw autorskich umieszcza je na białej liście pod warunkiem dzielenia się przychodami. Wielu artystów/zespołów stosujących surowe zasady wymaga 100% udziału w przychodach z wersji pochodnych. W przypadkach, gdy arbitralnie przejmują oni potencjał twórczy innych artystów, trudno będzie uniknąć ataku. Kanał YouTube musi zostać odwiedzony zaledwie 3 razy, aby natychmiast „wyparował”.
Odnosząc się do zamiaru raperów, aby przeznaczyć całość dochodów na wsparcie konta Wietnamskiego Frontu Ojczyzny, ekspert skomentował: „Przede wszystkim, wszystko zależy od tego, czy właściciel praw autorskich zgodzi się podzielić wygenerowanymi przychodami, czy nie. Strona, która tworzy zremiksowaną muzykę, ma dobre intencje, ale nie ma pewności, czy właściciel oryginalnego produktu tego chce. Wreszcie, jest to historia, którą należy aktywnie przedyskutować, aby znaleźć rozwiązanie dla efektu końcowego wygenerowanego produktu”.
Zanim powstała ta grupa raperów, wietnamska muzyka parodystyczna przeżywała okres rozkwitu za sprawą takich artystów jak Vanh Leg, Hau Hoang, Do Duy Nam i Trang TV. Parodie piosenek tej grupy artystów na zmianę dominowały na listach „najpopularniejszych” na YouTube, podążając przy tym tym samym schematem – czerpiąc inspirację z melodii innego hitu i przepisując nowe teksty, tworząc w humorystyczny sposób teledyski.
Zjawisko muzyki parodiującej nie utrzymuje się długo na rynku. Największym problemem dla twórców parodii są nadal prawa autorskie do utworów i źródła dochodów. W przypadku parodii inspirowanych utworami innych artystów, większość przychodów nadal wraca do tego samego źródła. Jeśli artyści parodiują muzykę, wykorzystując nowe melodie, charakter parodii ulega zmniejszeniu i traci ona element przyciągający publiczność.
Muzyka wietnamska popadła kiedyś w okres chaosu, tracąc kontrolę nad parodiami, remiksami i coverami... Wraz z rozwojem rynku, powstały wytwórnie płytowe i jednostki dystrybucyjne, które ściśle śledzą i wspierają artystów. Obecnie wietnamscy artyści są wspierani w pozyskiwaniu najwyższych dochodów z muzyki pochodzącej z innych źródeł, pod warunkiem, że zawsze zachowują pełnię praw autorskich, zarządzają nią samodzielnie lub upoważniają niezależną jednostkę do jej kontroli.
Źródło
Komentarz (0)